Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Spór zbiorowy w spółce Adient Foam Poland

Spór zbiorowy w spółce Adient Foam Poland
Podwyżki dla wszystkich pracowników produkcyjnych i wprowadzenie kwartalnej premii inflacyjnej – to najważniejsze postulaty przedstawione pracodawcy przez „Solidarność” działającą w firmie Adient Foam Poland w Żorach. 21 kwietnia w zakładzie rozpoczął się spór zbiorowy na tle płacowym.
 
Przewodniczący zakładowej „Solidarności” Tomasz Ponimasz podkreśla, że w kwietniu pracodawca zapowiedział podwyżki dla części pracowników. Otrzymałoby je niespełna 50 osób, czyli ok. 1/6 pracowników produkcyjnych.
 
– Ostatecznie zarząd wycofał się z tego pomysłu, ale my domagamy się podniesienia stawek zasadniczych wszystkich osób zatrudnionych na wydziałach produkcyjnych oraz wprowadzenia kwartalnej premii inflacyjnej. Takie wsparcie finansowe byłoby pracownikom bardzo potrzebne – mówi związkowiec.
 
Jakie jeszcze postulaty wysuwa zakładowa "S"
Jeden z postulatów zgłoszonych w trybie sporu zbiorowego odnosi się do przestrzegania przepisów pracy dotyczących urlopów na żądanie. Jak informuje Tomasz Ponimasz, obecnie pracownik, który chciałby skorzystać z takiego urlopu, nie może zadzwonić do przełożonego lub wysłać SMS, tylko musi przyjechać do zakładu. – Jeśli koordynatorzy zespołów uznają, że w pracy jest wystarczająca liczba osób, wówczas wyrażają zgodę. To nie ma sensu, bo urlop na żądanie jest wybierany w nagłych, losowych sytuacjach. Zgodnie z Kodeksem pracy pracownik ma prawo do 4 dni takiego urlopu w ciągu roku – dodaje.
 
Możliwość odmówienia wykonywania nadgodzin w sytuacji, w której pracownik nie czuje się na siłach, by po zakończeniu normalnej dniówki kontynuować pracę to kolejne żądanie strony związkowej. Jak zaznacza przewodniczący, w zakładzie zatrudnionych jest wiele kobiet, dla których praca w nadgodzinach stanowi zbyt duże obciążenie psychofizyczne.
 
– Pracodawca naciska na nadgodziny, a w tej kwestii powinna zostać wprowadzona dobrowolność – mówi Tomasz Ponimasz.
 
Adient Foam Poland w Żorach jest producentem pianek do siedzeń samochodowych. Zakład zatrudnia blisko 430 osób, z czego większość to pracownicy produkcyjni. Do „Solidarności” należy jedna trzecia załogi firmy.
 
źródło: NSZZ "S" Region Śląsko-Dąbrowski

    W Legnicy otwarto "Przystanek Historia"

    Otwarcie "Przystanku Historia" w Legnicy / NSZZ "S" Region Zagłębie Miedziowe
    W obecności biskupa legnickiego, szefa Instytutu Pamięci Narodowej, parlamentarzystów i samorządowców otwarty został w Legnicy „Przystanek Historia”. Legnica to trzecie po Wrocławiu i Brzegu miejsce, w którym IPN stworzył takie miejsce. Patronem legnickiego „Przystanku” jest ksiądz Jerzy Popiełuszko.
     
    Legnicki „Przystanek Historia” będzie działał w formule podobnej do wrocławskiego i podobnie jak dwa poprzednie ma za zadanie przypominać i edukować. Przybyłych na inaugurację gości powitał Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
     
    "Przyjeżdżamy do was, aby mówić prawdę o polskiej historii"
    – Nieco inaczej, niż chciał Cyceron, a szczególnie ta historia w XX wieku, nie jest wyłącznie nauczycielką życia, ale jest też nauczycielką śmierci. Cywilizacja śmierci zaczęła powstawać w połowie XIX wieku na skutek słów i zapisanych książek Karola Marksa i Fryderyka Engelsa, którzy stworzyli system komunistyczny, mający funkcjonować, w którym Bogiem, przepraszam za porównanie, miał być Marks, a Jezusem Lenin. Zagrożenie z tamtego czasu zdiagnozował już papież Jan XXIII, ale świat nie chciał go słuchać i zło rodzącej się ideologii komunizmu znalazło sobie dom – Związek Sowiecki, który mordował własnych obywateli, mordował też Polaków w Latach 1937-39. Ten system ręka w rękę z niemieckim narodowym socjalizmem doprowadził do wybuchu II wojny światowej i ten sam, który mordował polskich bohaterów, żołnierzy podziemia antykomunistycznego po roku 1945. duch komunizmu unosi się także w dzisiejszych czasach. Federacja Rosyjska pobudzana monumentami i symbolami morduje naszych braci Ukraińców. Ale Polska dziś, w roku 2023 jest wolna, suwerenna i niepodległa, a Legnica nie jest Małą Moskwą. To wielka zasługa wszystkich działaczy życia społecznego, lecz również tych, którzy słuchali i zrozumieli słowa największego Polaka XXI wieku, wypowiedziane w 1997 roku, że prawda musi wychodzić na zewnątrz i trafiać do życia społecznego – mówił Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
     
    – Dzisiaj Instytut Pamięci Narodowej chce być z wami w Legnicy za sprawą Przystanku Historia. Dzięki wszystkim, którzy wsparli nasze działania, przyjeżdżamy do was, aby mówić prawdę o polskiej historii i polskiego narodu w XIX wieku. Tę prawdę, która ma budować bezpieczną, wolną i suwerenną Rzeczpospolitą – dodał Karol Nawrocki.
     
    Patron Przystanku - ks. Jerzy
    Biskup Andrzej Siemieniewski, gospodarz miejsca, w którym Przystanek Historia znalazł swoją siedzibę, wspomniał, że w biegu codzienności każdemu z nas jest potrzebny przystanek, na którym zatrzyma się choćby po to, by pomyśleć.
     
    – Aby dać miejsce refleksji, również refleksji historycznych. Stąd właśnie przystanek stanie się okazją dla uczniów szkół i mieszkańców Legnicy i wielu, aby znaleźli stosowny czas na to, by przypomnieć sobie o historii, która jest nauczycielką, bo przypomina o konsekwencjach decyzji. Wspólnoty historycznej, takie jak naród polski, mają też mieć pamięć o tym, że idee prowadzą do konsekwencji czasem pięknych, chwalebnych i budujących, a czasem destruktywnych i śmiercionośnych. Pamięć o tym uczy nas odpowiedzialności za współmieszkańców i przyszłe pokolenia – przekonywał Andrzej Siemieniewski, biskup legnicki.
     
    Legnicki „Przystanek Historia” nosi imię księdza Jerzego Popiełuszki. Integralną częścią uroczystości było otwarcie wystawy poświęconej patronowi.
     
    – Myślę, że nikomu nie trzeba przypominać, jak wielką postacią był i jakie są jego zasługi w walce z komunizmem dla Solidarności. Jest najbardziej znanym kapelanem Solidarności i największym spośród nich. Świadczy o tym jego działalność, o czym opowiada nasza wystawa – wyjaśnił Kamil Dworaczek, dyrektor IPN we Wrocławiu.
     
    Po otwarciu wystawy goście zaproszeni zostali na monodram Piotra Cyrwusa, który swój występ zadedykował 160 milionom ofiar komunizmu.
     
    Przystanek Historia znalazł swoją siedzibę w Domu Słowa, w dawnym gmach Wyższego Seminarium Duchownego) w Legnicy.
     
    źródło: NSZZ "S" Region Zagłębie Miedziowe
     

      „Solidarność” daje poczucie, że jest ktoś, kto stoi po Twojej stronie!

      „Solidarność” daje poczucie, że jest ktoś, kto stoi po Twojej stronie!
      Zaczęłam pracę w Biedronce w 2016 roku. Wtedy razem ze mną przyjęło się 8 osób. Dzisiaj z tej ekipy zostałam tylko ja. Doświadczeni pracownicy są za bardzo obciążani obowiązkami i odchodzą. Nowi ludzie przyjmują się do pracy i często po kilku tygodniach rezygnują – mówi Gabriela Kaim nowa przewodnicząca NSZZ „Solidarność” w Jeronimo Martins Polska.
       
      Ostatnio w mediach ukazała się informacja, że Biedronka jest największym pracodawcą w Polsce…
       
      Tak. Obecnie nasza sieć zatrudnia 79 tys. osób w całym kraju. To ok. 3300 sklepów zlokalizowanych w 1100 miejscowościach i kilkanaście centrów dystrybucyjnych. W tak ogromnej firmie silny związek zawodowy jest bardzo potrzebny. Pojedynczy pracownik nie ma szans na to, żeby usłyszano jego głos. Jeśli chcemy, żeby ktokolwiek liczył się z tym, co mamy do powiedzenia, musimy działać razem.
       
      „Solidarność” w Biedronce działa już od wielu lat. Do tej pory relacje z pracodawcą były bardzo trudne…
       
      Jako związek zawodowy chcemy zbudować wartościowe relacje z pracodawcą i rzeczowy dialog. Jesteśmy od tego, żeby walczyć o jak najlepsze warunki pracy dla pracowników. To naturalne, że często dochodzi do różnicy zdań pomiędzy organizacją związkową i pracodawcą. Jednak to nie znaczy, że cały czas ma trwać konflikt, bo z tego po prostu nic nie wynika. Mieliśmy już z pracodawcą pierwsze spotkanie po wyborach nowych władz związku. Uzgodniliśmy nowe zasady dialogu. Będziemy spotykać się co 3 miesiące. Dodatkowo co 2-3 tygodnie będziemy rozmawiać zdalnie, w formie telekonferencji. Naszym zdaniem znaczna część problemów w Biedronce wynika ze złego przepływu informacji. Jednym z najważniejszych zadań związku zawodowego jest dbanie o to, żeby ta komunikacja działała w sposób prawidłowy, żeby pracownicy sklepu nawet w najmniejszej miejscowości mieli swoją reprezentację, żeby ich głos był słyszalny dla pracodawcy.
       
      Teraz tak nie jest?
       
      Mamy bardzo dużą rotację pracowników. Zaczęłam pracę w Biedronce w 2016 roku. Wtedy razem ze mną przyjęło się 8 osób. Dzisiaj z tej ekipy zostałam tylko ja. Doświadczeni pracownicy są za bardzo obciążani obowiązkami i odchodzą. Nowi ludzie przyjmują się do pracy i często po kilku tygodniach rezygnują. Jako związek zawodowy staramy się, aby warunki pracy w Biedronkach były jak najlepsze. Żeby doświadczeni pracownicy byli w stanie dopracować do emerytury. Jeśli ludziom będzie się dobrze pracować, to nie będą „podkradani” przez inne sieci. Myślę, że na tym zależy też pracodawcy, więc nasz cel wydaje się być wspólny.
       
      Ludziom często wydaje się, że praca w sklepie takim jak Biedronka to siedzenie na kasie. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna…
       
      W wielu sklepach pierwsza zmiana zaczyna się np. o 4.00 rano. Tam, gdzie kiedyś na zmianie było 7 osób, dzisiaj jest 3-4 pracowników. Jednocześnie znacznie wzrosła liczba obowiązków. Wypiek pieczywa, właściwa ekspozycja towarów, dopilnowanie cen, inwentaryzacje, utrzymywanie porządku na sklepie, przyjmowanie dostaw produktów, których często jest tak dużo, że nie ma gdzie ich upchnąć. Na dodatek to wszystko jest skrupulatnie sprawdzane. Mamy kilka rodzajów wewnętrznych audytów. Oczywistym jest, że pracowników na poszczególnych zmianach jest zbyt mało. Ten problem jest jedną z pierwszych rzeczy, o których chcemy rozmawiać z pracodawcą.
       
      W pandemii Biedronka wydłużyła godziny pracy swoich sklepów. Wtedy sieć argumentowała, że chodzi o rozładowanie tłoku w sklepach. Pandemia się skończyła, a wydłużone godziny pozostały…
       
      To kolejna rzecz, na którą pracownicy się skarżą. Zwłaszcza w małych miejscowościach, gdzie komunikacja publiczna działa kiepsko, albo w ogóle jej nie ma. Gdy sklep zamyka się o 23.30, pracownicy nie mają czym wrócić do domów. Przecież nie każdy ma samochód. Często późnym wieczorem w sklepach dochodzi też do niebezpiecznych sytuacji. Są kradzieże, zdarzają się pijani, agresywni klienci.
       
      A jak wygląda sytuacja w kwestii wynagrodzeń?
       
      Kiedyś w handlu w Biedronce zarabiało się najlepiej. Teraz mamy poczucie, że konkurencja nas wyprzedza. Oczywiście chcemy będziemy rozmawiać z pracodawcą na temat, wynagrodzeń ale to nie wszystko. Zależy nam na wypracowaniu bardziej przejrzystych i sprawiedliwych zasad premiowania. Dzisiaj, żeby pracownicy dostali premię, sklep musi wypracować odpowiedni obrót. Jest on wyznaczany na bardzo wysokim poziomie. Nawet jeżeli pracownikom uda się go osiągnąć, to brane są pod uwagę wyniki tych wszystkich wewnętrznych audytów, o których mówiłam wcześniej. Czasem wystarczy drobne potknięcie, żeby stracić część premii. W efekcie coś, co w założeniu powinno motywować pracowników, powoduje frustrację i poczucie niesprawiedliwości. Cel powinien być możliwy do osiągnięcia.
       
      Skuteczność związku zawodowego zazwyczaj rośnie proporcjonalnie do liczby jego członków. Jakie macie plany dotyczące rozwoju?
       
      Na pewno jest nam trudniej, niż np. w dużych zakładach, gdzie kilka tysięcy ludzi pracuje w jednym miejscu. W naszym przypadku kontakt z członkami związku jest trudniejszy. Oczywiście najważniejszy jest kontakt bezpośredni, rozmowa z ludźmi twarzą w twarz, ale mamy też plany dotyczące m.in. naszej aktywności w mediach społecznościowych.
       
      Jak przekonujecie ludzi do zapisania się do „Solidarności”?
       
      Bardzo często ludzie tak naprawdę nie wiedzą, czym jest związek zawodowy i jakie korzyści zapewnia. Dopiero od nas dowiadują się np. o różnego rodzaju benefitach i zniżkach, które są dostępne dla członków związku. Chodzi np. o zniżki na paliwo na stacjach Orlen, czy Lotos lub tańsze bilety do parków rozrywki, kina, czy na basen. Członkowie naszego związku mają dostęp do bezpłatnej pomocy prawnej kancelarii CDO24. Nie tylko w kwestiach związanych z prawem pracy, ale również w sprawach osobistych. „Solidarność” jest w stanie obronić pracownika przez nieuzasadnionym zwolnieniem z pracy, czy też niekorzystną zmianą warunków zatrudnienia. Najważniejsze jest chyba jednak to, że pracownik może przyjść do nas z każdym problemem i na pewno nie zostanie bez pomocy. Bez względu na to, czy chodzi o konflikt z przełożonym, czy np. o krzywdzącą ocenę roczną. „Solidarność” daje swoim członkom poczucie, że jest ktoś, kto stoi po ich stronie. Jeśli ktoś woli przyglądać się z boku, to w razie problemów musi radzić sobie sam. To po prostu się nie opłaca.
       
      Z Gabrielą Kaim, nową przewodniczącą NSZZ „Solidarność” w Jeronimo Martins Polska rozmawiał Łukasz Karczmarzyk z Regionu Śląsko-Dąbrowskiego 
       

        Założyli „Solidarność”, wynegocjowali większe podwyżki!

        Założyli „Solidarność”, wynegocjowali większe podwyżki!
        O ponad 20 proc. wzrosły od kwietnia wynagrodzenia zasadnicze pracowników firmy SK hi-tech battery materials Poland w Dąbrowie Górniczej. Podwyżki wynegocjowała „Solidarność”, która powstała w tej firmie rok temu. Wyższe wypłaty wypłyną na konta załogi do 10 maja.
         
        Jak informuje Joanna Paryż, przewodnicząca zakładowej „Solidarności”, podwyżka wyniosła od 700 do 1000 zł brutto, ale zdecydowana większość pracowników otrzymała 800 zł brutto. Konkretne kwoty zostały uzależnione od rocznej oceny pracowniczej dokonanej przez przełożonego.
         
        Podwyżki wynegocjowane przez „Solidarność” są znacznie wyższe od tych, które w zeszłym roku przyznał pracownikom pracodawca, gdy związek jeszcze w spółce nie działał. – Gdy zaczynaliśmy rozmowy, zarząd zaproponował podwyżki procentowe, które przełożyłyby się na kwoty wynoszące od 350 zł brutto do 500 zł brutto. Nie chcieliśmy się na nie zgodzić i zaczęliśmy negocjować wyższe stawki. Gdyby nie było „Solidarności”, tych rozmów nie miałby kto poprowadzić, a w życie weszłyby podwyżki w wysokości ustalonej przez pracodawcę – mówi Joanna Paryż.
         
        Zaznacza, że stronom udało się dojść do porozumienia w ciągu zaledwie trzech spotkań, a współpraca związku z przedstawicielami zarządu firmy od początku dobrze się układa. Porozumienie podpisano 12 kwietnia. Wyższe stawki obowiązują od początku miesiąca. To pierwsze porozumienie płacowe zawarte po powstaniu związku w zakładzie. Związkowcy planują już kolejne rozmowy. Będą one dotyczyły m.in. premiowania pracowników.
         
        Dąbrowska spółka zatrudnia 450 osób. Zakład został uruchomiony w 2021 roku i jest częścią SK ie Technology, pierwszego w Korei Południowej i jednego z trzech światowych producentów separatorów stanowiących kluczowy element akumulatorów litowo-jonowych. SK ie Technology, to z kolei jedna z przeszło 100 firm należących do koreańskiego giganta SK Group.
         
        www.solidarnosckatowice.pl

          Piotr Duda spotkał się z Mateuszem Morawieckim. Temat - porozumienie Rząd - Solidarność

          • Kategoria: Kraj
          Posiedzenie KK z udziałem Premiera Mateusza Morawieckiego, lato 2018 r. / Fot. M. Lewandowski
          Po 5 miesiącach negocjacji rząd – Solidarność możliwe jest podpisanie porozumienia. Wczoraj odbyło się kilkugodzinne spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z przewodniczącym Piotrem Dudą. Strony ustaliły, które z ośmiu obszarów negocjacji można zamknąć porozumieniem, oraz drogę dojścia do tych, w których nie osiągnięto kompromisu.
           
          Efekty wczorajszego roboczego i zamkniętego spotkania szefa Rządu z przewodniczącym Solidarności zostaną przedstawione na najbliższym posiedzeniu Komisji Krajowej, które odbędzie się pod koniec maja. To Komisja Krajowa ostatecznie zdecyduje, czy porozumienie zostanie podpisane.
           
          W najbliższym czasie przedstawione zostaną szczegóły ustaleń Rząd-Solidarność.
           
          ml
           

            Wybory w Oddziale Łowicz mazowieckiej „S”

            Wybory w Oddziale Łowicz mazowieckiej „S”
            20 kwietnia br. odbyło się zebranie wyborcze delegatów Oddziału Łowicz. W organizacjach zakładowych wybrano 37 delegatów. W zebraniu oprócz 32 delegatów uczestniczyli: Waldemar Dubiński – zastępca przewodniczącego Zarządu Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność”, jednocześnie przewodniczący Regionalnej Komisji Wyborczej, oraz Dariusz Paczuski – członek Zarządu Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność”.
             
            Przewodnicząca Rady Oddziału Teresa Kowalska Suchecka odczytała sprawozdanie z pracy Rady Oddziału w kadencji 2018 – 2023, natomiast Marek Łopusiński protokół Komisji Rewizyjnej Oddziału. Następnie przystąpiono do wyborów.
             
            Przewodniczącą Rady została wybrana ponownie Teresa Kowalska Suchecka, na którą głosowali wszyscy zebrani delegaci. Natomiast do Rady Oddziału wybrano: Piotra Wawrzynieckiego i Bogusława Piętę z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej, Mariusza Łasicę z Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Kiernozi, Wiesława Feligę z Opakomet Łowicz, Przemysława Popławskiego z Łowickiej Oświaty, Justynę Tomanik z Zespołu Opieki Zdrowotnej, Rafała Nogowskiego z KP Państwowej Straży Pożarnej, oraz Pawła Pabjana, Marcina Stejgierta i Krzysztofa Sucheckiego z ZPOW Agros Nova Łowicz.
             
            Członkami Komisji Rewizyjnej zostali wybrani: Agnieszka Brzozowska z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej, Marek Łopusiński z ZPOW Agros Nova Łowicz, Dariusz Pabian z KP Państwowej Straży Pożarnej, Anna Popławska z ZPOW Agros Nova Łowicz i Karina Wójcik z Łowickiej Oświaty. Członkowie Komisji Rewizyjnej wybrali spośród swoich członków Annę Popławską na przewodniczącą Komisji Rewizyjnej.
             
            O czym rozmawiano?
             
            Podczas przerw rozmawiano m.in. o planowanych uroczystych obchodach powstania NSZZ „Solidarność” w dniach 2–3 września br., w tym VII Turnieju zakładów pracy w dniu 2 września, podpisanej umowie ze spółką ORLEN w kwestii upustów dla członków Związku. Legitymacja ORLEN za 1 zł będzie uprawniała do zniżek: na paliwo, gastronomię, oleje i myjnię, a także o innych bonusach i upustach w kwestii pozyskania innych podmiotów, aby uzyskać kolejne rabaty dla członków Związku i ich rodzin.
             
            Dyskusja dotyczyła także układów zbiorowych pracy, wzajemnej współpracy pomiędzy działaczami z organizacji zrzeszonych w oddziale, wspólnych działaniach i akcjach na rzecz związkowców NSZZ „Solidarność” oraz o wyborach w Regionie Mazowsze.
             
            Na zakończenie zebrali się członkowie nowo wybranej rady, którzy wybrali członków rady na proponowane przez przewodniczącą funkcje związkowe. Zastępcami przewodniczącej zostali wybrani Piotr Wawrzyniecki i Rafał Nogowski, skarbnikiem Mariusz Łasica i sekretarzem Krzysztof Suchecki.
             
            Odbyło się także zebranie elektorów, którzy spośród siebie w okręgach łączonych wybrali dwóch delegatów na Walne Zebranie Delegatów Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność”. W okręgu nr 1 z organizacji: KP Państwowej Straży Pożarnej, ZOZ Łowicz i Oświaty na delegata wybrano Rafała Nogowskiego z KP Państwowej Straży Pożarnej, z okręgu nr 2 – organizacje: Opakomet, Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska i MOS Kiernozia delegatem został wybrany Mariusz Łasica z MOS Kiernozia.
             
             
            źródło: NSZZ "S" Region Mazowsze
             

              W jastrzębskim magistracie zawarto porozumienie w sprawie pracy zdalnej

              W jastrzębskim magistracie zawarto porozumienie w sprawie pracy zdalnej
              W kwietniu weszła w życie nowelizacja Kodeksu pracy dotycząca pracy zdalnej. Nowe przepisy stanowią połączenie dotychczasowych regulacji w sprawie telepracy oraz zapisów odnoszących się do pracy zdalnej, które znalazły się w ustawie wprowadzonej podczas COVID-19. Kwestie, które nie zostały uregulowane w nowelizacji, np. związane z kosztami, mają zostać doprecyzowane w przepisach wewnątrzzakładowych. Dokumenty te powinny zostać podpisane przez pracodawcę i stronę związkową do 26 kwietnia.
               
              Jedną z instytucji, w których regulamin pracy zdalnej został już przyjęty, jest Urząd Miasta w Jastrzębiu-Zdroju. Dokument został podpisany przez działające w urzędzie organizacje związkowe i pracodawcę 17 kwietnia. – Zdecydowana większość zapisów tego porozumienia nie odbiega od rozwiązań przyjętych w nowelizacji Kodeksu pracy, ale są pewne regulacje, z których pracownicy będą zadowoleni – mówi Katarzyna Guzy, przewodnicząca „Solidarności” w jastrzębskim UM.
               
              Jak podkreśla, uzgodniono stawki ryczałtowe za 8 godzin pracy zdalnej. Jeżeli w jej trakcie pracownik będzie korzystał ze sprzętu pracodawcy, wówczas w przypadku komputera stacjonarnego będzie to 2,91 zł, a laptopa 1,61 zł za 8 godzin pracy zdalnej. Jeśli zaś pracownik będzie korzystał z własnego sprzętu, stawki ryczałtu za 8-godzinną pracę zdalną wyniosą 3,63 zł w przypadku komputera stacjonarnego i 2,17 zł w przypadku laptopa. To oznacza, że za cały miesiąc pracy zdalnej pracownik otrzyma od ok. 50 zł do ok. 80 zł. Konkretne kwoty ryczałtu będą uzależnione od liczby dni roboczych wypadających w danym miesiącu.
               
              Jeden z zapisów porozumienia stanowi, że ryczałt jest ustalany na podstawie norm zużycia m.in. materiałów, narzędzi pracy, czy kosztów usług telekomunikacyjnych. – Jeżeli dojdzie np. do wzrostu cen energii, to stawki ryczałtu powinny zostać przeliczone – mówi Katarzyna Guzy.
               
              Ponadto w porozumieniu zaznaczono, że pracownik, który będzie pracował zdalnie, nie może być pomijany przez pracodawcę, np. podczas przyznawania podwyżek, awansów i nagród.

              www.solidarnosckatowice.pl

                "Związki zawodowe to nasz najważniejszy partner". Podpisano porozumienia pomiędzy PIP a centralami związkowymi

                • Kategoria: Kraj
                Podpisano porozumienia między centralami związkowymi a PIP / fot. M. Żegliński
                Dziś w  siedzibie Głównego Inspektoratu Pracy w Warszawie podpisano porozumienia pomiędzy Państwową Inspekcją Pracy a reprezentatywnymi centralami związkowymi: NSZZ Solidarność, Ogólnopolskim Porozumieniem Związków Zawodowych oraz Forum Związków Zawodowych.
                 
                Porozumienia pomiędzy centralami związków reprezentatywnych w rozumieniu ustawy o Radzie Dialogu Społecznego a Państwową Inspekcją Pracy dotyczą współdziałania w zakresie ochrony pracy. Podpisali je Głowny Inspektor Pracy Katarzyna Łażewska-Hrycko, zastępca przewodniczącego KK NSZZ Solidarność Bogdan Kubiak, Piotr Ostrowski, przewodniczący OPZZ oraz Dorota Gardias, przewodniczącą FZZ.
                 
                Potwierdzenie zasad współpracy
                - Dla Państwowej Inspekcji Pracy związki zawodowe to najważniejszy partner we współpracy w kwestiach dotyczących przestrzegania bezpieczeństwa i higieny pracy, legalności zatrudnienia, prawa pracy. Rynek pracy dynamicznie się zmienia i w związku z tym stawia zarówno przed Państwową Inspekcją Pracy, jak i przed organizacjami związkowymi nowe wyzwania. Żeby im sprostać, chcemy w dniu dzisiejszym podpisać porozumienia, które będą potwierdzeniem zasad współpracy, jaka nas od dawna ze związkami zawodowymi łączy. Myślę, że zarówno ze strony organizacji związkowych, jak i Państwowej Inspekcji Pracy jest ogromna wola i chęć współdziałania. Poprzez współdziałanie rozumiem nie tylko kwestie związane z informacjami, wymianą poglądów i doświadczeń, ale też nieustanną troską, dbałością o to, żebyśmy byli w stanie w ramach tego rynku pracy, na którym funkcjonujemy, odnajdywać tą najważniejszą część, jaka w sferze prawa pracy funkcjonuje, czyli człowieka  - powiedziała podczas spotkania Katarzyna Łażewska-Hrycko.
                 
                Bogdan Kubiak wyraził w imieniu przewodniczącego i całej Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" radość z faktu, że doszło do podpisania porozumienia. 
                 
                - To porozumienie miało być podpisane już kilka lat temu, ale covid-19 i wyzwania z nim związane spowodowały, że nie było wcześniej takiej możliwości. Dziś nastąpił ten czas. Dziękuję za konstruktywną współpracę wszystkim centralom i Głównemu Inspektorowi Pracy - powiedział.
                 
                Przypomniał również, że poprzednie porozumienia podpisano w 2007 roku. - Mam nadzieję, że ta współpraca będzie nam się zacieśniała coraz bardziej. W tej chwili mamy o wiele więcej wyzwań, m.in. outsourcing pracowniczy, praca zdalna, umowy śmieciowe. To wszystko, co jest w tej chwili ważne dla nas jako związku, będzie w głównym nurcie naszej współpracy - zapewnił.
                 
                Dorota Gardias zaś powiedziała: - Forum Związków Zawodowych, które mam przyjemność reprezentować może zapewnić, że to porozumienie jest porozumieniem dobrym dla partnerów społecznych i dla PIP. Mam nadzieję, że pracownice i pracownicy w Polsce będą mieli się lepiej niż teraz, bo wyzwania, jak wiemy są ogromne. 
                 
                Piotr Ostrowski przypomniał, że obecne porozumienie dość długo było negocjowane i dość długo trwały prace nad tym, aby ostateczna treść odpowiadała trzem centralom związkowym i PIP. 
                 
                - Ale udało się. Potrafiliśmy znaleźć kompromis, potrafiliśmy porozumieć się w zakresie tej umowy. Trudno sobie wyobrazić rynek pracy w Polsce bez dobrej współpracy związkowców zawodowych z Państwową Inspekcją Pracy - dodał.
                 
                Przypomniał też, że dokument to przede wszystkim nie papier, ale działania, które będą realizować centrale związkowe i Państwowa Inspekcja Pracy w zakresie m.in. kontroli, szkoleń i popularyzowania wiedzy o działalności PIP, bezpiecznych i higienicznych warunkach pracy, o pracy legalnej, o pracy na podstawie umowy o pracę. 
                 
                Co znalazło się w porozumieniu
                O tym, co reguluje porozumienie, powiedziała "TS" Główna Inspektor Pracy:
                 
                - W porozumieniu znalazły się podstawowe kwestie związane z zasadami współpracy z centralami związkowymi, w tym z NSZZ "Solidarność". To jest porozumienie, które ma charakter ramowy. Najważniejsze kwestie, które są dla mnie istotne, to wspólna polityka w zakresie informowania, kwestie związane z promowaniem prawa pracy, bezpiecznych i higienicznych zasad wykonywania pracy, legalności zatrudnienia.
                 
                Dodała także, że w porozumieniu zawarte zostały zasady współpracy związane z nowymi wyzwaniami na rynku pracy dotyczącymi m.in. nowych form zatrudnienia, pracy platformowej, kwestie związane z wypracowywaniem w tych obszarach rekomendacji, wspólnymi dyskusjami, analizami, które będą prowadziły do konstruktywnych wniosków dla pracowników i będą się przyczyniały do poprawy warunków zatrudnienia w Polsce.
                 
                Bogdan Kubiak dodał zaś w rozmowie z "TS" - Porozumienie reguluje współpracę między wszystkimi naszymi strukturami NSZZ "Solidarność" a Państwową Inspekcją Pracy, zarówno Główną Inspektor Pracy, jak i Okręgowymi Inspektorami Pracy. Od poprzedniego porozumienia zmieniło się wiele aspektów rynku pracy. Praca zdalna, cyfryzacja, digitalizacja, umowy śmieciowe - to wszystko w ostatnich kilkunastu latach zaistniało. Rola Państwowej Inspekcji Pracy w ochronie stosunków pracy i warunków pracy jest ogromna i my, związki zawodowe przychodzimy tu z pomocą. 
                 
                źródło: tysol.pl

                  Ponadzakładowe układy zbiorowe pracy w branży lotniczej - Maciej Kłosiński dla ETF

                  Maciej Kłosiński, przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Transportu Lotniczego i Obsługi Lotniskowej NSZZ „Solidarność” / fot. Marcin Żegliński
                  – Silne związki zawodowe w branży lotniczej w Polsce są kluczem do wynegocjowania uczciwych układów zbiorowych pracy – mówił Maciej Kłosiński, przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Transportu Lotniczego i Obsługi Lotniskowej NSZZ „Solidarność”, w rozmowie dla Europejskiej Federacji Pracowników Transportu (ETF). Federacja przykłada obecnie dużą wagę do rozwijania układów zbiorowych pracy.
                   
                  Maciej Kłosiński, przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Transportu Lotniczego i Obsługi Lotniskowej NSZZ „Solidarność” Ponadzakładowe układy zbiorowe pracy w branży lotniczej – Maciej Kłosiński dla ETF
                   
                  – Sektorowy układ zbiorowy pracy ma potencjał do stworzenia spójnego systemu kształtowania warunków pracy, który byłby podstawą do ustalenia konkretnych standardów zatrudnienia w transporcie lotniczym. Jednocześnie ważna jest dobra wola, dialog i współpraca między partnerami społecznymi, pracodawcami, administracją rządową i instytucjami. I na tym chcemy się wkrótce skupić – mówił Kłosiński w wypowiedzi dla ETF, która przedstawiła opinie wielu ekspertów i działaczy społecznych związanych z sektorem lotniczym w Europie.
                   
                  – W Polsce istnieją pewne obawy, ponieważ większość układów zbiorowych pracy obejmujących pracowników transportu lotniczego została rozwiązana lub nie została w ogóle zawarta w ostatnich latach. Tym samym Krajowa Sekcja Pracowników Transportu Lotniczego i Pracowników Portów Lotniczych NSZZ „Solidarność” wkłada wiele wysiłku we wspieranie członków związku i budowaniu najsilniejszego związku zawodowego w branży – kontynuuje przewodniczący Sekcji.
                   
                  Zdaniem Macieja Kłosińskiego najlepszym rozwiązaniem dla branży jest zawarcie ponadzakładowego układu zbiorowego pracy, który mógłby objąć pracowników i docelowo uregulować różne formy zatrudnienia w ramach sektora lotniczego.
                   
                  Europejska Federacja Pracowników Transportu
                  ETF jest ogólnoeuropejską organizacją związkową zrzeszającą transportowe związki zawodowego w całej Unii Europejskie, a także wśród Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz w krajach Europy Wschodniej.
                   
                  Obecnie zrzesza ponad 5 milionów związkowców z ponad 200 organizacji związkowych z 38 krajów.
                   
                  • W niedawnym artykule „Jak układy zbiorowe pracy stają się rzeczywistością” obok Macieja Kłosińskiego wypowiedzieli się także m.in.:
                  • Enrique Carmona, członek Komitetu CAS ETF i przywódca związkowy reprezentujący hiszpański związek CCOO, 
                  • Mircea Constantin, szef przedstawicielstwa FPU Rumunia,
                  • Walter van der Vlies, prezes sekcji obsługi naziemnej KLM w FNV,
                  • Steve Jary, krajowy sekretarz ds. lotnictwa, obrony i bezpieczeństwa w firmie Prospect.
                   
                  źródło: https://www.etf-europe.org
                   

                    30-lecie Volkswagen Poznań. Piotr Olbryś: Nasza organizacja związkowa jest największą w polskim przemyśle

                    30-lecie Volkswagen Poznań. Piotr Olbryś: Nasza organizacja związkowa jest największą w polskim przemyśle
                    – To dzięki tak wspaniałej załodze, ich kompetencjom i zaangażowaniu Volkswagen Poznań składa się z 4 zakładów. W roku jubileuszu 30-lecia Volkswagena w Poznaniu powstaje pytanie o przyszłość, o to, jak będą wyglądały kolejne jubileusze. Tylko razem – załoga, przedstawiciele przedsiębiorstwa i pracowników – są w stanie ją zabezpieczyć – podkreślał Piotr Olbryś, przewodniczący Solidarności w Volkswagen Poznań w czasie konferencji prasowej.
                     
                    W piątek 21 kwietnia br. z okazji 30-lecia powstania Volkswagen Poznań w siedzibie poznańskiego zakładu odbyła się konferencja prasowa, w której udział wzięli Dietmar Mnich, prezes zarządu Volkswagen Poznań, członkinie zarządu Agnieszka Olenderek i Jolanta Musielak oraz Piotr Olbryś, przewodniczący OM NSZZ „Solidarność” Volkswagen Poznań.
                     
                    – Zaczynaliśmy od czynności montażowych i hali po zakładach Polmo Poznań, zatrudniając początkowo 48 pracowników, by przez trzydzieści lat dojść do pozycji największego producenta samochodów w Polsce skupiającego cztery zakłady produkcyjne w trzech lokalizacjach – Poznaniu, Swarzędzu i w Białężycach koło Wrześni, w których znajduje zatrudnienie 9,5 tys. osób. Trzydzieste urodziny są okazją do ujawnienia planów na przyszłość. Firma zapewnia, że nie poprzestanie na dotychczasowych osiągnięciach, będzie się rozwijać i inwestować w załogę – ta także będzie się powiększać – zapewniał prezes zarządu Volkswagen Poznań.
                     
                    Dietmar Mnich podkreślał przy tym, że przyszłość leży w elektromobilności i pojazdach autonomicznych, a firma inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, by produkcja samochodów stała się bezemisyjna.
                     
                    Z kolei wybrany w tym roku ponownie na funkcję przewodniczącego „S” w Volkswagen Poznań Piotr Olbryś wskazywał, że za sukcesami firmy stoją pracownicy i dobra współpraca pomiędzy pracodawcą a związkiem zawodowym Solidarność.
                     
                    – 30-lecie Volkswagen Poznań to jednocześnie 30-lecie działającej w nim organizacji związkowej, reprezentacji pracowników NSZZ „Solidarność”. Historie te przenikają się ze sobą każdego dnia pracy i są zapisane na różnych stronach tych samych kart. Są to karty współdecydowania i współodpowiedzialności. Ostatecznie zabezpieczają one pracowników i konkurencyjność przedsiębiorstwa. W takim modelu można nie tylko tworzyć nowe, atrakcyjne miejsca pracy, ale także wspólnie i razem pokonywać wszelkie kryzysy. Takie podejście doprowadziło tę organizację do tego, że obecnie jest największą w polskim przemyśle. To dzięki tak wspaniałej załodze, ich kompetencjom i zaangażowaniu Volkswagen Poznań składa się z 4 zakładów. W roku jubileuszu 30-lecia Volkswagena w Poznaniu powstaje pytanie o przyszłość, o to, jak będą wyglądały kolejne jubileusze. Tylko razem – załoga, przedstawiciele przedsiębiorstwa i pracowników – są w stanie ją zabezpieczyć – zaznaczył Piotr Olbryś, przewodniczący Solidarności w Volkswagen Poznań.
                     
                    Organizacja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” w Volkswagen Poznań zrzesza 6000 pracowników. W tym roku z taśm produkcyjnych poznańskiego Volkswagena zjechał czteromilionowy samochód.
                     
                    źródło: tysol.pl / gloswielkopolski.pl
                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.