Czy u nas coś takiego jest możliwe? Patrz i porównaj emerytury stażowe.
Po drugie powstają dwa pytania dotyczące powyższego:
1 czy jesteśmy na tyle silni, żeby coś takiego wywalczyć?
2 czy władza jest tak zdesperowana, żeby nawet bez naszej walki nam to dać?
W chwili obecnej pojawiają się w rozmowach informacje, ze pracodawcy planują podwyżki od nowego roku i że związki zawodowe mają tu coś do załatwienia.
1. Podwyżki dał nam rząd, ustalając płacę minimalną i tu już związki zawodowe brały w tym udział.
2. szaleje inflacja, więc pracodawcy będą musieli dać trochę więcej, żeby im pracownicy nie "poumierali".
3 pracodawca musi albo być w zmowie z innymi pracodawcami (co jest trudne i może być nielegalne) lub w ramach konkurencji, chcąc ściągnąć pracowników do siebie, dać ludziom większą kasę.
Gdzie więc ta rola związków zawodowych, poza tym pierwszym przypadkiem?
Najczęściej pracodawca zrobi to co mu się opłaca, i to najtańszym kosztem, mając związki zawodowe w najgłębszym poważeniu, wmawiając jednocześnie pracownikom jaki to jest super, że tak podniósł płace. A pracownicy nadal będą narzekać, że "podwyżki" nawet nie pokrywają inflacji. Za to związki zawodowe będą się chwalić sukcesami. Gdzie tu sens i logika? Oczywiście uzwiązkowienie nie wzrośnie, bo i po co. Przecież po takich sukcesach jak mamy, to nie potrzeba nam już nowych związkowców.
Kontynuujemy naszą "wyprawę" do organizacji związkowych, pytając członków Związku o najważniejsze sprawy.
To już siódmy etap naszych rozmów ze związkowcami z naszego regionu poświęcony rozwojowi związku, w tym etapie chcemy się dowiedzieć jaka kondycja jest naszych Organizacji Zakładowych jak również w jaki sposób prowadzona jest działalność Organizacji Zakładowych.
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy Społecznego Inspektora Pracy w Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w słupskiej Filharmonii „Sinfonia Baltica” Jana Piesz.
Jak często wasza OZ organizuje Walne Zebrania związkowe?
Walne Zebranie organizujemy raz w ciągu roku .
Jak często jest posiedzenie Komisji Zakładowej ?
Posiedzenia naszej Komisji Zakładowej w zależności od sytuacji są organizowane przeważnie co miesiąc.
Jak często spotyka się komisja Rewizyjna?
Tak jak Walne Zebranie.
O czym rozmawiacie na tych spotkaniach ?
Walne Zebranie to okazja gdzie jest omówienie wszystkich naszych działań na przestrzeni jednego roku, jest to podsumowanie wszystkich naszych spraw, którymi żyła nasza Organizacja Zakładowa, na posiedzeniach Komisji zakładowych omawiamy sprawy, które zgłaszają nasi pracownicy podczas naszej codziennej działalności. Dzielimy się także z naszymi członkami, które dostajemy od naszego Zarządu Regionu.
Co zdaniem waszych członków jest teraz najważniejsze do zrobienia w Związku na szczeblu Waszego zakładu pracy, naszego Regionu i Kraju?
To co nas najbardziej interesuje to przede wszystkim słabe uzwiązkowienie w naszym kraju, dlatego dotyczy to wszystkich szczebli naszego związku. Trzeba by poświęcić temu tematowi bardzo wiele czasu i stworzyć jakiś ogólnopolski program, który mógłby być wdrożony we wszystkich naszych organizacjach związkowych.
Jak często macie spotkania z pracodawcą?
Kiedy trzeba się spotkać w konkretnych sprawach to wtedy się umawiamy na spotkania.
Jakie są efekty tych spotkań?
Tak jak w negocjacjach bywa różne są efekty tych naszych spotkań, ale przeważnie jest to z pożytkiem dla pracowników.
Co mówicie pracownikom w rozmowach o przystąpieniu do związku zawodowego?
To co jest rola związku zawodowego, czyli obrona ludzi pracy przed zakusami wyzyskiwania pracowników i o godnych warunkach pracy.
Czy wie Pan jaka jest liczebność naszego związku na szczeblu krajowym?
Nie mam takie wiedzy nie wiem.
A ile liczy nasz Region członków?
Około 2 tys. członków.
Ile członków liczy wasza Organizacja Pod zakładowa i ile pracowników jest zatrudnionych w waszym zakładzie pracy?
Obecnie w „Solidarności” jest 16 członków na 80 osób zatrudnionych. Istnieje także drugi związek zawodowy muzyków polskich, który jest bardziej liczny.
Czy widzicie jakieś zależności liczby członków odnośnie skuteczności związku?
Oczywiście. To zrozumiale dlatego tak ważne jest większe uzwiązkowienie.
Tak, moim zdaniem jest taka zależność, im liczniejszy związek tym bardziej jest skuteczny i tym więcej może zrobić dla swoich członków i dla wszystkich pracowników.
Czy posiadacie jakiś plan aby pozyskać nowych członków?
Jest nas bardzo mało dlatego nie posiadamy takiego planu, skupiamy się na nowych osobach, które są zatrudniane, jeżeli przyjdzie nowa osoba to wtedy staramy się ją pozyskać tak jak ostatnio to zrobiliśmy.
Czy przy takiej liczebności udaje się wam załatwić wasze postulaty?
Nie zawsze uda się wynegocjować to co się zakłada, bo sam charakter negocjacji wskazuje , że trzeba zawsze z czegoś ustąpić po obu stronach. Nie jest to łatwe działanie ponieważ pracownicy przeważnie oczekują od nas 100% skuteczności, a tego raczej nie da się udźwignąć.
Dziękuję bardzo za wypowiedz."
Wydaje się, ze to super informacja. Tyle organizacji rozwijających się... Rewelacja. Szkoda tylko, że nie podano ilości członków Związku, o których powiększyły się te organizacji oraz jakim sposobem się udało to osiągnąć.
W naszym Regionie niestety takiej listy nie udało by się stworzyć, ale jest szansa, ze w przyszłej kadencji. Wszystko będzie zależało od Delegatów na WZDR. Oni wybiorą na jaką opcję stawia Region. Wyboru wielkiego nie ma. Albo życie albo umieranie. Warto też zapytać jak było do tej pory.
Koleżankom i Kolegom z Regionu Środkowo Wschodniego oraz tym nielicznym w naszym Regionie, którzy stawiają na życie, gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów. Oni zrozumieli, że nie ma Związku bez związkowców oraz, że uzwiązkowienie na poziomie 4% to margines bez znaczenia.
I co wtedy zrobią nauczyciele, którym dzisiaj związek zawodowy nie jest do niczego potrzebny? Będą kopać studnie jak już pożar w pełni?