Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Ministerstwo Rodziny dopieszcza przedsiębiorców obniżając większości z nich składkę wypadkową

  • Kategoria: Kraj
Ministerstwo Rodziny dopieszcza przedsiębiorców obniżając większości z nich składkę wypadkową

26 stycznia 2018 r. Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej przedstawiło projekt Rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie różnicowania stopy procentowej składki na ubezpieczenie społeczne z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych w zależności od zagrożeń zawodowych i ich skutków.  W większości przypadków wysokość składki ulegnie obniżeniu.

Projektowane rozporządzenie określa nowe kategorie ryzyka i odpowiadające im stopy procentowe składki. W stosunku do obowiązującej regulacji tę samą kategorię ryzyka i tę samą stopę procentową składki zachowały 32 grupy działalności. Wzrost kategorii ryzyka i tym samym wzrost stopy procentowej składki dotyczy 4 grup, natomiast w przypadku 28 grup efektem zmiany kategorii ryzyka jest obniżenie stopy procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe. Najniższa stopa procentowa składki dla grup działalności wynosić będzie 0,67 %, natomiast najwyższa -  3,33%. Przykładowo podmioty zajmujące się rybactwem uiszczą 1,25% zamiast 2 %, a w górnictwie ropy naftowej i gazu ziemnego składka wyniesie 2,8% (dotychczas  3.6%). Wzrost składki dotyczy 4 grup w tym transportu wodnego i turystyki.

Zgodnie z art. 30 ust. 4 ustawy wypadkowej kategorię ryzyka dla grup działalności ustala się na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego za trzy ostatnie lata kalendarzowe, dostępne w dniu 31 stycznia danego roku. Kategorię tę ustala się na okres nie dłuższy niż trzy lata składkowe (art. 30 ust. 5 ustawy), co oznacza, że począwszy od roku składkowego rozpoczynającego się 1 kwietnia 2018 r. dla poszczególnych grup działalności powinny być ogłoszone nowe kategorie ryzyka.


bs
 

    Porozumienie płacowe w spółce Trakt

    Porozumienie płacowe w spółce Trakt

    Pracownicy spółki Trakt z Gliwic dostali podwyżkę w wysokości od 4 do 7 proc. - to efekt porozumienia płacowego podpisanego przez zarząd firmy i związki zawodowe 31 stycznia.

    Zgodnie z zapisami porozumienia wysokość podwyżki będzie uzależniona od stawek osobistego zaszeregowania poszczególnych pracowników. Jak informuje przewodniczący zakładowej Solidarności Mirosław Urzędnik, to pierwszy od 5 lat wzrost płac w spółce.  – Początkowo pracodawca zaproponował podwyżki tylko na poziomie tylko 1,5 proc. W tej sytuacji byliśmy zdecydowani rozpocząć spór zbiorowy.  Nastroje wśród pracowników były bardzo złe. W trakcie negocjacji udało nam się uzyskać lepsze warunki dla pracowników – mówi przewodniczący.

    Obok podwyżek w porozumieniu znalazł się również zapis, zgodnie z którym wysokość comiesięcznej premii nie może być niższa od kwoty stanowiącej 20 proc. średniej płacy zasadniczej w zakładzie. - Chodzi o to, by podwyżka nie była realizowana kosztem pomniejszenia tego dodatku – wyjaśnia Mirosław Urzędnik.     

    Przewodniczący przyznaje, że chociaż osiągnięty kompromis płacowy uspokoił nastroje społeczne w zakładzie, to wysokość i podział podwyżki pozostawia wiele do życzenia. – Najmniej dostaną pracownicy najmniej zarabiający, o których my zawsze najbardziej się upominamy. Pracodawca uznał jednak, że największe podwyżki należą się  fachowcom z najwyższymi kwalifikacjami, którzy coraz częściej odchodzą z firmy, głównie z powodów płacowych – mówi Urzędnik.        

    Większe podwyżki dla najsłabiej uposażonych pracowników strona związkowa będzie negocjować z zarządem przy okazji kolejnych rozmów płacowych, zaplanowanych na czerwiec.

    Gliwicka spółka „Trakt” zatrudnia około 600 pracowników. Świadczy usługi na rzecz kopalń m.in. w zakresie obsługi ciężkim sprzętem zwałów węgla oraz transportu materiałów, głównie sypkich. Zajmuje się również obsługą placów składowych.


    www.solidarnosckatowice.pl

      Czy urzędnicy i pracownicy administracji centralnej będą mieli prawo do informacji i konsultacji?

      Czy urzędnicy i pracownicy administracji centralnej będą mieli prawo do informacji i konsultacji?

      Trwa batalia o to, czy pracownikom i urzędnikom administracji centralnej w państwach Unii Europejskiej zapewnione zostanie prawo do informacji i konsultacji. Dotychczas w przeciwieństwie do innych branż są oni tego pozbawieni.

      Porozumienie w tej sprawie zostało wynegocjowane i podpisane w ramach Komitetu ds. Dialogu Społecznego dla centralnej administracji rządowej 21 grudnia 2015 r. przez partnerów społecznych: EUPAE dla pracodawców oraz TUNED dla związków zawodowych. Negocjacjom przewodzili przedstawiciele rządu francuskiego w komitecie. Porozumienie określa ogólne ramy wspólnych minimalnych wymagań dotyczących uprawnień informacyjnych i konsultacyjnych pracowników publicznych, za pośrednictwem ich przedstawicieli związków zawodowych, w administracji centralnej.

      Zgodnie z zapisami porozumienia pracownicy urzędów centralnych będą mieli prawo głosu w kwestiach takich jak restrukturyzacja, równowaga między pracą a życiem prywatnym, czas pracy oraz zdrowie i bezpieczeństwo.

      Jest to ważny krok w kierunku osiągnięcia kluczowego celu Komisji Europejskiej w zakresie ożywienia europejskiego dialogu społecznego. Treść porozumienia w języku polskim dostępna jest tutaj.

      Pracodawcy i związki zawodowe wciąż oczekują od Komisji Europejskiej, że ta przystąpi, zgodnie z ich wnioskiem, do transpozycji porozumienia w dyrektywę.W ich ocenie jest to konieczne w celu zagwarantowania, że ​​wszyscy pracownicy centralnej administracji rządowej Unii Europejskiej będą mogli korzystać z tych praw. W niektórych krajach te nowe normy UE przyniosą dodatkową ochronę prawną i zabezpieczenia przed ryzykiem pogorszenia się praw do informacji i konsultacji. W innych pomogą odzyskać podstawowe prawa, które zostały zabrane w ciągu ostatnich kilku lat.

      Rozwój wydarzeń w ostatnich latach w Europie pokazują kluczową rolę dobrze funkcjonującej administracji rządowej, która zapewnia ochronę, sprawiedliwość i bezpieczeństwo. Porozumienie jest ważna dla przyszłości unijnego dialogu społecznego, który, nie jest to tajemnicą, poważnie zwolnił w ciągu ostatnich kilku lat. Dyrektywa jest najlepszym sposobem zapewnienia równych szans tak, aby wszyscy pracownicy mogli korzystać z tych samych minimalnych praw. Pozostawia jednak wystarczającą elastyczność w zakresie tego, w jaki sposób rządy mogą ją wdrożyć. Dyrektywa będzie również silnym instrumentem umożliwiającym sektorowemu Komitetowi Dialogu Społecznego wywieranie wpływu na zalecenia Komisji dotyczące reform administracji w Semestrze europejskim.

      Przez dwa lata od podpisaniu porozumienia i wystosowania przez pracodawców i związki zawodowe wspólnego wniosku o przekształcenie go w dyrektywę Komisja Europejska nie podjęła kroków w tym kierunku. Ostatnie spotkanie partnerów społecznych z przedstawicielami Komisji w styczniu tego roku nie pozostawiło wątpliwości co do tego, że Komisja straciła zapał do przekształcania autonomicznych porozumień partnerów społecznych w unijne prawo. Jednak ani związki zawodowe ani przedstawiciele pracodawców nie zamierzają się poddawać, uważając, że taka postawa Komisji podważa legislacyjne uprawnienia europejskich partnerów społecznych.

      Partnerami europejskiego dialogu społecznego są organizacje reprezentatywne na poziomie unijnym. Jest on prowadzony jest na poziomie międzybranżowym i branżowym.

      Na poziomie międzybranżowym głównym ciałem, w którym toczy się dyskusja jest Komitet Dialogu Społecznego.

      Prowadzeniu dialogu na poziomie branżowym służą Komitety Dialogu Sektorowego tworzone w sposób całkowicie dobrowolny w tych sektorach, w których partnerzy społeczni wspólnie wystąpią z wnioskiem o udział w dialogu na poziomie europejskim i gdzie organizacje reprezentujące partnerów dialogu społecznego są na tyle reprezentatywne by być w stanie udźwignąć ciężar odpowiedzialności za własne sektory. W 2017 roku  funkcjonowały 43 różne Branżowe Komitety Dialogu Społecznego - BKDS (ang. SSDC) obejmujące swoim zasięgiem ponad trzy czwarte europejskiej siły roboczej. W pracach tych komitetów uczestniczą europejskie branżowe organizacje pracodawców i branżowe organizacje związków zawodowych. Efektami ich pracy są zarówno porozumienia przekształcone następnie w dyrektywy jak też i wspólne stanowiska i deklaracje, wskazujące kierunek działań wspólnotowych w odniesieniu do reprezentowanych sektorów.

      Jednym z takich komitetów jest Europejski Komitet Sektorowego Dialogu Społecznego dla administracji centralnej (SDC CGA), który skupia przedstawicieli związków zawodowych (TUNED) i pracodawców (EUPAE) z tego sektora. Został on założony w 2010 roku w celu poprawy funkcjonowania administracji, standardów i warunków pracy w administracji publicznej i promowanie dialogu społecznego na poziomie krajowym i europejskim.

      EUPAE (europejscy pracodawcy administracji publicznej) składa się obecnie z 11 państw członkowskich (Belgia, Francja, Hiszpania, Grecja, Włochy, Litwa, Luksemburg, Rumunia, Czechy, Wielka Brytania i Słowacja) oraz z 5 krajów-obserwatorów (Niemcy, Austria, Węgry, Malta, Portugalia).

      TUNED (Krajowa i Europejska Związkowa Delegacja Administracji Centralnej) skupia Europejską Federację Związków Zawodowych Usług Publicznych EPSU (do której należy m.in. Sekretariat Służb Publicznych NSZZ Solidarność) i Europejską Konfederację Niezależnych Związków Zawodowych (CESI), które wspólnie reprezentują pracowników rządowych w 27 z 28 państw członkowskich UE.

      dw

        Ponadnarodowa dyskusja o relacjach między europejskim i krajowym dialogiem społecznym

        Ponadnarodowa dyskusja o relacjach między europejskim i krajowym dialogiem społecznym

        30-31 stycznia 2018 r. w Dublinie odbyło się seminarium "Wzmacnianie europejskiego dialogu społecznego i stosunków przemysłowych" organizowane przez europejskich partnerów społecznych: EKZZ, BusinessEurope, CEEP i UEAPME.

        W spotkaniu oprócz organizatorów wzięli udział przedstawiciele partnerów społecznych z Austrii, Chorwacji, Irlandii i Polski. Nasz kraj reprezentowali przedstawiciele związków zawodowych: NSZZ "Solidarność" (Adam Gliksman, Andrzej Kuchta), OPZZ i FZZ oraz strony pracodawców: Związek Rzemiosła Polskiego i Konfederacja Lewiatan.

        Cele seminarium:

        - przedstawienie najnowszych wyników europejskiego dialogu społecznego i bieżących tematów podejmowanych przez partnerów na poziomie europejskim;

        - podniesienie poziomu wiedzy na temat dialogu społecznego i  układów zbiorowych pracy na poziomie krajowym poprzez porównania i aktywną wymianę informacji w ramach oddzielnych dyskusji i prezentacji;

        - wspieranie wspólnego rozumienia roli i wkładu partnerów społecznych na poziomie europejskim i krajowym;

        - identyfikacja potrzeb w zakresie budowania zdolności do osiąganie silnych, reprezentatywnych, autonomicznych i posiadających odpowiednie umocowanie organizacji partnerów społecznych i ich możliwości negocjacji, a tym samym do wzmocnienia poziomu zarządzania i efektów kształtowania polityki;

        - monitorowanie wdrażania i kontrolowanie instrumentów europejskiego dialogu społecznego.

        Spotkanie zostało zorganizowane w formie wystąpień organizatorów, oraz sesji z udziałem osobno pracodawców i związków zawodowych (pierwszy dzień) i sesji krajowych (z udziałem pracodawców i związków zawodowych z każdego kraju) oraz wspólnych dyskusji.

        Najważniejsze spostrzeżenia:

        Irlandia - po kryzysie ekonomicznym w 2008 r. kryzys w dialogu społecznym, spowodowany niechęcią rządu, m.in. prowadzący do osłabienia znaczenia układów zbiorowych pracy. Zdaniem związków zawodowych rząd tylko pozoruje respektowanie europejskich standardów dotyczących dialogu społecznego, chcąc uniknąć krytyki i to mu się udaje. Liczne manifestacje pracowników nie przynoszą rezultatu, natomiast związku skupiły się na działaniach informacyjnych i świadomościowych wśród pracowników (m.in. poprzez media społecznościowe), oraz lobbowanie wśród polityków na rzecz rozwiązań propracowniczych.

        Austria - przedstawiciele związków zawodowych potwierdzili, że dotychczasowy model układów zbiorowych pracy w związku z siłą izb pracodawców przynosi pozytywne efekty, m.in. poprzez objęcie układami ok. 98% pracowników.

        Obawy budzi nowy rząd, który może chcieć osłabić organizacje pracownicze i ograniczyć znaczenie dialogu społecznego.

        Chorwacja - pesymistyczne wnioski. Dialog społeczny jest bardzo słaby. Związki zawodowe tracą na znaczeniu w związku z odpływem członków. Równie słabe są organizacje pracodawców.

        Polska - pozytywne aspekty związane z ustawą o radzie dialogu społecznego, która wzmocniła dialog społeczny i rolę w nim partnerów społecznych. Obecnie wyzwaniem dla NSZZ "Solidarność" pozostaje kwestia układów zbiorowych pracy, reforma Kodeksu pracy i zmiana ustawy o związkach zawodowych.

        Wnioski:

        - postulat, by organizacje członkowskie aktywniej informowały o europejskim dialogu społecznym swoich członków, podnosząc ogólną świadomość na temat podejmowanych tematów i jego wpływu na sytuację w Europie;

        - konieczne jest poszukiwanie sposobu na zaangażowanie rządów w dialog społeczny tak, by dwustronne i trójstronne porozumienia miały charakter wiążący.

        - zmiany w polityce (wymiana rządzących i ich programów politycznych) stanowią poważne wyzwanie dla partnerów społecznych, bowiem mogą prowadzić do destabilizacji dialogu społecznego - należy myśleć o zabezpieczeniu się przed takimi sytuacjami.

        - istotnym tematem jest badanie efektywności dialogu społecznego - czy mamy jakieś narzędzia w tym zakresie?

        - organizacje krajowe EKZZ oczekują, by efektami negocjacji na poziomie europejskim były porozumienia ramowe, które mogłyby przyjmować postać dyrektyw. Niestety mimo większej otwartości Komisji Europejskiej za czasów Junckera, jest to trudne do realizacji z punktu widzenia europejskich partnerów społecznych.

        - europejscy partnerzy społeczni oczekują od krajowych organizacji przedstawienia propozycji tematów, które powinny zostać podjęte na poziomie europejskim (pojawiły się m.in. kwestie: przyszłości pracy, czasu pracy, sytuacji starszych pracowników na rynku pracy, łączenia pracy zawodowej z opieką nad osobami zależnymi, ubezpieczenia od bezrobocia, itd.).

        Seminarium było częścią realizacji wspólnego programu działań europejskich partnerów społecznych. Więcej o inicjatywach i osiągnięciach europejskiego dialogu społecznego można przeczytać tutaj .

         

        Adam Gliksman

         

          Pracujesz w Holandii zgłaszaj naruszenia!

          Pracujesz w Holandii zgłaszaj naruszenia!

          Problemy Polaków pracujących w Holandii są monitorowane przez polskie i niderlandzkie instytucje. Wszelkie naruszenia prawa pracy wobec Polaków pracujących w Królestwie Niderlandów, powinny być zgłaszane. Polacy na pewno nie zostaną bez pomocy.

          Taki wniosek sformułować należy po seminarium o zatrudnieniu Polaków w Holandii, które odbyło się 3 lutego w Ambasadzie RP w Hadze. Całodzienna dyskusja zgromadziła wiele osób zajmujących się ochroną praw Polaków za granicą i była bogata merytorycznie także od strony praktycznej. Rozpoczynając seminarium Konsul Generalna Renata Kowalska podkreśliła, że z 350 tysięcy Polaków w Holandii około 250 tysięcy ma zatrudnienie tymczasowe. Taka forma zatrudnienia jest często bardzo niekorzystna ponieważ praca tymczasowa opiera się na umowach cywilnoprawnych, a te nie gwarantują minimalnych standardów pracy ani płacy. Przede wszystkim Polacy są wprowadzani w błąd przez to, że inne warunki zatrudnienia zastają po przyjeździe do Holandii, niż te określone w umowie zawieranej w Polsce z agencją pośrednictwa pracy. Częstym zgłaszanym problemem są też wszelkie kwestie wynagrodzeniowe, w tym zaniżanie wynagrodzeń i brak wypłat. Minimalna krajowa stawka płacy wynosi w Holandii 1578 EUR miesięcznie, a także gwarantowany jest urlop 20 dni w roku kalendarzowym. Takich gwarancji pracy nie mają osoby zatrudniane przez agencje pracy tymczasowej, gdy świadczą pracę na podstawie umów cywilnoprawnych. To duży kłopot na tamtejszym rynku pracy, z czym zgodzili się wszyscy uczestnicy dyskusji.

          Dla Polaków wyjeżdżających do pracy w Holandii organizowane są przez Ambasadę Królestwa Niderlandów akcje informacyjne, można też w każdej chwili zgłosić się po pomoc do Ambasady RP. Główny Inspektor Pracy Wiesław Łyszczek zapewniał z kolei, że Państwowa Inspekcja Pracy służy pomocą, każdemu Polakowi, który zgłosi naruszenie prawa pracy. W przypadkach stosowania prawa państwa wykonywania pracy, pracownik polski skierowany też zostanie do właściwej instytucji w Holandii, która ma kompetencje zbliżone do uprawnień PIP w Polsce i może na miejscu podjąć interwencję.

          Najważniejsze aby zgłaszać problemy wtedy kiedy się one pojawiają, nagłaśniać przypadki łamania prawa pracy i uchronić w ten sposób kolejne osoby przed ewentualnym rozczarowaniem pracą w Holandii. Jeśli Polacy czują się wykorzystywani w pracy, podejrzewają że mogli paść ofiarą pracy przymusowej, bądź są wyzyskiwani, mogą telefonicznie skonsultować się z Krajowym Centrum Interwencyjno-Konsultacyjnym w Warszawie pod numerem telefonu + 22 628 01 20 ; http://www.kcik.pl/index.html

          Program seminarium


          epr

            Krótki przewodnik po Europejskim filarze praw socjalnych, punkt 4: aktywne wsparcie na rzecz zatrudnienia

            Krótki przewodnik po Europejskim filarze praw socjalnych, punkt 4: aktywne wsparcie na rzecz zatrudnienia

            17 listopada 2017 r. podczas Szczytu Społecznego na rzecz Sprawiedliwego Zatrudnienia i Wzrostu Gospodarczego w Göteborgu wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej uroczyście przystąpiły do Europejskiego filaru praw socjalnych. Jest to inicjatywa często określana jako mapa drogowa dwudziestu wspólnych działań mających na celu pozytywną konwergencję standardów socjalnych.

            Realizacja tych zamierzeń ma przyczynić się do pokazania obywatelom UE, że proces integracji nie polega tylko na korzyściach ekonomicznych, które niekoniecznie przekładają się na ich sytuację bytową lecz niesie za sobą wizję lepszego życia zawodowego i osobistego.  Wdrożenie postanowień Filaru ma stanowić wspólną odpowiedzialność: państw członkowskich, Komisji, a także unijnych oraz krajowych partnerów społecznych. NSZZ Solidarność jest jednym z głównych protagonistów tych działań w naszym kraju.

            Filar składa się z trzech komponentów podzielonych na szczegółowe punkty:
            - Równe szanse i dostęp do zatrudnienia
            - Uczciwe warunki pracy
            - Ochrona socjalna i integracja społeczna
            Poniżej prezentujemy uwagi, zawierające także komentarz naukowców, które mają przybliżyć członkom Związku wiedzę na temat poszczególnych punktów Filaru.
            komponent: Równe szanse i dostęp do zatrudnienia

            4. Aktywne wsparcie na rzecz zatrudniania
            a. Każdy ma prawo do terminowego i dostosowanego do potrzeb wsparcia na rzecz poprawy perspektyw zatrudnienia lub prowadzenia działalności na własny rachunek. Obejmuje to prawo do otrzymania wsparcia w poszukiwaniu pracy, szkoleniu i zmianie kwalifikacji zawodowych. Każdy ma prawo do przeniesienia uprawnień do ochrony socjalnej i do szkolenia w trakcie przekwalifikowania zawodowego.
            b. Młodzi ludzie mają prawo do dalszego kształcenia, przyuczenia do zawodu, stażu lub dobrej oferty zatrudnienia w ciągu 4 miesięcy od uzyskania statusu bezrobotnego lub ukończenia edukacji.
            c. Osoby bezrobotne mają prawo do ciągłego i konsekwentnego wsparcia dostosowanego do ich indywidualnych potrzeb. Osoby długotrwale bezrobotne mają prawo do dogłębnej indywidualnej oceny najpóźniej do 18. miesiąca bezrobocia.

            Prawa wskazane powyżej wykraczają poza zakres art. 29 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej, w którym odniesiono się jedynie do prawa dostępu do bezpłatnego pośrednictwa pracy. Pomoc w prowadzeniu działalności na własny rachunek również stanowi znaczne poszerzenie obowiązującego wspólnotowego dorobku prawnego. W dzisiejszych czasach pracownicy częściej zmieniają miejsca pracy niż w przeszłości, a obowiązujące uprawnienia do szkolenia lub ochrony socjalnej nie powinny zniechęcać do takiej mobilności.

            Jak wskazuje dr Katarzyna Jaworska (Uniwersytet Warmińsko- Mazurski) usługi rynku pracy to zasadniczo zespół procesów stosowanych przez instytucje zarówno publiczne jak i prywatne, które mają na celu pomóc bezrobotnym i poszukującym zatrudnienia w znalezieniu odpowiedniej pracy. Należą do nich w szczególności: pośrednictwo pracy, poradnictwo zawodowe i organizacja szkoleń oraz pożyczka na sfinansowanie kosztów szkolenia i dofinansowanie studiów podyplomowych. Natomiast instrumenty rynku pracy mają za zadanie przyczynić się do promowania zatrudnienia oraz przybliżyć bezrobotnych do środowiska pracy. W związku z tym są to takie mechanizmy, które przede wszystkim pomagają stworzyć trwałe miejsca pracy, np. prace interwencyjne, roboty publiczne, staże, przygotowanie zawodowe dorosłych, finansowe wsparcie tworzenia miejsc pracy lub rozpoczęcia działalności gospodarczej. A w przypadku młodych bezrobotnych (do 30 roku życia) pojawia się możliwość skorzystania przez nich także ze specjalnych bonów: szkoleniowy, stażowy, na zasiedlenie oraz zatrudnieniowy.

            Wydaje się, że, aby zrozumieć wyzwania jakie stoją przed Polską w kontekście wdrożenia tego punktu Filaru nie wystarczy sama analiza postanowień zawartych w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, lecz trzeba przyjrzeć się uważnie skali środków wydanych na aktywną politykę na rynku pracy – komentuje Barbara Surdykowska (Biuro Eksperckie KK NSZZ Solidarność).  W jej ocenie są one wciąż niewystarczające, gdyż wprowadzenie na rynek pracy osób nieaktywnych zawodowo jest o wiele trudniejsze niż osób bezrobotnych, a zgodnie z punktem 4 Filaru określone uprawnienia ma „każdy”. W 2016 r. publiczne służby zatrudnienia wydały: 153 881,7 na szkolenia, 1 228 840,6 na organizowanie staży, 877 361,5 na wsparcie podjęcia działalności gospodarczej, 231 072,2, na organizowanie prac interwencyjnych (dane https://www.mpips.gov.pl/praca/fundusz-pracy/informacje-o-wydatkach-funduszu-pracy/).

            Partnerzy społeczni wielokrotnie wyrażali swój sprzeciw wobec zjawiska „mrożenia” środków z Funduszu Pracy czyli innymi słowy ograniczania wykorzystywania środków w nim zgromadzonych na aktywne i pasywne formy walki z bezrobociem. W uchwale  strony pracowników i strony pracodawców Rady Dialogu Społecznego z dnia 22 września 2017 r. ws. Planu Funduszu Pracy na rok 2018 wskazano „Partnerzy społeczni są zdania że obecna sytuacja na rynku pracy – najniższe od 26 lat bezrobocie – jest szansą do zdefiniowania na nowo celów, a także opracowania nowych narzędzi, które Fundusz Pracy będzie realizować. Nie możemy zgodzić się na zachowanie archaicznej formuły wykorzystania środków z FP, niedostosowanej do obecnych wyzwań rynku pracy. Rynek pracy potrzebuje dzisiaj środków przede wszystkim na realizację trzech priorytetów:
            • wsparcia przedsiębiorstw inwestujących w nowe kwalifikacje, umiejętności i kompetencje zatrudnionych pracowników jako efekt zmian zachodzących w gospodarce – cyfryzacja, robotyzacja – potrzebne są nowe kompetencje, które trzeba budować i rozbudowywać,
            • odbudowy systemu kształcenia zawodowego jako zaplecza dla rozwoju Przemysłu 4.0,
            • zbudowania i realizacji rozwiązań zwiększających liczbę osób aktywnych zawodowo”.

            Tutaj można przeczytać o trzecim punkcie Filaru

            bs

              Jeśli za coś się bierzemy, to realizacja jest kwestią czasu

              • Kategoria: Kraj
              Jeśli za coś się bierzemy, to realizacja jest kwestią czasu

              W ostatni styczniowy wtorek prezydent uroczyście podpisał ustawę o wolnych niedzielach, która powstała z inicjatywy „S” i o którą związek od dłuższego czasu walczył. – Bez względu na to, co się próbuje mówić o Solidarności jesteśmy największą, najsilniejszą i najlepiej zorganizowaną grupą społeczną w Polsce. Jeśli za coś się bierzemy, to realizacja jest kwestią czasu – mówi Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność, w rozmowie z Andrzejem Berezowskim.

              Nasza wolność i wygoda robienia niedzielnych zakupów nie może odbywać się kosztem wolności tych kobiet i matek siedzących na kasie. To, że opozycja tego nie rozumie, mnie nie dziwi. Oni przez osiem lat pokazali, co myślą o pracownikach i dlatego m.in. przegrali


              – mówi  Piotr Duda

              W ramach tematu numeru, którym jest ustawa o wolnych niedzielach także:

              Szukanie możliwości obejścia ustawy pokazuje, jakich mamy w Polsce pracodawców


              – mówi Alfred Bujara, przewodniczący Sekretariatu Krajowego Handlu, Banków i Ubezpieczeń NSZZ Solidarność, w rozmowie z Barbarą Michałowską.

              Przy nawarstwieniu się pól konfliktu kwestia ograniczania handlu w niedzielę nie musiała być uznana za najpilniejszą i mogła być odsunięta w czasie. Nie da się załatwić wszystkiego jednocześnie, ale trzeba tak realizować zmiany, aby skutecznie wpływały na poprawę rzeczywistości i były nieodwracalne


              – mówi Janusz Śniadek, poseł PiS i były przewodniczący Solidarności w rozmowie z Andrzejem Berezowskim.

              Publiczne wypowiedzi hierarchów kościelnych i kolegów z Solidarności w sprawie tej ustawy traktowałem jako formę nacisku bardziej na kierownictwo PiS niż na mnie, o tyle niektóre głosy na antenie Radia Maryja, kwestionujące moją religijność lubwierność ideałom Solidarności, uważam za fałszywe świadectwa. Obeszły mnie i martwiły o tyle, że moja teściowa i oboje rodziców są wiernymi słuchaczami tej rozgłośni, więc takie wypowiedzi sprawiały im wiele przykrości. No cóż, było, minęło


              - dodaje Śniadek.

              W dziale Związek:
              O spotkaniu ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego z „S”

              O uniewinnieniu  przewodniczącego Solidarności w spółce JYSK w Radomsku z zarzutu prowadzenia nielegalnej strony internetowej Komisji Zakładowej. I o tym, że to nie koniec konfliktów w firmie., bo w prokuraturze i sądzie toczy się jeszcze m.in. sprawa o zawyżanie liczby członków związku. O obu sprawach pisze Barbara Michałowska.

              W numerze także:
              Kurs na rodzinę

              Proponujemy rodzicom nowe rozwiązanie, aby nie obawiali się powrotu do pracy


              – mówi Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, w rozmowie z Izabelą Kozłowską.

              Góry nie wybaczają błędów

              W 2013 roku wchodziłem na Nanga Parbat. Kiedy byłem w obozie drugim, dokładnie tam, gdzie ostatnio grupa ratownicza spotkała Elisabeth Revol, to zaatakowali nas terroryści. Z rąk talibów zginęło jedenastu moich kolegów, a ja cudem przeżyłem. Do tej pory robi mi się słabo, gdy słyszę nazwę Nanga Parbat


              – wspomina Bogusław Magrel, prezes Polskiego Klubu Alpejskiego, w rozmowie z Marcinem Koziestańskim.

              Stary prezydent, nowy chaos
              Miloš Zeman pozostaje na drugą kadencję na fotelu prezydenta Czech. Nie oznacza to jednak uspokojenia nastrojów społecznych nad Wełtawą. Bardzo prawdopodobny jest bowiem scenariusz wiodący do przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Więcej w artykule Leszka Masieraka.

              Tygodnika Solidarność szukajcie w salonach prasowych lub pobierzcie wersję mobilną w wygodnej aplikacji dostępnej TUTAJ

                Niskie bezrobocie w Pomorskiem

                Liczba bezrobotnych w powiatach województwa pomorskiego wg stanu na 31.12.2017r.

                Pomorskie Obserwatorium Rynku Pracy podało, że w grudniu 2017 r. w województwie pomorskim mieliśmy 49 653 tyś bezrobotnych, co stanowi 5,5 proc. populacji tego regionu. W tym samym czasie w całym kraju odnotowano 1 081,7 tys. bezrobotnych. Stopa bezrobocia w Polsce stanowi 6,6 proc., czyli jest wyższa o 1,1 pkt. od stopy bezrobocia w Pomorskiem. Niższe bezrobocie, niż na Pomorzu, mają trzy województwa: wielkopolskie – 3,7 proc, śląskie – 5,2 proc. i małopolskie – 5,4 proc.

                Dane wg Pomorskiego Obserwatorium Rynku Pracy

                Rok wcześniej stopa bezrobocia w naszym województwie wynosiła 7,1 proc., czyli spadła o 1,6 pkt. Największą grupę wśród bezrobotnych stanowią kobiety. Jest ich aż 30 909 osób. Z tego ponad połowa (15 713 osób) nie posiada żadnych kwalifikacji zawodowych, a ponad jedna czwarta (8 517 osób) nie ma doświadczenia zawodowego. PORP podało też, że połowę wszystkich bezrobotnych w naszym województwie stanowią osoby bezrobotne długotrwale. Natomiast prawie 4 tys. spośród bezrobotnych stanowią osoby niepełnosprawne.

                W grudniu 2017 r. pracodawcy zgłosili do powiatowych urzędów pracy w województwie pomorskim 6 111 wolnych miejsc pracy. W porównaniu z poprzednimi miesiącami w 18 powiatach zmniejszyła się liczba wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowych. Jedynie w dwóch powiatach, w starogardzkim i sztumskim odnotowano wzrost miejsc pracy.

                W tym samym miesiącu wydano też 12 526 oświadczeń o zamiarze powierzenia wykonywania pracy cudzoziemcom. Rok temu takich oświadczeń wydano prawie o połowę mniej (6 938). Pracującymi u nas obcokrajowcami są obywatele Armenii, Białorusi, Mołdawii, Rosji, Gruzji i Ukrainy. Ci ostatni tworzą największą grupę cudzoziemców pracujących w naszym województwie (88,7 proc.). 43,4 proc. obcokrajowców zatrudnionych jest w usługach, 23,9 proc. w przetwórstwie przemysłowym, a 19,2 proc. w budownictwie. Większość z nich została zatrudniona na umowy zlecenie i umowy o dzieło na okres od 3 do 6 miesięcy i wykonuje proste prace.

                Z raportu Pomorskie Obserwatorium Rynku Pracy dowiadujemy się również, że w grudniu 2017 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw na terenie województwa pomorskiego wynosiło 4880,14 zł. Rok temu przeciętna pensja wynosiła 4678, 68 zł, czyli ok. 200 zł mniej.

                www.solidarnosc.gda.pl

                  Z dzierżawą odkurzacza sobie poradziliśmy, z handlem też sobie poradzimy

                  Z dzierżawą odkurzacza sobie poradziliśmy, z handlem też sobie poradzimy

                  Jeśli ktoś myśli, że będziemy biernie przyglądać się jak omijane jest ograniczenie handlu w niedzielę, to jest w błędzie - powiedział rzecznik przewodniczącego KK NSZZ "Solidarność" Marek Lewandowski w wywiadzie dla portalu Trojmiasto.pl. W rozmowie z Wiolettą Kakowską-Mering Lewandowski wyraził opinię, że szybko docenimy wolną niedzielę.

                  - Możliwość robienia zakupów w niedziele to coś fajnego. To jest swoboda, to jest wolność. Z punktu widzenia konsumentów to jest coś naprawdę dobrego. Teraz każdy powinien zadać sobie pytanie, czy jestem gotów zrezygnować z części tej wolności, z części tej swobody, żeby milion dwieście tysięcy pracowników handlu mogło tak jak ja cieszyć się wolną niedzielą. Czy to będzie dla mnie tak duże ograniczenie, tak duża trudność, aby tak przeorganizować sobie zakupy, by ci ludzie dla mojej wygody, wolności i swobody nie musieli siedzieć na kasie, tylko mogli spędzić niedzielę z rodziną. Powinniśmy w ten sposób na to patrzeć.


                  Więcej na portalu www.trojmiasto.pl

                    Prawo do wcześniejszej emerytury kierowców pojazdów powyżej 3,5 tony

                    Prawo do wcześniejszej emerytury kierowców pojazdów powyżej 3,5 tony

                    31 stycznia 2018 r. Sąd Najwyższy orzekł w sprawie rozbieżności w orzecznictwie dotyczących praw emerytalnych kierowców pojazdów powyżej 3, 5 tony.  Udzielając odpowiedzi na pytanie prawne sformułowane we wniosku Pierwszego Prezesa SN, Sąd Najwyższy w składzie powiększonym podjął uchwałę o następującej treści:

                    Praca w transporcie kierowcy samochodu ciężarowego o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony, który ubocznie wykonywał czynności konwojenta, ładowacza lub spedytora w odniesieniu do przewożonych towarów, jest pracą w szczególnych warunkach (art. 32 ust. 1 w związku z art. 184 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, jednolity tekst: Dz.U. z 2017 r., poz. 1383 ze zm. w związku z poz. 2 Działu VIII wykazu A stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.).

                    Orzeczenie jest ważne dla osób, które pracę kierowcy pojazdu powyżej 3,5 tony wykonywały w latach 70, 80 czy 90 ubiegłego wieku.

                    Jak wskazuje sędzia Józef Iwulski prezes SN kierujący Izbą Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych orzeczenie zawiera dwa istotne elementy: Po pierwsze wskazuje, że dodatkowe prace: spedytora, ładowacza czy konwojenta, musiały być wykonywane w transporcie. Wyklucza to więc inne branże. Drugi element odnosi się do tego, że te dodatkowe czynności powinny dotyczyć przewożonych towarów. Wyklucza to więc możliwość uznania za pracę kierowcy np. czynności spedycyjnych wykonywanych w biurze.

                    Zagadnienie prawne przedstawione we wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z 21 listopada 2017 r. dotyczyło następującej kwestii:

                    „Czy praca kierowcy samochodu ciężarowego o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony, wymieniona w załączniku do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (…), jest pracą w szczególnych warunkach, uprawniającą do emerytury na podstawie art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2017 r., poz. 1383 ze zm.), jeśli kierujący takim pojazdem wykonywał służbowo także czynności konwojenta, ładowacza lub spedytora?”.

                    Podstawą złożenia wniosku o rozstrzygnięcie ww. zagadnienia były ujawnione w orzecznictwie Sądu Najwyższego rozbieżności dotyczące wykładni przepisów, które  umożliwiają osobom urodzonym po 31 grudnia 1949 r. skorzystanie z uprawnień emerytalnych według regulacji obowiązujących przed datą wejścia w życie reformy systemu ubezpieczeń społecznych (1 stycznia 1999 r.). W ogólnym ujęciu „stare” zasady nabywania uprawnień emerytalnych są korzystniejsze, niż te, które obowiązują obecnie. W oparciu o dotychczasowe przepisy niektóre grupy zawodowe wykonujące prace o znacznym stopniu uciążliwości (w tym kierowcy samochodów ciężarowych) mogli ubiegać się o przyznanie emerytury w obniżonym wieku (wynoszącym 60 lat w przypadku mężczyzn) jeśli przy wykonywaniu takich prac, w pełnym wymiarze, przepracowali ogółem 15 lat. Te same reguły - z uwagi na regulacje przejściowe zawarte w art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych – mają także zastosowanie w stosunku do ubezpieczonych, którzy na dzień 1 stycznia 1999 r. legitymowali się 15–letnim stażem emerytalnym przy wykonywaniu ww. prac, ale wtedy nie mogli skutecznie wystąpić z wnioskiem o emeryturę z uwagi na „młody” wiek.

                    Rozbieżności, których dotyczył wniosek Pierwszego Prezesa SN, odnosiły się do kwalifikacji stanów faktycznych, w których osoba zatrudniona pełnoetatowo jako kierowca samochodu ciężarowego (a więc wykonująca pracę w warunkach szczególnych, uprawniającą do wcześniejszej emerytury) zajmowała się służbowo – poza jazdą samochodem – także innymi czynnościami mającymi związek z przewozem towarów (załadunkowymi, wyładunkowymi, spedycyjnymi, konwojowymi itp.), które nigdy nie były i nie są klasyfikowane w przepisach emerytalnych jako praca w warunkach szczególnych. W niektórych orzeczeniach Sąd Najwyższy uznawał, że wykonywanie takich ubocznych zadań stanowi przeszkodę w ubieganiu się byłego kierowcy o emeryturę w obniżonym wieku, bo pracownik w ramach zatrudnienia „na pełnym etacie” nie był w stanie wykonać pracy polegającej tylko na „kierowaniu pojazdem”.

                    Natomiast w innych wyrokach przyjęto koncepcję, zgodnie z którą czynności załadunkowe, wyładunkowe, spedycyjne i konwojowe stanowią integralną część zadania przewozowego, które wykonuje kierowca samochodu ciężarowego i dlatego osobie, która w ramach obowiązków pracowniczych – oprócz prowadzenia samochodu – wykonywała pozostałe czynności „okołotransportowe” należy się emerytura w wieku obniżonym, o ile pracownik przepracował w takich warunkach stale i w pełnym wymiarze przez co najmniej 15 lat.


                    źródło: www.sn.pl
                    Rzeczpospolita 1 luty 2018
                     

                     

                     

                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.