Dziś kolejna porcja informacji od naszych Związkowców - co myślą o uzwiązkowieniu. Opisy pozostawiamy bez komentarzy.
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy wice przewodniczącego Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Ośrodka Szkolno - Wychowawczego w Damnicy Piotra Modzelewskiego.
Jaką najważniejszą sprawę zgłaszają pracownicy w pana zakładzie pracy?
W tej chwili nic mi związkowcy nie zgłaszają, trwa pandemia i wszyscy nie wiemy co się może wydarzyć na drugi dzień, dlatego pracownicy po prostu nie zgłaszają żadnych, problemów.
Tak rozumiemy to wszyscy, że sytuacja pandemiczna jest ciężka ale mimo wszystko należy działać nawet w tak trudnych warunkach, a proszę mi powiedzieć z ilu członków składa się pana OZ?
Mamy aktualnie wymagane minimum 10 członków należących do „Solidarności „na 60 osób zatrudnionych.
Czy pana zdaniem jest to wystarczająca liczba związkowców aby załatwić wasze pracownicze sprawy?
W naszej firmie gdzie pracuję tak, naszym pracodawcą jest starosta i mamy z nim bardzo dobre kontakty, i jak na razie nas nie zawiódł.
Jeżeli jest tak jak pan mówi to proponuję się zastanowić czy nie zgłosić waszego pracodawcy do konkursu „Przyjazny pracodawca” którego patronem jest Prezydent RP, wszelkie informacje co do formy zgłoszenia można uzyskać w naszym ZR.
Nie wiedziałem, ze jest taki konkurs, przekaże te informacje naszej przewodniczącej i zobaczymy co dalej.
A co pan myśli żeby jeszcze bardziej rozbudować liczbę związkowców i spróbować skorzystać z programu proponowanego przez nasz ZR organizowania pracowników w Związek, który będzie silniejszy i będzie mógł załatwić większość waszych sprawę?
Bardzo bym chciał skorzystać z tego programu dlatego wspólnie z nasz przewodnicząca wybierzemy się na spotkanie z przedstawicielami naszego ZR.
Dziękuję za rozmowę i życzę dużo wytrwałości w pracy związkowej i aby OZ rosła w sile poprzez pozyskanie nowych członków."
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy przewodniczącego Organizacji Podzakładowej NSZZ „Solidarność” w Polskiej Spółce Gazownictwa sp.zo.o. przy Oddziale- Zakład Gazowniczy w Słupsku Mariuszem Kobą.
Jaką najważniejszą sprawę zgłaszają pracownicy w Pana zakładzie pracy?
Ta są sprawą są oczywiście nasze zarobki, które teraz przy wzroście inflacji są najważniejsze dla wszystkich pracowników.
Jakie jest uzwiązkowienie, ilu jest związkowców i ile osób pracuje w pana firmie?
W oddziale słupskim pracuje 60 osób, a nas związkowców jest 54, także jest to idealna sytuacja i komfortowa dla nas, gdyż mamy realny wpływ na to co się dzieje w naszym zakładzie pracy, chociaż jeżeli chodzi o problem plac jest to załatwiane przez nasza centralę i oni negocjują takie sprawy bezpośrednio z przedstawicielami ministerstwa.
Jak pan myśli czy jest to wystarczająca liczba związkowców aby rozwiązać te sprawę?
Nasze sprawy staramy się załatwić tutaj na dole i jest to wystarczająca ilość
związkowców w naszym słupskim oddziale, gorzej jest w Koszalinie, gdzie jest nas tylko 4, i tutaj teraz właśnie skupiamy się nad pozyskaniem nowych członków.
A co pan myśli żeby jeszcze bardziej rozbudować liczbę związkowców i spróbować skorzystać z programu proponowanego przez nasz ZR organizowania pracowników w Związek, który będzie silniejszy i będzie mógł załatwić większość waszych spraw?
Tak, wiem ,ze jest taki program i korzystamy z niego, byłem również uczestnikiem szkoleń i warsztatów organizowanych przez ZR i wiele z nich wyniosłem, dlatego mamy takie dobre uzwiązkowienie. Widujemy się dość często z naszymi kolegami z ZR i wymieniamy się doświadczeniami co przynosi nam dobre efekty.
Dziękuję za rozmowę i życzę dużo wytrwałości w pracy związkowej i aby OZ rosła w sile poprzez pozyskanie nowych członków."
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy przewodniczącego Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Technikum Leśnym w Warcinie kolegą Andrzejem Bubnowskim.
Jaką najważniejszą sprawę zgłaszają pracownicy w Pana zakładzie pracy?
Aktualnie największym naszym problemem jest dyskryminacja naszych związkowców przez naszego pracodawcę. Pracodawca robi wszystko aby nasza komisja zakładowa przestała istnieć, aby to osiągnąć posuwa się do perfidnych metod np. ostatnio po prostu przykro to powiedzieć przekupił czterech naszych związkowców nagrodami tylko pod warunkiem rezygnacji z członkostwa z „Solidarności”
Jakie jest uzwiązkowienie, ilu jest związkowców i ile osób pracuje w pana firmie?
Po odejściu tych czterech osób nasza organizacja obecnie liczy 8 osób, więc brakuje nam 2 osób do normalnego wymaganego statutem związku liczby aby być dalej Komisją Zakładową.
Jak pan myśli czy jest to wystarczająca liczba związkowców aby rozwiązać te sprawę?
Oczywiście, że nie dlatego powiem bardzo wyraźnie, ze nie poddamy się i będziemy robili wszystko aby nasza OZ nie zakończyła swojego bytu, mimo wszystko jak pracodawca traktuje związki zawodowe udało mi się pozyskać ostatnio jedna osobę i to uważam za dobry prognostyk na przyszłość.
A co pan myśli żeby jeszcze bardziej rozbudować liczbę związkowców i spróbować skorzystać z programu proponowanego przez nasz ZR organizowania pracowników w Związek, który będzie silniejszy i będzie mógł załatwić większość waszych spraw?
Z naszym ZR jak i samym przewodniczącym Tadeuszem Pietkunem mamy stały kontakt był nawet naszym mediatorem między naszą komisją a pracodawcą, wiec jest dobrze poinformowany o naszej sytuacji, dlatego jestem pewien, ze wspólnymi siłami jednak wyjdziemy z tego dołka i pchniemy nasza organizację do przodu.
Dziękuję za rozmowę i życzę dużo wytrwałości w pracy związkowej i aby OZ rosła w sile poprzez pozyskanie nowych członków."
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy przewodniczącego Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Wodociągi Sp.zo.o. Kamilem Lipskim
Jaką najważniejszą sprawę zgłaszają pracownicy w Pana zakładzie pracy?
Jak w większości przypadków to płace, które już nie nadążają z galopująca inflacją.
Jakie jest uzwiązkowienie, ilu jest związkowców i ile osób pracuje w pana firmie?
Nasza organizacja obecnie liczy 21 osób na ponad 195 pracowników.
Jak pan myśli czy jest to wystarczająca liczba związkowców aby rozwiązać te sprawę?
Nie jest to wystarczająca liczba, ale wspólnie z drugim związkiem zawodowym stanowimy siłę ponad 50 osób i pracodawca jednak liczy się z naszym zdaniem.
A co pan myśli żeby jeszcze bardziej rozbudować liczbę związkowców i spróbować skorzystać z programu proponowanego przez nasz ZR organizowania pracowników w Związek, który będzie silniejszy i będzie mógł załatwić większość waszych spraw?
Wiem jak ważne jest uzwiązkowienie ważne dla nas wszystkich wieloletnich członków „Solidarności”, robimy co możemy ale realia są takie jakie są wiec trudno nam pozyskiwać w obecnym czasie nowych członków. Jednak będziemy się kontaktować z ZR i jeżeli uznamy , że program ZR godny jest wdrożenia to będziemy się starać go wdrożyć w naszym zakładzie pracy.
Dziękuję za rozmowę i życzę dużo wytrwałości w pracy związkowej i aby OZ rosła w sile poprzez pozyskanie nowych członków."
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy przewodniczącego Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w 6 WOG z siedzibą w Ustce Lędowo Piotrem Smutkiem.
Jaką najważniejszą sprawę zgłaszają pracownicy w Pana zakładzie pracy?
Tak naprawdę nie mamy takich zgłoszeń chociaż wielu naszych pracowników i związkowców liczy na większe zarobki, większość naszych spraw związkowych i pracowniczych załatwiamy na poziomie centralnym, ponieważ jesteśmy sferą budżetową takie sprawy jak podwyższenie wynagrodzeń są negocjowane przez naszych przedstawicieli bezpośrednio z rządem.
Jakie jest uzwiązkowienie, ilu jest związkowców i ile osób pracuje w pani firmie?
Nasza organizacja obecnie liczy 11 osób na ponad 500 pracowników.
Jak pan myśli czy jest to wystarczająca liczba związkowców aby rozwiązać te sprawę?
Oczywiście, że nie, jest to mała liczba, wielkiego wpływu na politykę naszej firmy nie mamy, ale z drugiej strony jesteśmy traktowani po partnersku przez naszego pracodawcę.
A co pan myśli żeby jeszcze bardziej rozbudować liczbę związkowców i spróbować skorzystać z programu proponowanego przez nasz ZR organizowania pracowników w Związek, który będzie silniejszy i będzie mógł załatwić większość waszych spraw?
Nasza organizacja jest dość specyficzna, rozrzucona na dużym obszarze obejmującym Ustkę, Słupsk, Czarne i jest trudno pod względem logistycznym działać, ale nie ma co narzekać tylko robić swoją związkową robotę. Dobrze, ze jest taki program w naszym ZR, jeżeli znajdę czas chętnie odwiedzę ZR i dowiem się na czy taki program polega.
Dziękuję za rozmowę i życzę dużo wytrwałości w pracy związkowej i aby OZ rosła w sile poprzez pozyskanie nowych członków."