Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Rocznica spalenia zagłuszarki WE

Rocznica spalenia zagłuszarki WE
W niedzielę na Wzgórzu Dąbrowskiego odbyły się uroczystości upamiętniające wydarzenia Bydgoskiego Listopada 1956, w trakcie których spalono zagłuszarkę „Wolnej Europy”. Wydarzenie to wiąże się z wolnościowym wystąpieniem bydgoszczan przeciwko reżimowi komunistycznemu i spaleniu urządzenia do zagłuszania odbioru Radia Wolna Europa w mieście. 
 
W obchodach uczestniczył Poczet Sztandarowy Regionu Bydgoskiego w składzie: Jan Kryger – wiceprzewodniczący Zarządu Regionu, Andrzej Wąsowski oraz Henryk Zinkiewicz. Młodzież z Gimnazjum nr 22, opiekująca się skwerem „18 Listopada 1956 r.” deklamowała fragmenty prozy Wiesława Rogowskiego “Odmiana”, będących relacją wydarzeń sprzed 57 laty.
 
„Tłum, który w najwyższym patriotycznym rozgorączkowaniu dotarł na Szwederowo, zaatakował znienawidzone miejsce, symbol cenzury, blokady informacji, lęku komunistycznych władz przed prawdą. Cała aparatura stacji zagłuszającej znajdowała się w budynku przy ul.Wzgórze Dąbrowskiego 12, nieopodal którego znajdował się dwudziestopięciometrowy drewniany maszt z budką fiderową u podstawy słupa. Cały teren otoczony był wysoką siatką, która jednak nie była w stanie zatrzymać demonstrantów. Wdarli się oni za ogrodzenie i zniszczyli całą aparaturę. Mieszkańcy okolicznych domów wywiesili flagi w oknach; wykrzykiwano patriotyczne hasła; śpiewano patriotyczne pieśni. Po czarnych latach stalinowsko-bierutowskiego terroru nadeszła krótka chwila wolności, przypomnienie Polski suwerennej.” Z historią tego dramatycznego wydarzenia sprzed 57.lat można zapoznać się na stronie www.szlakipamieci.kujawsko-pomorskie.pl
 
www.regionbydgoszcz.pl

    Polscy mężczyźni krócej żyją w zdrowiu

    • Kategoria: Kraj
    Polscy mężczyźni krócej żyją w zdrowiu
     Jeśli nie poprawi się kondycja polskich mężczyzn, ostatnie lata pracy spędzą oni na zwolnieniach - podaje dane GUS i Eurostatu "Dziennik.Gazeta Prawna". Dłużej od Polaków w zdrowiu żyją Szwedzi 71 lat, Grecy 66,4 roku, Maltańczycy 70,7 roku, a Irlandczycy, Hiszpanie i Brytyjczycy ponad 65 lat. 
     
    Ostatnie 6 lat przed emeryturą polscy mężczyźni pracują w gorszej kondycji. Dziś wiek emerytalny w Polsce wynosi dla mężczyzn 65 lat i 4 miesiące. Do 2020 roku zostanie wydłużony do 67 lat. Eksperci ostrzegają, że chorowity pracownik to więcej zwolnień, a więc większe koszty dla budżetu państwa i pracodawców. Odczuje to cała gospodarka. Niedługi czas życia w zdrowiu Polaków wynika ze stanu opieki zdrowotnej i złych nawyków. Problemem jest też kiepska profilaktyka zdrowotna. 
     
    "Dziennik" informuje, że problemy te nie dotyczą Polek, które żyją w zdrowiu do 63. roku życia - przy wieku emerytalnym wynoszącym nieco powyżej 60 lat. Zostanie on wydłużony do 67 lat, ale sukcesywnie, w ciągu 27 lat.
     
    hd

      Rośnie liczba upadłości

      • Kategoria: Kraj
      Rośnie liczba upadłości
      Z raportu Euler Hermes Collections wynika, że nadal rośnie liczba upadłości firm w Polsce. W ciągu 10 miesięcy tego roku zbankrutowało 798 przedsiębiorstw.
       
      W 2012 roku w tym samym czasie upadło 773 firm. Tak więc liczba upadłości rośnie nieco wolniej niż rok temu.
       
      W październiku upadło 85 spółek (rok temu 93), które zatrudniały blisko 4 tysiące osób. W dalszym ciągu bardzo duże kłopoty mają między innymi firmy budowlane- tam było najwięcej upadłości od lipca.
       
      Spada liczba postępowań układowych. Było ich o połowę mniej niż w ubiegłych miesiącach - stanowiły już tylko 14 proc. ogółu opublikowanych orzeczeń. Jednocześnie osiem wcześniejszych postępowań układowych zakończyło się niepowodzeniem i zostały zmienione w postępowanie likwidacyjne.
       
      W październiku najwięcej upadłości było w województwie dolnośląskim, mazowieckim i małopolskim. 
       
      hd
       

        30 dni z polską literaturą

        30 dni z polską literaturą
        Lubelska „Solidarność” przez 30 dni, od 14 października do 12 listopada br., udowadniała, że czytanie polskiej literatury może być dobrą zabawą. Cel udało się osiągnąć, patrząc na ilość osób, które wzięły udział w akcji, jak również przedział wiekowy czytających. Na schodach lubelskiego ratusza gościliśmy Mickiewicza, Słowackiego, Fredrę, Krasickiego, Baczyńskiego i wielu, wielu innych, znanych polskich twórców. 
         
        Kwadrans z polska literaturą klasyczną rozpoczęła wspólna recytacja „Pana Tadeusza” w wykonaniu znanych postaci z lubelskiego życia publicznego. Zaproszenie przyjęli między innymi abp Stanisław Budzik, prezydent miasta Krzysztof Żuk czy wokalista Budki Suflera, Krzysztof Cugowski. W trakcji akcji mieliśmy dzień poświęcony Tadeuszom, z racji przypadających 28 października imienin właśnie Tadeusza. Oczywiście tego dnia czytano epopeję narodową, w hołdzie imiennikowi. Nie zabrakło młodych ludzi, zafascynowanych literaturą i trochę starszych, którzy zachwycali nie tyle czytaniem, ile recytacją całych tekstów z polskiej klasyki.
         
        Na zakończenie „Kwadransa…” organizatorzy przygotowali wiele niespodzianek. Ze względu na przypadające dzień wcześniej Narodowe Święto Niepodległości, na lubelskim deptaku pojawili się ułani na koniach, którzy zachwycali recytacją utworów patriotycznych. Podobną tematykę wybrała także młodzież, licznie zebrana na placu Łokietka. Akcję zakończyli aktorzy z Amatorskiego Teatru Towarzyskiego, którzy bawili publiczność fragmentami „Dam i huzarów” A. Fredry.
         

          Polska powinna żądać rozliczenia

          • Kategoria: Kraj
          Polska powinna żądać rozliczenia
          Trwa szczyt klimatyczny ONZ. Podczas warszawskiej konferencji mają zostać zapoczątkowane negocjacje dotyczące nowego globalnego porozumienia dotyczącego redukcji CO2. Nowa umowa klimatyczna ma zostać podpisana za dwa lata na szczycie w Paryżu.
           
          Nowe globalne porozumienie klimatyczne ma być następcą protokołu z Kioto, którego termin obowiązywania na ubiegłorocznym szczycie klimatycznym COP18 w stolicy Kataru Dausze przedłużono do 2020 roku. Problem jednak w tym, że najwięksi emitenci gazów cieplarnianych, albo nie ratyfikowali protokołu (jak np. USA, czy Kanada, która wystąpiła z protokołu w 2011 roku), albo też nie wypełniają wynikających z niego zobowiązań. Dla przykładu w Chinach emisja CO2 w latach 1990–2011 wzrosła o 205 ton na głowę mieszkańca, a w Indiach o 100 ton per capita. 
           
          - Przyjmowanie jakiegokolwiek nowego porozumienia klimatycznego powinno być poprzedzone rzetelnym rozliczeniem wykonania protokołu z Kioto. Warto przypomnieć, że Polska w odróżnieniu od wielu państw, wykonała ten plan z nawiązką. Polska jako gospodarz COP 19 powinna zdecydowanie zażądać takiego rozliczenia - podkreśla Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności. 
           
          Świat nie ogląda się na UE
           Chiny czy Indie nie mają najmniejszej ochoty na ograniczanie emisji dwutlenku węgla z prostego powodu:  byłoby to niekorzystne dla ich gospodarek. Warto dodać, że za złamanie zapisów protokołu nie grożą żadne poważne sankcje. W tej sytuacji trudno oczekiwać, że opracowanie nowego porozumienia klimatycznego jest w stanie cokolwiek zmienić. Z kolei wdrażanie jakichkolwiek nowych programów redukcyjnych bez udziału państw emitujących największe ilości CO2 nie ma najmniejszego sensu, co zdaje się dostrzegać już nawet część eurodeputowanych, którzy dotąd postulowali zaostrzanie unijnej polityki klimatycznej bez oglądania się na kraje spoza Wspólnoty. To podejście na szczęście powoli zaczyna się zmieniać. 23 października, w rezolucji przyjętej przed szczytem COP 19 w Warszawie, Parlament Europejski wezwał do 30-proc. redukcji emisji CO2 do 2020 roku, pod warunkiem, że uczynią to inni emitenci. 
           
          Eko-kompromitacja 
           Zmiana tonu europarlamentarzystów wynika głównie przedłużającego się kryzysu gospodarczego. W chudych latach mało kogo stać na realizację kosztownych programów redukcyjnych. Inna sprawa to fakt, iż naukowa podstawa unijnej religii klimatycznej staje się coraz mniej wiarygodna. Z opublikowanego niedawno Piątego Raportu Międzyrządowego Zespołu do spraw Zmian Klimatu (IPCC), instytutu, na którego badaniach opiera się cała polityka klimatyczna UE, wynika, że wszystkie dotychczasowe prognozy dotyczące ocieplenia klimatu nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Zespół pana Rajendra Pachauri, z wykształcenia inżyniera kolejnictwa, który do tej pory był traktowany jak wyrocznia w dziedzinie zmian klimatu, kompletnie się skompromitował, a wraz z nim cała unijna polityka klimatyczna w obecnym kształcie. 
           
          Nie o klimat tu chodzi
           Komisja Europejska nie zamierza jednak wycofywać się z tej polityki. To jasno wskazuje, że nie o klimat tu chodzi, ale o brutalną realizację gospodarczych interesów najbogatszych krajów UE kosztem krajów biedniejszych, takich jak np. Polska. - Pakiet klimatyczno-energetyczny to po prostu interes dla takich krajów jak Francja z energetyką opartą na atomie czy Niemcy z energetyką wiatrową. Kraje te przez dziesięciolecia rozwijały swój przemysł dzięki taniej energii, a teraz odmawiają tego prawa biedniejszym państwom i jeszcze chcą na nas zarobić - zaznacza szef śląsko-dąbrowskiej „S”.
           
          Backloading = droga energia 
           W cieniu warszawskiego szczytu, który niemal na pewno nie przyniesie żadnych konkretnych uzgodnień, Rada Europejska przyjęła bardzo niekorzystną dla Polski nowelizację Dyrektywy o Systemie Handlu Emisjami (ETS). Chodzi o tzw. backloading, czyli zawieszenie sprzedaży 900 mln pozwoleń na emisje CO2, co drastycznie podniesie ich cenę, a w konsekwencji cenę energii, zwłaszcza w kraju takim jak Polska, gdzie energetyka oparta jest głównie na węglu. Droga energia grozi utratą konkurencyjności przemysłu i przeniesieniem produkcji poza granice UE. 
           
          Teraz backloadingiem zajmie się sztab negocjacyjny, którego zadaniem będzie wypracowanie kompromisu z PE. Następnie propozycja legislacyjna trafi pod obrady komisji środowiska PE, a w kolejnym kroku, prawdopodobnie 10 grudnia, pod głosowanie plenarne. W lipcu tego roku Parlament Europejski już raz poparł backloading. Jeżeli i tym razem eurodeputowani dadzą temu instrumentowi zielone światło, polską gospodarkę czekają poważne kłopoty. 
           
           

            Nieudany projekt MPiPS

            • Kategoria: Kraj
            Nieudany projekt MPiPS
            Prezydium KK negatywnie oceniło projekt ustawy Ministra Pracy i Polityki Społecznej o zmianie niektórych ustaw w związku z określeniem zasad wypłaty emerytur ze środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych.
             
            "Solidarność" zwraca uwagę, że większość zmian zaproponowanych w projekcie nie ma nic wspólnego z określeniem zasad wypłaty emerytur ze powyżej wymienionych środków. Tytuł ustawy wprowadza w błąd. Intencją projektu jest osłabienie a następnie likwidacja kapitałowego segmentu ubezpieczenia społecznego. Wiąże się to ze wzrostem długu publicznego i rosnącym deficytem finansów publicznych.
             
            NSZZ "S" znajduje potwierdzenie tej tezy również w propozycjach nowych zasad prowadzenia działalności przez OFE. Ograniczenie liczby członków OFE oraz pogorszenie warunków ich funkcjonowania doprowadzi do tego, że dla wielu z funduszy dalszą działalność na rynku straci ekonomiczny sens. 
             
            Ponadto rozwiązania prawne przedstawione w projekcie budzą wątpliwości dotyczące ich zgodności z art.21 ust.1 Konstytucji RP.
             
            hd
             

              Enpower przejmie Tauron Ciepło?

              Enpower przejmie Tauron Ciepło?
               "Solidarność" z Tauron Ciepło jest zaniepokojona planowanymi przekształceniami właścicielskimi w spółce. Związkowcy obawiają się, że doprowadzą one do pogorszenia warunków płacy i pracy w tym przedsiębiorstwie.
               
               - Spółka Tauron Ciepło S.A. z kapitałem zakładowym 1,238 mld zł ma zostać przejęta przez spółkę Enpower Service sp. z o.o. z kapitałem zakładowym 25 tys. zł. Po tym przejęciu ma powstać połączony podmiot o nazwie Tauron Ciepło sp. z o.o. Z informacji ustnych, jakie uzyskaliśmy od prezesa, wynika, że to formalna operacja, która ma na celu zmniejszenie obciążeń fiskalnych w bilansie przedsiębiorstwa, czyli redukcję kosztów działalności. Mimo to sprawa budzi poważne wątpliwości - mówi Justyna Latos, przewodnicząca Solidarności w Tauron Ciepło.
               
              Związkowcy obawiają się, że cała operacja może być przygotowaniem do pozbawienia pracowników ich dotychczasowych uprawnień zawartych w porozumieniach społecznych i zakładowych układach zbiorowych.
               
               

                Rząd ograniczył zmiany

                • Kategoria: Kraj
                Rząd ograniczył zmiany

                 

                 

                Dyrektorzy pośredniaków mogą spać spokojnie - informuje "Dziennik.Gazeta Prawna"- Rewolucyjne zmiany zapowiadane przez Ministerstwo Pracy zostały złagodzone i ograniczone.

                MPiPS przygotowało projekt nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. W ubiegłym tygodniu projekt nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy został  przyjęty przez rząd. W ciągu najbliższych dni trafi do Sejmu.  Rozwiązania zawarte w projekcie zostały osłabione. Większość zaproponowanych zmian będzie miała charakter nieobowiązkowy. Ponadto ich zasięg będzie ograniczony finansowo.
                 
                Zmiana przepisów wprowadza nowe formy pomocy bezrobotnym. Dla wsparcia osób młodych przewidziano m.in. pożyczki na założenie działalności gospodarczej, a dla pracodawców zatrudniających osoby podejmujące pierwszą pracę w życiu – refundację składek na ubezpieczenia społeczne przez pierwsze 6 miesięcy. Firmy zatrudniające rodziców powracających na rynek pracy po okresie opieki nad dzieckiem będą mogły liczyć na granty na telepracę i świadczenia aktywizacyjne. A te angażujące osoby po 50. roku życia – na dofinansowanie ich wynagrodzeń.
                 
                Niestety na realizację form wsparcia przeznaczone będą niewielkie sumy z Funduszu Pracy. Większość środków na aktywne przeciwdziałanie bezrobociu będzie nadal przeznaczana na staże, szkolenia i refundacje kosztów nowych stanowisk pracy. Wprawdzie urząd pracy po otrzymaniu pieniędzy może dokonywać ich przesunięć na inne metody wsparcia, ale to zależy wyłącznie od woli danego pośredniaka.
                 
                Ograniczenia dotyczą też zasad udzielania wsparcia w ramach niektórych nowych instrumentów rynku pracy. Tak jest m.in. w przypadku grantu na telepracę czy świadczenia aktywizacyjnego, przewidzianych dla firm zatrudniających osoby powracające na rynek pracy po okresie wychowania dziecka lub opieki nad osobą zależną. W projekcie przyjętym przez rząd zawężono jednak możliwość korzystania z nich wyłącznie do tych bezrobotnych, którzy widnieją w rejestrze przez minimum 3 lata.
                 
                hd

                  Dobre życie w III RP

                  • Kategoria: Kraj
                  Dobre życie w III RP
                  Komu się żyje najlepiej w III RP? Byłym esbekom, którzy mają krew na rękach oraz PRL-owskim dygnitarzom, którzy żyją sobie spokojnie w dostatku i luksusie.
                   
                  To oni – a nie ci, którzy walczyli o wolność i demokrację – mają wysokie emerytury i święty spokój. 
                  I tak, gen. Józef Sasin – 8 tys. zł emerytury, pułkownik Adam Pietruszka bierze 3,9 tys. zł emerytury, gen. Władysław Ciastoń (89l.), 8 tys. zł emerytury (zabójcy ks. Jerzego Popiełuszki), kapitan Marek Kuczkowski, który porywał opozycjonistów ma 3 tys. zł emerytury, do tego prowadzi własny biznes, a oficer prowadzący ojca Konrada Hejmę, pułkownik Wacław Głowacki, bierze prawie 5 tys. zł.
                   
                  To oczywiście nie wszystko: Twórca stanu wojennego Wojciech Jaruzelski pobiera 6 tys. zł emerytury, Jerzy Urban były rzecznik rządu – 4,7 tys. zł emerytury, a obecnie dzięki własnym biznesom należy do najbogatszych Polaków, Czesław Kiszczak, nadzorca bezpieki – 4,1 tys. zł emerytury, Jan Lesiak (m.in. podejrzewany o sfałszowanie lojalki Jarosława Kaczyńskiego) – 3,1 tys. zł emerytury i wielu, wielu innych.
                   
                  www.solidarnosc.gda.pl

                    Najważniejszy problem Unii Europejskiej

                    Najważniejszy problem Unii Europejskiej
                    Około 5,6 miliona młodych ludzi w Unii Europejskiej nie może znaleźć pracy. Według danych Eurostatu 3,5 miliona z nich to obywatele krajów strefy euro. Najgorsza sytuacja jest w Grecji, Hiszpanii i Chorwacji, gdzie bez pracy jest ponad połowa młodych ludzi.
                     
                    We wrześniu stopa bezrobocia wśród Europejczyków poniżej 25. roku życia wyniosła 24 procent. W Polsce, według danych Eurostatu, bez pracy jest ponad 26 proc.osób. Oprócz Greków, Hiszpanów i Chorwatów duży problem ze znalezieniem pracy mają też młodzi Cypryjczycy, Włosi i Portugalczycy. 
                     
                    Coraz częściej unijni politycy powtarzają, że bezrobocie wśród młodzieży jest być może najważniejszym problemem Unii Europejskiej. W najbliższych latach na walkę z bezrobociem wśród młodzieży UE ma przeznaczyć 6 miliardów euro. Komisja Europejska namawia kraje członkowskie, aby wprowadzały tzw. „Gwarancję dla Młodzieży”. To inicjatywa, która docelowo ma zapewnić wszystkim młodym ludziom staż, praktykę zawodową lub możliwość dalszego kształcenia w ciągu 4 miesięcy od opuszczenia szkoły lub utraty pracy. 
                     
                     
                    hd
                     
                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.