Co do siły (liczebności) porównajmy jeszcze jedną sprawę.
I jak? Rozumiecie już jaka jest zależność???
Wyżej mamy klasyczny przykład , co można zrobić jak jest nas mało, czyli mamy małe liczebnie organizacje. Kiedyś leśna brać liczyła ok. 500 tys. pracowników (byli też gajowi). Potem udało się to podzielić. "Solidarność" Leśna też była duża. W tej "Solidarności" byli też pracownicy Parków Narodowych. To była siła. Teraz leśnicy, listonosze, lekarze weterynarii, itp. itd. korzystający z ww. kilometrówki maja taką siłę, że mnogą sobie popisać. Gdzie się tylko da i gdzie się tylko chce. A adresaci tych pism już się boją, że dostaną kolejne pismo od słabych. Niektórym też się marzy, że takie struktury związkowe, liczące kilkadziesiąt osób, coś za związkowców-pracowników załatwią. Najlepiej niech to załatwi Przewodniczący KK, Regionu, Sekretariatu ... .Kiedy wreszcie zrozumiemy, że za nas nikt, niczego nie załatwi. To od naszej siły (czytaj: liczebności) zależy co i kiedy dla siebie załatwimy.
A poniżej co myślimy o liczebności związkowej w naszych organizacjach.
Wracamy na chwile do poprzedniej sesji informacji związkowej. Udało się przeprowadzić kolejną rozmowę z poprzedniego cyklu.
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Rozmowa z Waldemarem Feculakiem przewodniczącym Organizacji NSZZ „Solidarność” Nadleśnictwo Człuchów.
Proszę powiedzieć ilu członków liczy pana organizacja i ilu pracowników jest zatrudnionych w pana firmie?
W Nadleśnictwie Człuchów w tej chwili nasza Organizacja Zakładowa liczy 17 osób na 62 pracowników.
Jak pan sadzi czy ta liczba związkowców ma realny wpływ na działania waszego zakładu i stanowi realna siłę w negocjacjach z pracodawcami?
Moim zdaniem mamy realny wpływ na to co dzieje się między pracownikami i posunięciami naszego pracodawcy, daliśmy tego niejednokrotnie wyraz w czasie rożnego rodzaju sporów i negocjacji z naszym pracodawcą
A jak pozyskać nowych członków do waszej organizacji związkowej?
Robimy to podczas rozmów przeprowadzanych z naszymi pracownikami, wymaga to odpowiedniej wiedzy i przygotowania z naszej strony. Trzeba również mieć pozytywne nastawienie do osoby z która się rozmawia no trzeba uzbroić się w cierpliwość ponieważ takie decyzje wymagają czasu,
Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę powodzenia w dalszej działalności związkowej."
I wracamy do bieżącej edycji rozmów o uzwiązkowieniu, a właściwie organizowaniu pracowników w związek zawodowy. Sprawy te wiążą się ze sobą bezpośrednio chociaż widać, że nie zawsze rozumieją to nasi związkowcy.
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy przewodniczącego w Nadleśnictwie Człuchów Waldemarem Feculakiem
Jaką najważniejszą sprawę zgłaszają pracownicy w Pana zakładzie pracy?
Najczęściej zgłaszanym problemem w naszej firmie jest zbyt duża biurokracja i zbyt wiele zadań nałożonych na poszczególnych pracowników.
Jakie jest uzwiązkowienie, ilu jest związkowców i ile osób pracuje w pana firmie?
Aktualnie jest nas 17 osób w „Solidarności” a wszystkich pracowników zatrudnionych jest około 62 osób a więc 1/3 załogi.
Jak pan myśli czy jest to wystarczająca liczba związkowców aby rozwiązać te sprawę?
Rozwiązanie tej sprawy akurat nie zależy od liczebności naszego związku, a od wielu czynników przede wszystkim od naszych przełożonych, którzy zadają nam zbyt wiele obowiązków, co odbija się na atmosferze w firmie.
A co pan myśli żeby jeszcze bardziej rozbudować liczbę związkowców i spróbować skorzystać z programu proponowanego przez nasz ZR organizowania pracowników w Związek, który będzie silniejszy i będzie mógł załatwić większość waszych spraw?
Wiem, że są podejmowane takie działania przez ZR aby pomóc naszym Organizacjom Zakładowym w pozyskiwaniu nowych członków jak i w innych nurtujących nas sprawach, jeżeli uznamy ze potrzebujemy takiej pomocy to na pewno skorzystamy z rad naszego ZR.
Dziękuję za rozmowę i życzę dużo wytrwałości w pracy związkowej i aby OZ rosła w sile poprzez pozyskanie nowych członków."
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy przewodniczącego w Przedsiębiorstwie PKS Bytów Andrzeja Wolskiego
Jaką najważniejszą sprawę zgłaszają pracownicy w Pana zakładzie pracy?
\Tak jak w większości przypadków płace i warunki socjalne.
Jakie jest uzwiązkowienie, ilu jest związkowców i ile osób pracuje w pana firmie?
Aktualnie jest nas 10 osób w „Solidarności” a wszystkich pracowników zatrudnionych jest około 100 osób.
Jak pan myśli czy jest to wystarczająca liczba związkowców aby rozwiązać te sprawę?
Wiem, że nie, ale jest bardzo trudno w moim zakładzie pracy pozyskać kogoś nowego do związku ponieważ praktycznie pracujemy już od lat praktycznie z tymi samymi osobami.
A co pan myśli żeby jeszcze bardziej rozbudować liczbę związkowców i spróbować skorzystać z programu proponowanego przez nasz ZR organizowania pracowników w Związek, który będzie silniejszy i będzie mógł załatwić większość waszych spraw?
Wiem, że zawsze można zwrócić się o radę do naszych przyjaciół z ZR dlatego może skorzystamy z ich pomocy kiedy uznamy to za stosowne.
Dziękuję za rozmowę i życzę dużo wytrwałości w pracy związkowej i aby OZ rosła w sile poprzez pozyskanie nowych członków."
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy przewodniczącego Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność ” Wodociągi Ustka Sp. zo.o. Sylwestrem Gujskim.
Jaką najważniejszą sprawę zgłaszają pracownicy w Pana zakładzie pracy?
W naszej firmie największym problemem są relacje między związkami zawodowymi a Dyrekcją. Dyrekcja traktuje nas tak jakby nas nie było, oczywiście wszystko jest zgodne z prawem, gdyż maja swoich prawników i poruszają się zgodnie z podpisanym układem zbiorowym ale tylko tyle.
Jakie jest uzwiązkowienie, ilu jest związkowców i ile osób pracuje w pana firmie?
Nasza organizacja jest liczna bo liczy 12 osób na 46 pracowników.
Jak pani myśli czy jest to wystarczająca liczba związkowców aby rozwiązać te sprawę?
W tej sprawie za wiele nie da się zrobić, ponieważ potrzebna by była dobra wola i skłonność do rozmów ze strony Pracodawcy a takiej jak na razie nie ma.
A co pani myśli żeby jeszcze bardziej rozbudować liczbę związkowców i spróbować skorzystać z programu proponowanego przez nasz ZR organizowania pracowników w Związek, który będzie silniejszy i będzie mógł załatwić większość waszych spraw?
Bardzo bym chciał aby się nasza OZ rozwijała, mamy przecież wieloletnie doświadczenie, kontaktujemy się z ZR w Słupsku i wiedzą o naszych problemach ale te raczej sami musimy rozwiązać we własnym zakresie.
Dziękuję za rozmowę i życzę dużo wytrwałości w pracy związkowej i aby OZ rosła w sile poprzez pozyskanie nowych członków."
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Kontynuujemy nasze rozmowy z przedstawicielami Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” naszego regionu na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków. Dzisiaj o wypowiedź poprosiliśmy członka Zarządu Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność ” MOWI Duninowo kolegę Radka Hajduka
Jaką najważniejszą sprawę zgłaszają pracownicy w Pana zakładzie pracy?
Nasz zakład jest jednym z największych w regionie słupskim, więc jest wiele takich spraw a najważniejsze to place i warunki socjalno bytowe dla naszych pracowników.
Jakie jest uzwiązkowienie, ilu jest związkowców i ile osób pracuje w pana firmie?
Nasza organizacja jest liczna bo liczy 300 osób na 4000 pracowników.
Jak pani myśli czy jest to wystarczająca liczba związkowców aby rozwiązać te sprawę?
Jeżeli porównamy liczbę związkowców do liczby pracowników to nie jest to oszałamiająca liczba, ale jednak stanowi realną sile i na tle innych zakładów pracy w naszym regionie jednak robi to wrażenie tym bardziej, że jesteśmy jedna z najmłodszych OZ, a jeżeli chodzi o skuteczność naszych działań przy takiej liczbie związkowców to jesteśmy skuteczni i potrafimy walczyć o nasze potrzeby. Pracodawca wie, że jeżeli się z nami nie dogada to będzie miał problem z większością załogi.
A co pani myśli żeby jeszcze bardziej rozbudować liczbę związkowców i spróbować skorzystać z programu proponowanego przez nasz ZR organizowania pracowników w Związek, który będzie silniejszy i będzie mógł załatwić większość waszych spraw?
Muszę powiedzieć, ze nasze kontakty ZR w Słupsku sa bardzo dobre, postawiłbym je nawet za wzór ponieważ często się kontaktujemy organizujemy wspólne spotkania, spieramy się często, ale zawsze wychodzimy z tych spotkań bardziej doświadczeni i pełni energii do dalszych działań. Na terenie naszej firmy co jakiś czas organizujemy także spotkania dla niezrzeszonych pracowników, ostatnio było na nim 70 osób i jestem pewien, ze około 40% z nich zapisze się do „Solidarności”
Dziękuję za rozmowę i życzę dużo wytrwałości w pracy związkowej i aby OZ rosła w sile poprzez pozyskanie nowych członków."