A mimo to Polacy nie garną się do związków zawodowych. Dlaczego? Jedną z przyczyn, być może najważniejszą, jest bierność związkowców. Związki zawodowe czekają na pracowników. A ci nie przychodzą. I kółko się zamyka.
W naszym Regionie staramy się to zmienić. Nie jest to takie proste, szczególnie po kilkudziesięciu latach biernego oczekiwania. Najtrudniejsza jest zmiana mentalności.
Jednak jeżeli nie spróbujemy, to ....
Niektórzy próbują na własną rękę. Brawo. O ileż jednak skuteczność budowania siły Związku byłaby lepsza gdyby skorzystać z pomocy fachowców i stworzyć program rozwojowy.
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Kontynuujemy rozmowy w naszym regionie odnośnie rozwoju naszego związku poprzez pozyskiwanie nowych członków.
Dzisiaj o wypowiedz poprosiliśmy koleżankę Irenę Kołakowską sekretarza Międzyzakładowej Organizacji NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty i Wychowania w Bytowie
Czy wasza Organizacja ma plan pozyskania nowych członków do końca pierwszego półrocza, jeżeli tak to na czym on polega?
Jako takiego planu nie mamy, ale działamy poprzez rozmowy z naszymi pracownikami chociaż jest to bardzo utrudniane ze względu na zdalną pracę.
Czy jest Pani w stanie zadeklarować konkretną liczbę, która do końca tego półrocza chcielibyście przyjąć do waszej Organizacji Zakładowej?
Takiej liczby nie podam, ale powiem, że od strajków w Oświacie w odróżnieniu do innych Organizacji związkowych „Solidarności” w oświacie w naszym regionie, przyjęliśmy parę osób, i chcemy dalej wykorzystując taki trend obecnie nire poprzestawać i dalej się rozwijać.
Przy Zarządzie Regionu działa wyspecjalizowana Komorka odnośnie planowania pozyskiwania nowych członków i jest możliwość skorzystania z ich pomocy co pan na to?
Wiem, i to bardzo dobre działanie ze strony naszego ZR. Dobra rada zawsze się przyda.
Dziękuję za rozmowę."