Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Straż pożarna bez pieniędzy

Straż pożarna bez pieniędzy
Obniżenie zasiłku chorobowego, stojące w miejscu wynagrodzenia i ciągłe niedoinwestowanie całej formacji - w Polsce nie jest łatwo być strażakiem, a rządzący systematycznie usuwają kolejne zachęty do wstępowania do tej służby. 
 
W marcu prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę odbierającą pracownikom służb mundurowych prawo do pełnopłatnego zwolnienia chorobowego. Według nowych przepisów 100-proc. stawka zasiłku chorobowego dla funkcjonariuszy zostanie utrzymana wyłącznie w przypadku, jeśli choroba będzie wynikała z pełnienia służby. W innych przypadkach zasiłek chorobowy wyniesie 80 proc. wynagrodzenia. 
 
Zmiany w przepisach dotyczących zasiłków chorobowych, to już kolejne w ostatnich latach ograniczenie uprawnień służb mundurowych stanowiących zachętę do wstępowania do służby. W 2012 roku rządzący ograniczyli uprawnienia emerytalne tej grupy zawodowej. 
 
Ostatnie podwyżki wynagrodzeń strażacy dostali trzy lata temu po akcji protestacyjnej. Jednostki Państwowej Straży Pożarnej borykają się z chronicznym niedofinansowaniem. - Paradoksalnie strażak im więcej pracuje, tym mniej ma. Sprzęt się zużywa, a na nowy często brakuje środków. Ten sprzęt jest często bardzo kosztowny. Np. wymiana wozu gaśniczego to wydatek rzędu miliona zł. Gdyby nie wsparcie samorządów i innych instytucji, znaczna część komend miałaby spore problemy z domykaniem budżetów - podkreśla Damian Kochoń, przewodniczący Śląskiej Sekcji Pożarnictwa NSZZ Solidarność. 
 

    Konstytucja 3 Maja - pierwszy krok Polski w nowoczesność

    • Kategoria: Kraj
    Konstytucja 3 Maja - pierwszy krok Polski w nowoczesność

    Historycy do dzisiaj spierają się o to, czy owoce Konstytucji 3 Maja były dla Polski korzystne, czy też nie. Pewne jest jednak, że uchwalenie konstytucji uczyniło z Polski pod względem ustrojowym najnowocześniejsze państwo w Europie i jedno z najnowocześniejszych w świecie. Nadzieje na modernizację kraju przekreślił jednak II i III rozbiór Polski.

    „Ostatnia wola i testament gasnącej Ojczyzny”- tak nazwali ją współautorzy, została uchwalona 3 maja 1791 roku po to by uregulować ustrój prawny Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

    Konstytucja 3 maja została ustanowiona ustawą rządową przyjętą tego dnia przez sejm. Została zaprojektowana w celu zlikwidowania obecnych od dawna wad opartego na wolnej elekcji i demokracji szlacheckiej systemu politycznego Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Konstytucja zmieniła ustrój państwa na monarchię dziedziczną, ograniczyła znacząco demokrację szlachecką odbierając prawo głosu i decyzji w sprawach państwa szlachcie nie posiadającej ziemi, wprowadziła polityczne zrównanie mieszczan i szlachty oraz stawiała chłopów pod ochroną państwa, w ten sposób łagodząc najgorsze nadużycia pańszczyzny. Konstytucja formalnie zniosła praktycznie nieużywane od 27 lat (od wprowadzenia w 1764 roku skonfederowanej organizacji pracy sejmu) liberum veto.

    hd

      Święto biało-czerwonej

      • Kategoria: Kraj
      Święto biało-czerwonej

      Dzisiaj w miastach zrobiło się biało- czerwono. Już po raz jedenasty 2 maja obchodzimy w Polsce Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej.

      Święto ustanowiono 2 maja, ponieważ tego dnia w 1945 roku zdobywający Berlin żołnierze z 1 Dywizji Kościuszkowskiej zatknęli flagę na kolumnie zwycięstwa w Tiergarten w Berlinie. Po drugie, w czasach PRL 2 maja obywatele mieli nakaz zdejmowania flag, tak aby nie były one wywieszone podczas nieuznawanego przez władze święta 3 maja.

      Barwy naszej flagi pochodzą ze średniowiecza. Biały, nieprzypadkowo umieszczony na górze jest symbolem orła z królewskiego godła. Czerwień, jak jako mniej ważna umieszczona na dole, to tło wokół orła. Flaga "Solidarności" uważna jest za młodszą siostrę biało- czerwonej.

      W ostatnich latach powszechnym stało się noszenie w tym dniu kokardy narodowej. Zwyczaj ten spopularyzował prezydent Lech Kaczyński i jest kontynuowany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.

      Święto własnej flagi obchodzi się również w Stanach Zjednoczonych, Meksyku, Argentynie, Finlandii, Turkmenistanie, Ukrainie, na Litwie i w Chinach.

      hd

        Hutnictwo wciąż bez wsparcia rządu

        Hutnictwo wciąż bez wsparcia rządu

        Import stali, niewykorzystane moce produkcyjne i wysokie koszty energii - to problemy, z którymi w dalszym ciągu boryka się hutnictwo. - Jeżeli rząd nie wypracuje koncepcji ochrony tej branży, koncerny zagrożą wyprowadzeniem produkcji - podkreślają związkowcy.

        - W ubiegłym roku tylko z państw Unii Europejskiej na nasz rynek wpłynęło 6 mln ton surowej stali. W tym samym czasie moce produkcyjne zakładów hutniczych wykorzystane były zaledwie w 65 proc. - mówi Andrzej Karol, przewodniczący Regionalnej Sekcji Hutnictwa NSZZ "Solidarność". Podkreśla, że zarówno urządzenia, jak i technologie stosowane w zakładach hutniczych działających w Polsce, nie odbiegają od światowego poziomu. Te firmy, które przetrwały okres transformacji gospodarczej, zostały gruntownie zmodernizowane. Wiele z nich w dalszym ciągu prowadzi inwestycje. W lutym w dąbrowskim oddziale ArcelorMittal Poland otwarta została linia do produkcji szyn o długości 120 metrów. W zeszłym roku w koncernie przeprowadzone zostały także remonty wielkich pieców nr 2 i 3.
        Dobrze przygotowane firmy mają jednak problem z pozyskiwaniem zamówień, mimo że globalna produkcja stali rośnie z roku na rok. Rekordzistą pod tym względem są Chiny, których udział w światowej produkcji osiągnął już 50 proc.

        Więcej na www.solidarnosckatowice.pl

          "Pracowitość jest cnotą". Dzisiaj Dzień Ludzi Pracy

          • Kategoria: Kraj
          "Pracowitość jest cnotą". Dzisiaj Dzień Ludzi Pracy

           "Można powiedzieć, że poprzez pracę człowiek staje się bardziej człowiekiem. Dlatego pracowitość jest cnotą. Aby jednak pracowitość pozwoliła człowiekowi rzeczywiście stawać się bardziej człowiekiem, winna być ona zawsze wpisana w społeczny wymiar pracy. Jedynie pod tym warunkiem zachowana zostaje niezbywalna godność osoby, a także społeczna wartość ludzkiej działalności"- mówił św. Jan Paweł II w 2002 roku.

          Dzisiaj Święto Pracy, Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy, popularnie zwany 1 Maja. Święto wprowadziła w 1889 roku II Międzynarodówka dla upamiętnienia wydarzeń, które miały miejsce w pierwszych dniach maja 1886 roku w Chicago, w Stanach Zjednoczonych podczas strajku będącego częścią ogólnokrajowej kampanii na rzecz wprowadzenia 8-godzinnego dnia pracy.

          Dla katolików to również dzień czci św. Józefa, który na życie zarabiał jako stolarz i cieśla, utrzymywał rodzinę ciężką pracą swoich rak. Dlatego kościół ukazuje go jako patrona ludzi pracy. Jest też wzorem męstwa i paradygmatem ojcostwa. Kościół uważa go za postać godną kultu i naśladowania. Jak co roku, dzisiaj również , "Solidarność" pielgrzymuje do św. Józefa w Kaliszu.

          hd

            Bezrobocie w marcu

            • Kategoria: Kraj
            Bezrobocie w marcu
            Stopa bezrobocia w marcu wyniosła 13,5 proc. wobec 13,9 proc. w lutym - podał Główny Urząd Statystyczny. Najwyższe bezrobocie jest w województwie warmińsko-mazurskim i kujawsko-pomorskim, a najniższe - w Wielkopolsce i na Mazowszu. 
             
            GUS podał, że w marcu 2014 r. w porównaniu do lutego 2014 r. i marca 2013 r. odnotowano spadek liczby bezrobotnych oraz stopy bezrobocia. Mniejsza niż przed miesiącem i przed rokiem była liczba bezrobotnych nowo zarejestrowanych. Natomiast więcej osób niż w lutym br. i marcu 2013 r. wyrejestrowano z urzędów pracy. 
             
            Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu marca br. wyniosła 2 mln 182,2 tys. osób (w tym 1 mln 83,9 tys. kobiet) i była niższa niż przed miesiącem o 73,7 tys. osób. W ujęciu rocznym spadła o 132,2 tys. osób, tj. o 5,7 proc. (w analogicznym okresie 2013 r. zanotowano spadek o 22,2 tys. osób, tj. o 1,0 proc). Najwyższa stopa bezrobocia utrzymywała się nadal w województwach: warmińsko-mazurskim (21,5 proc.), kujawsko-pomorskim (18,2 proc.), zachodniopomorskim (17,9 proc.), świętokrzyskim (16,5 proc.) oraz podkarpackim (16,4 proc.). 
             
            Najniższą stopą bezrobocia charakteryzowały się województwa: wielkopolskie (9,6 proc.), mazowieckie (11,1 proc.), śląskie (11,4 proc.) oraz małopolskie (11,7 proc.). GUS podał, że w stosunku do lutego 2014 r. spadek liczby bezrobotnych odnotowano we wszystkich województwach, najbardziej znaczący w: lubuskim (o 4,6 proc.), wielkopolskim (o 4,4 proc.) oraz opolskim, świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim (po 3,9 proc.). Również w porównaniu z marcem 2013 r. liczba bezrobotnych zmniejszyła się we wszystkich województwach; najbardziej znaczący spadek odnotowano w województwach: wielkopolskim (o 10,2 proc.), opolskim (o 9,7 proc.), dolnośląskim (o 9,2 proc.), lubuskim (o 8,5 proc.), pomorskim (o 8,2 proc.) i zachodniopomorskim (o 6,9 proc.). Z danych GUS na koniec marca br. wynika, że do urzędów pracy w ciągu tego miesiąca zgłosiło się 186,8 tys. osób poszukujących zatrudnienia (o 7,3 tys. mniej niż w lutym 2014 r. i o 27,1 tys. mniej niż w marcu 2013 r.). 
             
            Ponadto GUS poinformował, że na koniec marca 270 zakładów pracy zadeklarowało zwolnienie w najbliższym czasie 28,6 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 2,9 tys. osób (przed rokiem odpowiednio: 443 zakłady, 32,2 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 6,3 tys. osób). W marcu pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 108,7 tys. ofert (przed miesiącem 97,4 tys., przed rokiem 89,0 tys.). W końcu marca urzędy pracy dysponowały ofertami pracy dla 61,1 tys. osób.
             

              Nieoficjalny dodatek do pensji

              • Kategoria: Kraj
              Nieoficjalny dodatek do pensji
              Jak donosi „Rzeczpospolita” ponad połowa młodych pracowników firm prywatnych otrzymuje oprócz pensji dodatkowe pieniądze pod stołem.
               
              To wynik badań przeprowadzonych przez Centrum Profilaktyki Społecznej i Katedry Pedagogiki Wyższej Szkoły Biznesu, w którym wzięli udział m.in. pracownicy firm prywatnych, korporacji, instytucji państwowych i samorządowych oraz właściciele firm. Jedna trzecia spośród tych, którym płaci się pod stołem, twierdzi, że wynagrodzenie otrzymywane w ten sposób wynosi od 30 do 50 proc. oficjalnej pensji.
               
              Wnioski rzucają więcej światła na sprawę powszechnego zatrudniania pracowników na umowę-zlecenie czy o dzieło. Wskazują, że co trzeci młody pracownik firmy prywatnej (wiek 20–30 lat) jest opłacany według najniższych stawek albo zatrudniony na którąś ze wspomnianych umów.
               
              – Zarazem aż 57 proc. takich pracowników przyznało, że obok oficjalnego uposażenia z odprowadzoną składką ZUS otrzymuje dodatkowe, nierejestrowane – mówi „Rzeczpospolitej" prof. Mariusz Jędrzejko, kierownik projektu badawczego. Zdaniem ekspertów branże najbardziej obciążone „nieoficjalnymi płacami” to budownictwo i handel. Sprzyja temu głównie młody wiek zatrudnionych, wysoka rotacja czy sezonowe dochody.
               
              Badania dostarczają też innych ciekawych wniosków: co piąty Polak obawia się utraty pracy, a niewiele mniej odczuwa stres, jadąc do firmy. Z kolei już w pracy obawiają się głównie braku szacunku ze strony szefa i złej organizacji. Co siódma osoba – krzyków i wulgaryzmów. Przeciążenia pracą tylko co dziesiąta.
               

                Lelów: nowa organizacja związkowa w Przychodni

                Lelów: nowa organizacja związkowa w Przychodni
                W Przychodni w Lelowie działa od niedawna organizacja zakładowa NSZZ "Solidarność". Związkowcy odnieśli już pierwszy sukces: 15 kwietnia podpisali z pracodawcą (SP ZOZ Gminny Ośrodek Zdrowia) układ zbiorowy pracy.
                 
                Na czele Tymczasowej Komisji Zakładowej, będącej władzą wykonawczą organizacji, stoi Bożena Grewenda. Organizacja związkowa "Solidarności" liczy 12 członków na 12 osób zatrudnionych. Zakładowy układ zbiorowy pracy gwarantuje pracownikom m.in. wydłużenie ochrony przedemerytalnej do 6 lat, 2 dodatkowe dni urlopu, a przede wszystkim - zachowanie dotychczasowych warunków pracy i płacy. W przypadku przekształceń własnościowych Przychodni ci pracownicy, którzy w ich wyniku straciliby pracę, otrzymają odszkodowania.
                 
                Witamy Koleżanki i Kolegów w gronie związkowców!
                 
                Ważne, że coraz więcej pracowników dostrzega, iż tylko organizując się w związek zawodowy można mieć wpływ na poprawę warunków pracy i płacy. 
                 

                  Polska bez dzieci

                  • Kategoria: Kraj
                  Polska bez dzieci
                  Nie ma regionu, w którym nie spadałaby liczba urodzeń - alarmuje "Rzeczpospolita". Z raportu demografów Uniwersytetu Łódzkiego wynika, że wyludniają się wszystkie województwa w Polsce. Najmniej dzieci rodzi się w regionach, z których pochodzi najwięcej emigrantów. 
                   
                  Na każdą przeciętną Polkę wypada dzisiaj ok. 1,3 dziecka. Aby nie dochodziło do wyludnienia, powinna urodzić co najmniej dwójkę dzieci. 
                   
                  Największy problem ma województwo opolskie. Z danych wynika, że w tym regionie na kobietę przypada przeciętnie 1,1-1,29 dziecka. Dramatycznie mało dzieci w stosunku do liczby kobiet rodzi się także w regionach, z których pochodzi najwięcej emigrantów. Jest to Zachodniopomorskie, Lubuskie, Dolny Śląsk, Śląsku, Podkarpacie, Podlasie, województwa: kujawsko-pomorskie, łódzkie i świętokrzyskie. "Ponieważ emigrują głównie ludzi młodzi, nie ma kto rodzić dzieci"- mówi w rozmowie z gazetą prof. Krystyna Iglicka, demograf. Z danych GUS wynika, że w najmniej dzietnych regionach stopa bezrobocia jest wyższa niż średni wskaźnik dla całego kraju.
                   
                  Stosunkowo najwięcej dzieci rodzi się w regionach rozwiniętych gospodarczo: na Mazowszu, Wielkopolsce, Małopolsce i Pomorzu. W tych regionach wskaźnik bezrobocia jest niższy od przeciętnego.
                   
                  Eurostat oblicza, że do 2060 r. liczba Polaków może zmniejszyć się z 38 do 33 mln.
                   
                  hd
                   

                    Wielotysięczna manifestacja w obronie górnictwa

                    Wielotysięczna manifestacja w obronie górnictwa
                    Ponad 12 tysięcy górników protestowało 29 kwietnia na ulicach Katowic. Demonstranci podkreślali, że polski rząd nie ma pomysłu na funkcjonowanie polskiego górnictwa i ratowanie miejsc pracy. Krytykowali polityków za brak polityki energetycznej.
                     
                    - Przyszliśmy tutaj, żeby zamanifestować swoje niezadowolenie z tego co robi polski rząd. Albo z tego, czego nie robi. Nie dba o polskie górnictwo, o polskie miejsca pracy - powiedział Jarosław Grzesik, szef górniczej "Solidarności" przed gmachem Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, gdzie rozpoczęła się demonstracja. Zaznaczył, że jeżeli protest w Katowicach nie przyniesie efektów, to górnicy pojadą do Warszawy. - To nie może być tak, że my pracownicy górnictwa węgla kamiennego będziemy się martwili o to, że za kilka tygodni, kilka miesięcy nie będziemy mieli wypłaty. To nie może być tak, że będziemy się martwili o nasze miejsca pracy, o przyszłość naszych rodzin - dodał Grzesik.
                     
                    Szef górniczej Solidarności podkreślił, że urzędnicy Donalda Tuska ignorują fakt importu węgla do Polski. - Mają w nosie, że do Polski napływa kilkanaście milionów ton węgla rocznie, węgla przez który w naszych kopalniach i zwałowiskach leży węgiel, którego nie możemy sprzedać - powiedział.
                     
                    Szef Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda zwrócił uwagę na brak dialogu rządu ze stroną społeczną. - Donald Tusk nie rozmawia ze związkowcami. Rząd nie rozmawia z pracownikami. Z nimi trzeba rozmawiać przez argument siły, bo dialog społeczny się skończył - powiedział przewodniczący związku.
                     
                    Piotr Duda skrytykował rząd za brak polityki energetycznej. - Bezpieczeństwo energetyczne tak wygląda w naszym kraju, że górnicy muszą wychodzić na ulice, bo chyli się ku upadkowi największa firma wydobywcza w Europie - powiedział. Podkreślił, że społeczeństwo musi zrozumieć, że jedno miejsce pracy w górnictwie daje kilka miejsc pracy w innych firmach. Przedstawiciele górniczych central związkowych przekazali wojewodzie śląskiemu Piotrowi Litwie petycję skierowaną do premiera Donalda Tuska. Wojewoda zobowiązał się do jak najszybszego przekazania jej premierowi. Poinformował, że 6 maja do Katowic przyjadą przedstawiciele ministerstwa gospodarki, aby spotkać się z reprezentantami górniczych central związkowych.
                     
                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.