Dalszy ciąg informacji z organizacji związkowych o organizowaniu pracowników. Warto zwrócić uwagę na to co myślą nasi ludzie. To jest punkt wyjściowy do dalszych działań. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat nikt o tym nie myślał. z 10 mln członków Związku nasza organizacja zmniejszyła się 20 krotnie. Czy to nie powinno nam dać do myślenia? Co dalej?
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy przewodniczącego Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty w Smołdzinie Andrzeja Zlota.
Jaką najważniejszą sprawę zgłaszają pracownicy w pana zakładzie pracy?
Może to się wydać dziwne, ale nasi pracownicy czy związkowcy nie zgłaszają mi żadnych spraw, które by wpływały na ich prace negatywnie, dogadujemy się z pracodawcą i jak na razie nie mamy żadnych problemów na linii pracodawca pracownik.
Milo jest to słyszeć, że wszystkie strony są zadowolone, a proszę mi powiedzieć z ilu członków składa się pana OZ?
Mamy aktualnie 17 członków należących do „Solidarności”
A gdyby się tak stało, że jednak trzeba będzie negocjować w przyszłości np. podwyżki płac to pana zdaniem taka liczba członków ma realną silę w rozmowach z pracodawcą?
W takiej sytuacji radziliśmy już sobie nie raz ale wiadomo, że wtedy gdy jest silniejszy związek więcej może wywalczyć.
Właśnie o to mi chodziło, więc może warto pozyskiwać nowych członków aby mieć silniejszą pozycje w negocjacjach z pracodawcą.
Jestem tego samego zdania, na pewno tak.
A co pan myśli żeby jeszcze bardziej rozbudować liczbę związkowców i spróbować skorzystać z programu proponowanego przez nasz ZR organizowania pracowników w Związek, który będzie silniejszy i będzie mógł załatwić większość waszych sprawę?
Mam nadzieję,, ze skorzystamy z takiego programu, teraz jednak musimy bardzo uważać na sytuacje pandemiczna aby znowu nie było zamknięcia szkól ponieważ 4 fala pandemii rozpędza się i znowu jest nam coraz trudniej o kontakty między sobą.
Dziękuję za rozmowę i życzę dużo wytrwałości w pracy związkowej i aby OZ rosła w sile poprzez pozyskanie nowych członków."
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy przewodniczącą OZ NSZZ „Solidarność” w Miejskim Ośrodku Pomocy w Słupsku Hannę Gumińską.
Jaką najważniejszą sprawę zgłaszają pracownicy w pani zakładzie pracy?
Najważniejszą sprawą, którą żyją nasi związkowcy jest to czy nasza OZ będzie istniała ponieważ ostatnio odeszły 3 osoby na emeryturę i ja jako przewodnicząca także w grudniu odchodzę na emeryturę, a nikt z naszych członków nie chce podjąć się roli przewodniczącego.
Jakie jest uzwiązkowienie, ilu jest związkowców i ile osób pracuje w pana firmie?
Mamy po odejściu tych 3 osób 14 członków, ale jeżeli nie będzie nowego przewodniczącego podejrzewam ,ze OZ przestanie istnieć, gdyż nikt nie bardzo się kwapi aby przejąć po mnie kierowanie Komisja Zakladową a i stosunki z pracodawca nie są najlepsze po prostu ludzie się boją o swoja pracę.
Czy o zaistniałej sytuacji został poinformowany Zarząd Regionu w Słupsku i jak zamierza pani pozyskać nowych członków?
Tak został poinformowany i chcemy razem podjąć próbę uratowania naszej OZ. Będziemy się starać wdrożyć plan naprawczy i poprzez rozmowę z naszymi członkami nakłonić kogoś do kierowania OZ.
A co pani myśli żeby jeszcze bardziej rozbudować liczbę związkowców i spróbować skorzystać z programu proponowanego przez nasz ZR organizowania pracowników w Związek, który będzie silniejszy i będzie mógł załatwić większość waszych sprawę?
Mam taką nadzieję, że najwięcej zależy od nas związkowców w naszej firmie, i mocno wierze w to ,ze przy pomocy ZR uda się uratować nasz OZ.
Dziękuję za rozmowę i życzę dużo wytrwałości w pracy związkowej i aby OZ rosła w sile poprzez pozyskanie nowych członków."
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy przewodniczącego Organizacji Zakładowej w „Remprodex” Sp. zo.o. w Człuchowie Waldemara Kołackiego
Jaką najważniejszą sprawę zgłaszają pracownicy w Pana zakładzie pracy?
Tak jak w większości naszych organizacji to są podwyżki płac.
Jakie jest uzwiązkowienie, ilu jest związkowców i ile osób pracuje w pana firmie?
Moja Organizacja Związkowa liczy po odejściu 3 emerytów 7 osób na około 100 zatrudnionych. Mamy problem z utrzymaniem naszej Komisji Zakładowej po odejściu tych 3 osób, więc teraz koncentrujemy się na pozyskaniu kilku osób aby nie doszło do likwidacji naszej organizacji, przeprowadzamy liczne rozmowy z pracownikami i są duże szanse aby jednak nowi ludzie zasilili nasze szeregi.
Czy o zaistniałej sytuacji został poinformowany Zarząd Regionu w Słupsku i jak zamierza pan pozyskać nowych członków?
Tak jest poinformowany, a nowych członków chcemy pozyskać poprzez zorganizowanie serii spotkań z naszymi pracownikami i przedstawieniu im czy to w grupie czy poprzez indywidualne rozmowy jakie korzyści wynikają z przynależności do związku zawodowego.
A co pani myśli żeby jeszcze bardziej rozbudować liczbę związkowców i spróbować skorzystać z programu proponowanego przez nasz ZR organizowania pracowników w Związek, który będzie silniejszy i będzie mógł załatwić większość waszych sprawę?
Mam taką nadzieję, że najwięcej zależy od nas związkowców w naszej firmie, przecież znamy się wiele lat, i w wielu przypadkach kontaktujemy się miedzy sobą prawie codzienni więc jest duża szansa, że nowych członków jednak pozyskamy, jeżeli jest taki program w ZR to zaznajomię się z nim i na pewno to co będę uważał za pomocne w naszej pracy postaram się wykorzystać.
Dziękuję za rozmowę i życzę dużo wytrwałości w pracy związkowej i aby OZ rosła w sile poprzez pozyskanie nowych członków."
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy przewodniczącą Organizacji Zakładowej w słupskim Zakładzie Opieki Zdrowotnej Anną Fidor.
Jaką najważniejszą sprawę zgłaszają pracownicy w Pani zakładzie pracy?
W tej chwili nie mam sygnałów od naszych związkowców czy pracowników o jakich specjalnych problemach czy sprawcach, które przeszkadzają naszym pracownikom.
Jakie jest uzwiązkowienie, ilu jest związkowców i ile osób pracuje w pana firmie?
Moja Organizacja Związkowa liczy 12 pracowników na około 100 zatrudnionych.
Jeżeli jednak by doszło do takiej sytuacji, że jednak trzeba cos załatwić dla pracowników jak pani myśli czy jest to wystarczająca liczba związkowców aby rozwiązać sprawę?
Oczywiście, że nie i dlatego potrzeba cały czas się rozwijać, ale jest to trudne szczególnie w dzisiejszych czasach, gdzie związkowcy są mimo wszystko źle odbierani w swoich zakładach pracy. My mamy to szczęście, że nie mamy kłopotów z naszym pracodawcą. Wiemy, że jest nacisk na pozyskiwanie nowych członków, my ze swej strony staramy się rozmawiać z naszymi pracownikami ale w naszej przychodni to już raczej się nie da nikogo namówić do wstąpienia do związku.
A co pani myśli żeby jeszcze bardziej rozbudować liczbę związkowców i spróbować skorzystać z programu proponowanego przez nasz ZR organizowania pracowników w Związek, który będzie silniejszy i będzie mógł załatwić większość waszych sprawę?
Mamy stały kontakt z naszym ZR w Słupsku i jestem na bieżąco ze wszystkimi programami, dlatego , jeżeli to będzie potrzebne to zawsze mogę liczyć na pomoc od naszych koleżanek i kolegów z ZR za co im serdecznie dziękuje.
Dziękuję za rozmowę i życzę dużo wytrwałości w pracy związkowej i aby OZ rosła w sile poprzez pozyskanie nowych członków."
Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy przewodniczącą Organizacji Zakładowej w słupskim Szpitalu Jolantę Treczyńską
Jaką najważniejszą sprawę zgłaszają pracownicy w Pani zakładzie pracy?
Tak jak w wielu przypadkach w naszych OZ to są płace i warunki pracy, szczególnie teraz w epoce pandemii, gdzie trzeba dbać o zdrowie w sposób szczególny.
Jakie jest uzwiązkowienie, ilu jest związkowców i ile osób pracuje w pana firmie?
Moja Organizacja Związkowa liczy 19 pracowników, może na tle 300 osobowej załogi to nie robi wrażenia, ale te 19 osób to ludzie ideowi bardzo przywiązani do „Solidarności ”od wielu lat.
Jak pani myśli czy jest to wystarczająca liczba związkowców aby rozwiązać te sprawę?
Wiadomo, że jest to mała grupa w stosunku do ilości zatrudnionych, ale teraz w służbie zdrowia praktycznie każdy zawód ma po kilka związków zawodowych, i trzeba się z tym liczyć, że coraz trudniej będzie nam pozyskać nowych, po za tym ciągle mamy problem z komunikowaniem się na co dzień po prostu brakuje na to czasu, gdyż ciągle są nowe wyzwania przed nami związane z poszczególnymi falami pandemii.
A co pani myśli żeby jeszcze bardziej rozbudować liczbę związkowców i spróbować skorzystać z programu proponowanego przez nasz ZR organizowania pracowników w Związek, który będzie silniejszy i będzie mógł załatwić większość waszych spraw?
Wiem i mocno angażuję się we wszystkie projekty sygnowane przez ZR w Słupsku, więc nie będę miała problemu wdrożyć w życie tylko ta pandemia nam nie daje wytchnienia a my jako służba zdrowia jesteśmy na pierwszej linii frontu z nią.
Dziękuję za rozmowę i życzę dużo wytrwałości w pracy związkowej i aby OZ rosła w sile poprzez pozyskanie nowych członków."