Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Rosną szanse Taboru Szynowego

Rosną szanse Taboru Szynowego
W Sądzie Okręgowym w Opolu zapadło postanowienie o oddaleniu zażalenia dłużnika na postanowienie Sądu Rejonowego w Opolu w sprawie upadłości z likwidacją majątku Taboru Szynowego Opole SA. Postanowienie jest prawomocne. Decyzja ta oznacza także, że pracowniczy wreszcie mogą otrzymać zaległe pensje z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Szacuje się, że spółka jest winna pracownikom około 1,8 miliona złotych.
 
- Dostaliśmy niezwykle konkretny i przemyślany projekt, na którym da się budować przyszłość Taboru, ocenia Jerzy Pałys, syndyk TS Opole.
 
Decyzja sądu oznacza, że rosną szanse na wznowienie działalności przez spółkę. Przejęciem upadłego zakładu mocno zainteresowany jest bowiem państwowy przewoźnik PKP intercity, który chciałby w Opolu utworzyć bazę remontową dla swoich wagonów. Pierwsze z nich mogłyby pojawić się już w kwietniu, ale do tego potrzebny był prawomocny wyrok sądu.
 
- Z wyroku sądu zadowoleni są pracownicy, którzy z ogromną determinacją walczyli o swój zakład. Za to należą się im szczególne podziękowania i słowa uznania – mówi Marek Stelmach przewodniczący Podzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” w Taborze Szynowym SA w Opolu. Chciałbym podziękować też wszystkim osobom i instytucjom, które nas wspierały – dodaje.
 
Przypomnijmy, że przedstawiciele Grupy Leo Maks złożyli odwołanie od wyroku sądu, który ogłosił upadłość TS. Twierdzili, że mają pomysł i pieniądze na uratowanie zakładu, który ma ponad 40 milionów złotych długu. Uważali także, że Sąd Rejonowy w Opolu decyzje o upadłości likwidacyjnej zakładu podjął  zbyt wcześnie i pod wpływem ponad 350 pracowników, którzy od kilku miesięcy nie mieli wypłat.
 

    Od "Solidarności" do III RP

    Od "Solidarności" do III RP
    We wrocławskiej Szkole Podstawowej nr 17 po raz czternasty odbył dolnośląski konkurs wiedzy historycznej „Od Solidarności do III Rzeczypospolitej”. 5 kwietnia uczniowie ze szkół podstawowych, gimnazjalnych i licealnych rywalizowali o zwycięstwo odpowiadając na pytania z najnowszej, współczesnej historii Polski i świata. 
     
    W rywalizacji wzięli udział uczniowie z Wrocławia, Bolesławca, Jawora, Obornik Śląskich ze szkół publicznych i prywatnych. Konkurs pod patronatem Regionu Dolny Śląsk NSZZ Solidarność, Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty, Instytutu Pamięci Narodowej zakończył się wręczeniem cennych nagród dla zwycięzców.
     
    Poszczególne etapy współzawodnictwa rozdzielał występ chóru szkolnego Bel canto, który wykonał znane z historii pieśni jak Mury według Jacka Kaczmarskiego czy Psalm stojących w kolejce napisany przez Ernesta Bryla a wykonywany przez Krystynę Prońko. 
     
    Wyniki: 
    Licea 
    Pierwsze miejsce: III LO Wrocław 
    Drugie miejsce: XII LO Wrocław 
    Trzecie miejsce: XIII LO Wrocław 
    Gimnazja
    Pierwsze miejsce: Gimnazium VI z Nowej Rudy 
    Drugie miejsce: Gimnazium XIV Wrocław 
    Trzecie miejsce: Gimnazjum Salezjańskie Wrocław 
    Szkoły Podstawowe
    Pierwsze miejsce: SP 47 Wrocław 
    Drugie miejsce: SP 2 Oborniki Śląskie 
    Trzecie miejsce: SP 6 Nowa Ruda
     

      "Solidarność" w JSW domaga się interwencji Rady Nadzorczej

      "Solidarność" w JSW domaga się interwencji Rady Nadzorczej
      Solidarność z Jastrzębskiej Spółki Węglowej protestuje przeciwko zatrudnianiu górników do pracy w kopalniach przez nową spółkę JSW Szkolenia i Górnictwo. - 9 kwietnia przedstawiciele załogi zgłoszą ten temat na posiedzeniu Rady Nadzorczej spółki - mówi Roman Brudziński, wiceszef „S” w JSW.
       
      Reprezentatywne centrale związkowe działające JSW wysłały w tej sprawie listy protestacyjne m.in. do prezydenta Bronisława Komorowskiego, premiera Donalda Tuska, wicepremiera i ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego, a także do wiceministra gospodarki odpowiedzialnego za górnictwo Tomasza Tomczykiewicza. -  Nie ma i nie będzie naszej zgody na zatrudnianie górników na umowach śmieciowych i funkcjonowanie w ramach Grupy Kapitałowej JSW spółek przypominających agencje pracy tymczasowej - zaznacza wiceszef Solidarności w spółce.
       
      W styczniu tego roku Walne Zgromadzenie Jastrzębskiej Spółki Węglowej podjęło uchwałę o powołaniu spółki JSW Szkolenia i Górnictwo. W założeniu nowy podmiot miał się zajmować prowadzeniem szkoleń dla pracowników Grupy Kapitałowej JSW. Okazuje się jednak, że prawdziwy cel działalności spółki jest zupełnie inny. -  Ma ona się zajmować zatrudnianiem ludzi do pracy w kopalniach. W marcu mieliśmy ostatnie przyjęcia bezpośrednio do JSW S.A. Od kwietnia nowi pracownicy mają być zatrudniani wyłącznie przez JSW Szkolenia i Górnictwo - mówi Roman Brudziński.
       
      Jak wskazuje wiceprzewodniczący, dzięki takiemu zabiegowi zarząd JSW będzie mógł zatrudniać nowych pracowników z pominięciem wszystkich porozumień zawartych w przeszłości ze stroną społeczną. -  Jak udało nam się ustalić, pracownicy mają być zatrudniani wyłącznie na czas określony. Pierwsza umowa ma być na trzy miesiące, dwie kolejne na trzy lata. Ludzie będą pracować średnio pięć dni w siedmiodniowym tygodniu pracy, czyli np. od środy do niedzieli. Zostaną też pozbawieni m.in. czternastej pensji i deputatu węglowego, a Barbórkę dostaną dopiero po dwóch latach pracy, z tym że jej wysokość będzie wyliczana na innych, niekorzystnych zasadach - podkreśla Brudziński.
       
      Czytaj więcej na www.solidarnosckatowice.pl

        "Gdyby Jezus stanął na Giewoncie". XV Pielgrzymka do Lichenia

        • Kategoria: Kraj
        "Gdyby Jezus stanął na Giewoncie". XV Pielgrzymka do Lichenia
        Ponad 100 pocztów sztandarowych NSZZ "Solidarność" uczestniczyło w XV Ogólnopolskiej Pielgrzymce NSZZ „Solidarność” do Matki Bożej w Licheniu.
         
        Uczestników pielgrzymki powitał Bogdan Biś, zastępca przewodniczącego KK, który w imieniu szefa Związku złożył podziękowania na ręce gościnnego Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny za to, że po raz piętnasty już gościli pielgrzymów u siebie. - Przyszliśmy tu, jak co roku, aby podziękować Matce Bożej Licheńskiej za wszelkie dobra, które otrzymaliśmy przez ten rok - mówił Biś - Musimy też przeprosić na nasze błędy, słabości, zaniechania i prosić o błogosławieństwo na następny trudny rok.
         
        Podziękowania zostały skierowane także do bp Kazimierza Ryczana, krajowego duszpasterza pracy, za jego wieloletnie wspieranie "Solidarności" naukami i modlitwą.
         
        Kulminacyjnym punktem pielgrzymki byla msza święta, której przewodniczył bp Ryczan. W homilii kapłan nawiązał do Solidarności. "Wyobraźmy sobie, gdyby Jezus stanął dziś na Giewoncie, czy nie zapłakałby nad naszą Ojczyzną? Czy nie zapytałby: coście zrobili z darem, którym była „Solidarność”?! Ona miała siłę oddziaływania na narody ościenne, ona obaliła Żelazną Kurtynę. Jej siła nie wynikała z nienawiści ani nie torowały jej drogi czołgi ani inne militarne urządzenia. Ona żywiła się wartościami: prawdą, wolnością, sprawiedliwością, przebaczeniem, patriotyzmem i religijnością" - wyliczał bp Ryczan.
         
        W trakcie mszy św. zostały poświęcone dwa sztandary z ziemi radomskiej:  organizacji zakładowej NSZZ „Solidarność” w Zakładach Tworzyw Sztucznych i Farb „Pronit” oraz Terenowej Organizacji NSZZ „Solidarność” z miejscowości Pionki.
         
        Po zakończeniu mszy św. związkowcy wraz z pocztami sztandarami udali się pod pomniki bł.Jana PawłaII, bł. ks. Jerzego Popiełuszki, kapelana „Solidarności” oraz pod pomnik upamiętniający wydarzenia Sierpnia 80, znające się nieopodal bazyliki. Tam składano kwiaty i zapalano znicze.
         
        hd
         

          O organizowaniu pracowników w Europie

          O organizowaniu pracowników w Europie

           Po raz pierwszy w języku polskim została wydana książka opisująca praktyki organizowania pracowników w związek zawodowy w Europie. Praca zbiorowa „Organizowanie związków zawodowych w Europie: badanie i praktyka” pod redakcją Jana Czarzastego i Adama Mrozowickiego ukazała się nakładem wydawnictwa Scholar w zeszłym tygodniu.

          Na rynku księgarsko-wydawniczym brakowało pozycji zajmującej się podejmowanymi przez związki zawodowe strategiami w celu odbudowy ich siły. Na problem zwrócił uwagę dr Adam Mrozowicki z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego, który wspólnie z dr Janem Czarzastym z Katedry  Socjologii Ekonomicznej Szkoły Głównej Handlowej postanowili utrwalić i rozpowszechnić treści z dwóch konferencji poświęconych związkom zawodowym. Jak tłumaczy dr Mrozowicki, w ramach spotkań zaprezentowano wiele ciekawych i popartych dowodami z badań odczytów. – Wśród omawianych taktyk stosowanych przez związki zawodowe, jako kluczowe wskazywano organizowanie pracowników wokół problemów ich miejsca pracy z zamiarem zarejestrowania reprezentatywnej organizacji związkowej - dodaje redaktor wydania.
           
          - Grupa autorów wydanej właśnie książki jest szeroka i zróżnicowana. To nie tylko Polacy, ale też obcokrajowcy, wywodzący się ze środowisk akademickich i związkowych. Mamy nadzieję, że podobnie będzie z odbiorcami. Praca posłuży zarówno naukowcom i działaczom związkowym – oznajmia dr Jan Czarzasty z Katedry Socjologii Ekonomicznej Szkoły Głównej Handlowej, współredaktor książki.
           
          W publikacji znajduje się wiele odniesień do pracy Działu Rozwoju Związku Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Autorami dwóch rozdziałów są związkowcy „S”: Kacper Stachowski – kierownik DRZ KK i Marek Gumuła – wiceprzewodniczący Komisji Zakładowej „S” w Jysk.
           
          Zachęcamy do lektury. Książkę można kupić tutaj.

            Polscy gimnazjaliści nie radzą sobie z problemami

            • Kategoria: Kraj
            Polscy gimnazjaliści nie radzą sobie z problemami
            Polski nastolatek prędzej rozwiąże matematyczne zadanie, niż kupi najtańszy bilet na pociąg. Najnowsza odsłona badań PISA pokazuje, że nasza młodzież nie radzi sobie z codziennymi problemami - alarmuje "Gazeta Wyborcza"
             
            "Rozwiązywanie problemów" to część badania PISA oceniającego kompetencje gimnazjalistów. Wyniki pierwszego badania wykazały, że polskie nastolatki są w europejskiej czołówce i świetnie rozwiązują zadania z matematyki. Kilka dni temu zaprezentowano kolejną odsłonę PISA. Tym razem polscy uczniowie wypadli bardzo słabo. Za nami znaleźli sie tylko młodzi Hiszpanie, Słoweńcy, Serbowie i Chorwaci.
             
            Uczestnicy badania rozwiązywali problemy na komputerze i mierzyli się z zadaniami, które wiązały się z wykorzystaniem nowoczesnych technologii np. mieli zapoznać się z działaniem i nastawić mp3 albo kupić w biletomacie najtańszy bilet lub na skomplikowaną trasę itp.
             
            Autorzy raportu zwracają uwagę, że szkoła ma kształcić ludzi zdolnych do życia i pracy w nowoczesnym społeczeństwie. Jeśli dziś młodzi nie nauczą się samodzielnego rozwiązywania problemów, nie będą sobie radzić na studiach, a potem w pracy.
             
            hd

              Sejm uchwalił ustawę o świadczeniach pielęgnacyjnych

              • Kategoria: Kraj
              Sejm uchwalił ustawę o świadczeniach pielęgnacyjnych
              Sejm uchwalił ustawę podwyższającą świadczenia pielęgnacyjne. Jest ona odpowiedzią na trwający od ponad dwóch tygodni protest rodziców niepełnosprawnych dzieci. Za przyjęciem ustawy głosowało 436 posłów, jedna osoba była przeciwko, a dwie wstrzymały się od głosu. 
               
              Według ustawy świadczenie od maja wzrośnie do 1000 zł, od 2015 r. do 1200 zł, a od 2016 r. do 1300 zł netto. Docelowo świadczenie pielęgnacyjne wzrośnie do wysokości odpowiadającej minimalnemu wynagrodzeniu za pracę netto prognozowanemu na 2016 r. Minister pracy zapowiada dalsze zmiany.
               
              Nowelizacja ustawy podwyższa świadczenia pielęgnacyjne dla rodziców, którzy rezygnują z pracy zawodowej, żeby opiekować się niepełnosprawnymi dziećmi. Protestujących w Sejmie rodziców ta propozycja nie zadowala. Domagają się podwyżki do poziomu płacy minimalnej już teraz (w 2014 r. wynosi ona 1680 zł brutto, czyli 1237 zł netto) i corocznej waloryzacji świadczeń. 
               
              Sejm nie przyjął żadnego z wniosków mniejszości zgłoszonych przez PiS oraz SLD, ani poprawek proponowanych przez opozycję. Zakładały one m.in. szybszą podwyżkę świadczeń, niż zaproponowano w ustawie. 

                W obronie umów o pracę

                W obronie umów o pracę
                Inspektorzy pracy powinni być wyposażeni w narzędzia umożliwiające nakazanie pracodawcy zastąpienie umowy cywilnoprawnej umową o pracę, gdy odpowiada ona wymaganym warunkom – tak uznała w stanowisku z 2 kwietnia 2014 r. Pomorska Wojewódzka Rada Zatrudnienia.
                 
                Wnioskodawcą podjęcia działań w kierunku wzmocnienia uprawnień kontrolnych Państwowej Inspekcji Pracy w zakresie ustalania istnienia stosunku pracy był Zbigniew Kowalczyk, członek Prezydium ZRG NSZZ „Solidarność”.
                 
                – Cieszę się, że takie stanowisko zostało podjęte. Wniosek został złożony w grudniu ubiegłego roku. Zależało nam, aby rada zatrudnienia zajęła się tym problemem oraz zatrudnianiem obcokrajowców – relacjonuje Kowalczyk. – Prowadziliśmy konstruktywną dyskusję na temat umów śmieciowych w grudniu i lutym. Uznano to za ważny temat. Swoje opinie przedstawili Państwowa Inspekcja Pracy oraz pracodawcy. Stwierdzono, że umowy cywilnoprawne są często nadużywane i należałoby się przeciwstawiać temu procesowi. I choć niektórzy pracodawcy byli innego zdania, stanowisko przyjęto większością głosów.
                 
                Zbigniew Kowalczyk podkreśla, że „to nie koniec pracy”. Nadal podczas obrad rady zatrudnienia będą poruszane tematy dotyczące sytuacji na rynku pracy.
                 
                Dodajmy, że „Solidarność” przedstawiła w Sejmie kilka projektów ustaw ograniczających zjawisko umów śmieciowych. Projekt, zawierający ten sam postulat, złożył w Sejmie także poseł PiS Janusz Śniadek. Niestety, zapis traktujący o nadaniu nowych uprawnień inspektorom PIP posłowie PO wyrzucili do kosza. Do drugiego czytania projekt przeszedł bez tego zapisu.
                 

                  Oblany test europosłów

                  Oblany test europosłów
                  Tylko 7 spośród 51 polskich europarlamentarzystów odpowiedziało na apel Solidarności o odrzucenie tzw. drugiego pakietu klimatyczno-energetycznego. Z województwa śląskiego, szczególnie narażonego na negatywne skutki unijnej polityki klimatycznej, inicjatywę poparł zaledwie jeden eurodeputowany.
                   
                  Ten apel był swego rodzaju testem dla posłów do Parlamentu Europejskiego. Niestety prawie wszyscy ten test oblali. Drugi pakiet klimatyczno-energetyczny to dla naszego kraju absolutnie kluczowa, jedna z najważniejszych spraw rozgrywających się obecnie w Brukseli. Wejście w życie zapisów tego dokumentu, to utrata konkurencyjności polskiej gospodarki, likwidacja setek tysięcy miejsc pracy, znacznie wyższe rachunki za energię dla polskich rodzin oraz ucieczka przemysłu do krajów, gdzie religia klimatyczna nie obowiązuje. Ludzie, którzy tego nie rozumieją, nie nadają się do zasiadania w Parlamencie Europejskim – mówi Dominik Kolorz, przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność. 
                   
                  Wspólny apel do europarlamentarzystów o podjęcie działań mających na celu odrzucenie tzw. drugiego pakietu klimatycznego szef śląsko-dąbrowskiej „S” oraz przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki Kazimierz Grajcarek wystosowali 11 marca. Spośród siedmiorga eurodeputowanych, którzy odpowiedzieli na apel, czworo wyraziło poparcie dla inicjatywy związku. Byli to Konrad Szymański z PiS, Arkadiusz Bratkowski z PSL, Danuta Jazłowiecka z PO oraz prof. Adam Gierek z SLD. Ostatni z wymienionych jest jak dotychczas jedynym eurodeputowanym z województwa śląskiego, który pozytywnie zareagował na apel Solidarności. A jak podkreśla Dominik Kolorz to właśnie nasz region jest szczególnie narażony na negatywne skutki unijnej polityki klimatycznej. – Postawa eurodeputowanych ze Śląska i Zagłębia, jest szczególnie przykra. Tym bardziej, że większość z nich przed kamerami wielokrotnie zapewniała, jak bardzo leży im na sercu przyszłość przemysłu w naszym regionie. Widocznie w Brukseli zmieniła im się perspektywa. Być może niektórzy z nich są już tam za długo i wyborcy powinni pomóc im na nowo złapać kontakt z rzeczywistością – zaznacza Dominik Kolorz.
                   
                  W piśmie do europarlamentarzystów Dominik Kolorz i Kazimierz Grajcarek zaznaczyli, że NSZZ Solidarność będzie uważnie śledzić ich działania w sprawie drugiego pakietu klimatyczno-energetycznego oraz przedstawi obywatelom wyniki tych działań. – Solidarność przygotowuje ogólnopolską kampanię informacyjną przed wyborami do PE. Jej bohaterami będą politycy, którzy jako posłowie lub ministrowie przyczynili się do pogorszenia sytuacji polskich pracowników, a teraz chcą zamienić Warszawę na Brukselę. Na Śląsku i w Zagłębiu akcja będzie miała też regionalny wymiar. Ta regionalna część będzie poświęcona właśnie politykom, którzy zawiedli nas w sprawie unijnej polityki klimatycznej – podkreśla szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
                   

                    Odchodzimy od pracy w nadgodzinach

                    • Kategoria: Kraj
                    Odchodzimy od pracy w nadgodzinach
                    W 2013 roku w Polsce przeciętna liczba przepracowanych godzin tygodniowo wyniosła ok. 40 godzin. W Unii Europejskiej ten czas był krótszy o ok. 3 godziny.  
                     
                    Z opracowania Sedlak& Sedlak, przygotowanewgo na podstawie danych z Eurostatu, wynika, że w ostatnich latach można zauważyć spadek popularności pracy w nadgodzinach. Coraz mniej pracowników jest skłonnych do pracy w nadgodzinach, a co za tym idzie ta forma pracy staje się coraz mniej popularną praktyką w miejscach pracy.
                     
                    Redukcję nadgodzin widać we wszystkich grupach pracowników, niezależnie od płci, wykonywanego zawodu, charakteru pracy czy statusu zatrudnienia.
                     
                    Praca w ramach ustawowych godzin wymaga od pracownika lepszej umiejętności zarządzania czasem, co wpływa na jego motywację i efektywność. Zaobserwowane zjawisko niesie za sobą wiele korzyści zarówno dla zatrudnionych jak i pracodawców. Do najważniejszych z nich należą: lepsza organizacja czasu pracy, zwiększona efektywność, motywacja oraz zachowanie równowagi między życiem prywatnym i zawodowym. Warto zaznaczyć, że niekiedy nadgodziny są konieczne, jako środek nadzwyczajny w nagłych przypadkach, ale powinny być stosowane incydentalnie i na krótką metę - podkreśla Maria Jodłowska z Sedlak&Sedlak. 
                     
                    hd
                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.