Kontynuujemy nasze rozmowy z działaczami z naszych organizacji związkowych o najważniejszej sprawie dla Związku, bez której związek zawodowy istnieć nie może.
"Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy Ryszarda Biel przewodniczącego Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Maripol Meble w Kobylnicy.
Jaką najważniejszą sprawę zgłaszają pracownicy w pana zakładzie pracy?
Najważniejszą sprawą, choć nie jedyną, są wynagrodzenia. Pomimo podwyżek wynagrodzeń w minionym roku w wielu przypadkach, jak twierdzą pracownicy, nie nadążyły one za inflacją jaka ma obecnie miejsce.
Ile związkowców liczy „Solidarność” i jak wygląda liczebnie co do ilości pracowników w waszym zakładzie pracy?
Liczebność związku w naszym zakładzie wynosi 47 osób na 270 zatrudnionych.
No właśnie czy pana zdaniem jest to wystarczająca liczba związkowców aby załatwić wasze pracownicze sprawy ?
Moim zdaniem jest to zbyt mała liczba aby większość spraw była załatwiona po naszej myśli. W minionych dwóch latach, ze względu na sprawy związane z pandemią Cowid-19, musieliśmy podejmować wraz z kierownictwem spółki trudne decyzje, dążyć do kompromisu z pracodawcą i w wielu przypadkach, patrząc na to z perspektywy czasu, efekt był zadowalający.
A co pan myśli żeby jeszcze bardziej rozbudować liczbę związkowców i spróbować skorzystać z programu proponowanego przez nasz ZR organizowania pracowników w Związek, który będzie silniejszy i będzie mógł załatwić większość waszych spraw?
Jestem członkiem Zarządu Regionu, współtwórcą tego planu i to na mnie, między innymi, spoczywa dbałość aby był on realizowany. W naszej codziennej działalności opieramy się właśnie na tym planie. Staramy się na co dzień rozmawiać z pracownikami przedstawiając im korzyści jakie mają z przynależności do związku zawodowego.
Dziękuję za rozmowę i życzę dużo wytrwałości w pracy związkowej i aby OZ rosła w siłę poprzez pozyskanie nowych członków.."
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy Agnieszkę Gołębiowską przewodniczącą Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Urząd Miejski Słupsk.
Jaką najważniejszą sprawą żyją członkowie w pani Organizacji Zakładowej?
Z przykrością muszę powiedzieć, że nasza Komisja Zakładowa Solidarności przestała istnieć. Podczas trwającej pandemii nasi członkowie zaczęli opuszczać nasze szeregi i nie mam wymaganego stanu liczebnego, aby dalej funkcjonować w dotychczasowej formule związkowej.
Czy o tym fakcie poinformowała pani nasz ZR i czy była jakaś reakcja z ich strony?
Tak informowałam o naszej sytuacji i jestem umówiona po nowym roku aby ZR podjął odpowiednią uchwałę o likwidacji naszej organizacji.
A może uda się cos zaradzić w ZR istnieje program pomocowy, który w takich przypadkach jak u pani na pewno daje jakieś konkretne wskazówki jak postępować.
Tak jak wspomniałam po nowym roku będę w ZR i być może po wspólnej naradzie będziemy chcieli zaradzić tej sytuacji, na dzień dzisiejszy jednak nie widzę tego, gdyż mam bardzo wiele obowiązków w pracy i nie mam kiedy tak naprawdę zając się związkiem.
Dziękuję bardzo za rozmowę."
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy Marcina Ląkacego przewodniczącego Oddziałowej Organizacji NSZZ „Solidarność” w Państwowej Inspekcji Pracy w Gdańsku Oddział w Słupsku.
Jaką najważniejszą sprawą żyją członkowie w pana Organizacji Zakładowej?
Tak jaj w większości naszych OZ podstawowym problemem są place, i to uważam za główny cel aby doprowadzić do zwiększenia wynagrodzeń.
Ilu członków liczy wasza Organizacja ?
Aktualnie mamy 24 członków należących do „Solidarności”, prawie wszyscy pracownicy należą do naszego związku.
Czy pana zdaniem jest to wystarczająca liczba aby w negocjacjach np. płacowych odnieść sukces?
Myślę, że tak. Jest to uzwiązkowienie na poziomie, który gwarantuje nam odpowiedni wpływ na to co się dzieje w naszej firmie.
Dziękuję bardzo za rozmowę."