Oczywiście, wszyscy się zgadzamy, że lepiej jest negocjować, ale.... Kto będzie negocjował ze słabeuszem? Kto będzie negocjował ze związkiem zawodowym, który zrzesza 1% praco0wników czy w porywach 10%? A nawet jeżeli dojdzie do rozmów, to jakie to będą rozmowy?
ROZMAWIA SIĘ TYLKO Z SILNYM (bardzo dużym związkiem zawodowym) i tylko SILNY może cokolwiek konkretnego wynegocjować.