Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Duda i Kosiniak-Kamysz w ”Faktach po Faktach”

Duda i Kosiniak-Kamysz w ”Faktach po Faktach”

Czy trzeba było wyjścia z komisji trójstronnej, czy trzeba było tej dwustutysięcznej demonstracji, żeby premier zorientował się, że warto realizować postulaty związkowców? - pytał szef "S" w rozmowie z ministrem pracy na antenie TVN24.

Piotr Duda i Władysław Kosiniak-Kamysz spotkali się w czwartek wieczorem w programie "Fakty po Faktach", który poprowadził Grzegorz Kajdanowicz. Przewodniczący KK zaczął od wręczenia dziennikarzowi przygotowanego przez "S" projektu ustawy o ozusowaniu umów śmieciowych, projektu dotyczącego agencji pracy tymczasowej oraz pisma z Komisji Europejskiej w sprawie umów na czas określony. - Nasze projekty leżały u premiera dwa lata, a w sumie w czasie rządów PO stracilismy siedem lat, kiedy można było walczyć z patologią umów śmieciowych - powiedział Duda. Podkreslił też, że sprawa umów terminowych została poruszona po tym, jak KE zdecydowała sie wszcząć postępowanie po skardze NSZZ "Solidarność".

Przewodniczący zwrócił też uwagę, że na stosowaniu "śmiecówek" traca też uczciwi pracodawcy, którzy przegrywaja przetargi, bo mają wyższe koszty pracy. Z tym zgodził się minister pracy: - Powinno się promować w przetargach publicznych tych, którzy zatrudniają na umowy o pracę - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Cały program można obejrzeć tutaj.

    ”Polityka przy kawie” z Piotrem Dudą

    ”Polityka przy kawie” z Piotrem Dudą

    „Solidarność” solidaryzuje się z Ukraińcami – mówił przewodniczący związku Piotr Duda na antenie TVP. – Śmiertelne ofiary pokazały, że mandat prezydenta Janukowycza wygasł – dodał.
     
    Przewodniczący KK był gościem Justyny Dobrosz-Oracz w programie "Polityka przy kawie". Szef "S" odniósł się w rozmowie do ostatnich zapowiedzi rządu w kwestii umów śmieciowych oraz do sytuacji polskich przedsiębiorców. Zwrócił też uwagę, że w sprawie przygotowywanej przez MSZ Nagrody Solidarności minister mógł chociaż skonsultować się z NSZZ "Solidarność" - zdaniem Piotr Dudy, niezręczne jest przyznawanie ogromnej nagrody pieniężnej w sytuacji, gdy wiele osób walczących o wolność w czasach komunistycznych nie ma środków na godne życie.
     
    Cały program można obejrzeć tutaj.

      Rząd podnosi podatki

      • Kategoria: Kraj
      Rząd podnosi podatki
      Ponad 600 złotych nowych danin zapłaci każdy Polak - alarmuje "Rzeczpospolita". Państwo chce zwiększyć podatki o około 24 mld zł.
       
      Fiskus sięga do kieszeni Polaków coraz głębiej nie od dziś. Gazeta przypomina, że wcześniej państwo, wbrew obietnicom, utrzymało podwyższone stawki VAT. Piąty rok zamrożone są progi podatku od dochodów osobistych, zniknęły też ulgi w PIT – internetowa i zwrot VAT za materiały budowlane. Spółki komandytowo-akcyjne obłożone zostały podatkiem CIT. 
       
      Najnowszy sposób to rozszerzenie dwuprocentowego podatku od czynności cywilnoprawnych na nowe kategorie. A także podatek od nieruchomości, który obejmie sieci kablowe i obiekty energetyczne. Mogą go więc zapłacić operatorzy telekomunikacyjni, elektrownie i kopalnie. Te 2 proc. w przypadku wartej setki miliardów złotych infrastruktury – to setki milionów wyjęte z kas przedsiębiorstw.
       
      Z szacunków „Rzeczpospoltej " wynika, że państwo co roku będzie zabierać obywatelom co najmniej 24 mld zł więcej niż dotychczas. To równowartość aż 7 proc. dochodów sektora finansów publicznych.
       
      hd

        Komisja Krajowa oddała hołd Ofiarom Grudnia 70

        • Kategoria: Kraj
        Komisja Krajowa oddała hołd Ofiarom Grudnia 70

        Podczas drugiego dnia posiedzenia Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” w Szczecinie, jej członkowie zebrali się przed bramą Stoczni Szczecińskiej, w której rozgrywały się najważniejsze wydarzenia z najnowszej historii Polski. 


        - Nie wyobrażam sobie, żeby mogło nas nie być w tym miejscu podczas wizyty w Szczecinie – mówił przewodniczący Piotr Duda. – Tutaj ginęli szczecińscy robotnicy w 1970 r., tutaj strajkowali i negocjowali w 1980 i dzisiaj należy im się za to nasz szacunek i pamięć. Szkoda tylko, że te wszystkie urządzenia, które widzimy za bramą stoczni, dzisiaj nie pracują, czego byśmy sobie bardzo życzyli. 

        Zebrani, pod przewodnictwem biskupa Błażej Kruszyłowicza odmówili wspólnie modlitwę Anioł Pański. Następnie delegacja złożyła kwiaty przed pomnikiem Ofiar Grudnia ’70. Udali się także pod tablicę upamiętniającą wieloletniego przewodniczącego stoczniowej „Solidarności” Andrzeja Antosiewicza. Pobyt członków KK w Szczecinie uwieczniony został tez na wspólnej fotografii na tle historycznego zakładu. 
         

          To jest patologia

          • Kategoria: Kraj
          To jest patologia
          Większość Polaków jest za zmianami przepisów o umowach-zleceniach i o dzieło, które rozważa rząd. 61 proc. popiera odprowadzanie od nich składek, nawet jeśli z tego powodu dostaliby mniej na rękę – wynika z sondażu IBRiS Homo Homini dla "Rzeczpospolitej". 
           
          Przeciwko takiemu rozwiązaniu jest 31 proc. badanych, zaś 8 proc. nie ma zdania w tej sprawie. Za oskładkowaniem umów najczęściej opowiadają się osoby między 25. a 34. rokiem życia (75 proc.). Najrzadziej zaś ankietowani w wieku do 24 lat (co drugi).
           
          - Widać, że szczególnie młodzi ludzie, nawet kosztem swojego niższego wynagrodzenia, chcą mieć płacone składki na fundusz emerytalnorentowy. Ale to jest dopiero początek drogi do stabilnego zatrudnienia - komentuje Piotr Duda, przewodniczący KK. 
           
          Przypominamy, że "Solidarność" nie chce likwidacji umowy zlecenia i umowy o dzieło. Są to formy zatrudnienia zgodne z prawem. Powinny być jednak stosowane tam, gdzie ta forma jest dopuszczalna. Tymczasem po przeprowadzonych kontrolach Państwowa Inspekcja Pracy podała, że 40 proc. umów - zleceń i 60 proc. umów o dzieło powinno być umowami o pracę. - To jest patologia i to wykorzystują pracodawcy - podkreśla przewodniczący KK.
           
          hd

            Nie ma Związku bez rozwoju

            Nie ma Związku bez rozwoju
            Posiedzenie Zarządu Regionu Ziemi Łódzkiej NSZZ „Solidarność” w dniu 27 stycznia było poświęcone rozwojowi Związku.  Kilkudziesięciu działaczy regionalnych wraz z kierownikami Działu Rozwoju Związku – Kacprem Stachowskim oraz Działu Szkoleń - Januszem Zabiegą dyskutowało na temat budowania siły związkowej i wspólnych planów odnośnie organizowania pracowników.
             
            Obecność przedstawicieli Komisji Krajowej u łódzkich związkowców podyktowana była świadomością regionalnych działaczy, że liczba członków Związku maleje. Likwidacja zakładów pracy, zmiany w strukturze zatrudnienia, elastyczność stosunków pracy, starzenie się społeczeństwa czy wyjazdy w poszukiwaniu pracy poza granicami kraju to tylko niektóre powody spadającego uzwiązkowienia. Bardzo dużym wyzwaniem są także młodzi ludzie, którzy pracują często w małych firmach.
             
            - Wobec tego faktu nie można być obojętnym. Wprawdzie likwidowane są zakłady pracy, a więc i poszczególne organizacje, ale w ich miejsce tworzone są nowe. Tylko w tej dobiegającej końca kadencji dzięki inicjatywom naszego regionalnego działu Rozwoju Związku powstało w naszym Regionie 35 nowych organizacji zakładowych. Musimy nieustannie szukać modelu, jak przyciągnąć ludzi do „Solidarności”. Nie ma Związku bez rozwoju – powiedział Waldemar Krenc, Przewodniczący Zarządu Regionu Ziemia Łódzka. 
             
            Przedstawiciele Komisji Krajowej przedstawili strategię współpracy z Regionami oraz przybliżyli praktyczne doświadczenia odnośnie kampanii organizowania pracowników. Efektem przeprowadzonego seminarium ma być współpraca Regionu i Komisji Krajowej odnośnie organizowania pracowników w zakładach, gdzie jeszcze nie ma organizacji oraz w zakładach, gdzie NSZZ „Solidarność” już istnieje. Według informacji Zarządu Regionu tylko na samym Widzewie pracuje ponad 10 tys. pracowników w różnych zakładach pracy, nie brakuje dużych firm z kapitałem zagranicznym zatrudniających ponad 1 tys. pracowników, a rynek jest bardzo zdywersyfikowany od przemysłu, sektor spożywczy, aż po branżę handlu – dodaje Bartosz Wasilewski, organizator związkowy z Łodzi. Temat wywołał wśród członków Zarządu Ziemi Łódzkiej długą dyskusję i deklarację współdziałania w tym zakresie.
             
            Zarząd Regionu Łódzkiego liczy niemal 25 tys. członków, zorganizowanych w 383 organizacjach zakładowych. Jest wśród nich kilka organizacji dużych liczących ponad 500 członków. 

              Sukces pracowników jaworznickiego samorządu

              Sukces pracowników jaworznickiego samorządu
              28 stycznia jaworzniccy radni przegłosowali poprawki do budżetu na 2014 rok. Znajdą się w nim pieniądze na wypłaty dla pracowników Urzędu Miasta, Miejskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych oraz Ośrodka Profilaktyki Uzależnień od Alkoholu. - To ogromny sukces pracowników tych instytucji, którzy kilka dni temu zrzeszyli się w Solidarności, by bronić swoich miejsc pracy - komentuje Waldemar Sopata, przewodniczący Terenowej Sekcji Problemowej NSZZ „S” Miasta Jaworzna.
               
              Podkreśla, że radni ugrupowań Platforma Obywatelska, Wspólnie dla Jaworzna oraz Skutecznie dla Jaworzna zrezygnowali z części poprawek do budżetu, które złożyli kilka dni wcześniej. Odstąpili m.in. z przesunięcia środków z funduszu płac w UM, MZNK i Ośrodku Profilaktyki Uzależnień od Alkoholu na inwestycje. Gdyby radni nie wycofali się z tych poprawek w instytucjach samorządowych, mogłoby zostać zwolnionych nawet 200 pracowników. 
               
              W ubiegłym tygodniu pracownicy tych instytucji zaniepokojeni pomysłami radnych postanowili się bronić i założyli zakładowe komisje Solidarności. Tylko w ciągu jednego dnia do organizacji związkowej w tych trzech placówkach zapisało się ponad 200 osób.
               
               

                Co siódmy bezrobotny dostanie zasiłek

                • Kategoria: Kraj
                P.Machnica
                Z danych GUS wynika, że zaledwie 13,8 proc. ogółu zarejestrowanych bezrobotnych otrzymuje zasiłek z urzędu pracy - informuje "Dziennik.Gazeta Prawna".  
                 
                W grudniu świadczenie otrzymywało 298 tys. osób. To najmniej od czterech lat. Co ważne, także w lepszych pod tym względem latach zasiłki otrzymywała stosunkowo niewielka grupa bezrobotnych.
                 
                Bezrobotny ma prawo do zasiłku, gdy udokumentuje, że w okresie 18 miesięcy poprzedzających dzień rejestracji był zatrudniony łącznie co najmniej 365 dni i osiągnął co najmniej minimalne wynagrodzenie, od którego istnieje obowiązek opłacania składki na Fundusz Pracy. Tych wymogów nie spełniają ludzie pozostający w rejestrach bezrobotnych przez ponad rok w okresie ostatnich dwóch lat. W grudniu było ich aż 1,2 mln (54 proc. ogółu bezrobotnych). Kryteriów nie spełniają też bezrobotni, którzy mają odpowiedni staż, ale pracowali tylko na część etatu i zarabiali mniej, niż wynosi przeciętne wynagrodzenie.
                 
                Gazeta zwraca uwagę, że zasiłki dla bezrobotnych są bardzo niskie. Podstawowe świadczenie wynosi 823,60 zł brutto (711,48 zł na rękę) w okresie pierwszych trzech miesięcy, a potem jest obniżane do 646,70 zł (568,50 zł netto). Zasiłek jest przyznawany na pół roku w powiatach, w których 30 czerwca roku poprzedniego stopa bezrobocia nie przekraczała 150 proc. średniej krajowej. A tam, gdzie przekraczała 150 proc. średniej krajowej, świadczenie otrzymuje się przez rok. Tak długo otrzymują je również np. bezrobotni w wieku powyżej 50 lat, posiadający równocześnie co najmniej 20-letni okres uprawniający do zasiłku.
                 
                 
                hd

                  Dyrektorka skazana

                  W.Obremski
                  Dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Sieradzu  została skazana za dyskryminowanie członków NSZZ „Solidarność”. 
                   
                  Sąd Rejonowy w Sieradzu uznał rozwiązanie stosunku pracy z dwiema pracownicami jako rodzaj szykany za przynależność do  „Solidarności”. Kobiety to wykwalifikowane pracownice z kilkuletnim stażem pracy w DPS w Sieradzu. W dniu 29 sierpnia 2008 r. wzięły udział w ogólnopolskiej manifestacji „O godną pracę i godną emeryturę” w Warszawie. Zaraz po powrocie z manifestacji dostały wypowiedzenia z pracy pomimo, że miały umowy o pracę do 2010 roku. Należy podkreślić, że pracownice pojechały do Warszawy w czasie wolnym od pracy.
                   
                  W październiki ZR Ziemia Łódzka zorganizował manifestację solidarnościową ze zwolnionymi pracownicami. W proteście wzięło udział ponad 1000 osób z całej Polski. 
                   
                  Zwolnione z pracy kobiety złożyły pozwy do Sądu o przywrócenie do pracy. Sąd Pracy w  2010 roku przywrócił zwolnione osoby do pracy, nakazując im zmianę umów z czasowych na stałe. 
                   
                  Przedstawiciele łódzkiej „Solidarności” z przewodniczącym Waldemarem Krencem, przewodniczącym Rady Podregionu Sieradz Krzysztofem Sokołowskim i przedstawicielami Komisji Zakładowej przedstawili sytuację pracownic DPS-u Wojewodzie Łódzkiej Jolancie Chełmińskiej, która zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia czynu zabronionego opisanego w art.35 ust. 1 pkt 3 Ustawy o związkach zawodowych polegającego na dyskryminowaniu członków związku. Prokuratura przygotowała akt oskarżenia i skierowała sprawę do Sądu Karnego.
                   
                  Wyrok jest nieprawomocny.
                   
                  www.solidarnosc.org.pl/lodz

                    Tego jeszcze nie było nigdzie w Polsce

                    W.Obremski
                    Pracownik Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego pozywa do sądu przewodniczącego Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność"!
                     
                    Akt oskarżenia przeciwko przewodniczącemu Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność"  jest o czyn określony w artykule 212 par 1kk. (Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.)
                     
                    Oskarżenie jest prywatne, wytoczył je dyrektor sanatorium "Przy Tężni" (mianowany przez marszałka na to stanowisko) Adam Skowroński, któremu nie podoba się treść niektórych wywiadów, jakie Żurawski udzielił lokalnej prasie, a w których dywaguje na temat czy nienormalne stosunki pracy w tym przedsiębiorstwie samorządowym mogły doprowadzić jedną z pracownic do samobójstwa.
                     
                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.