Bardzo często słychać pytanie od działaczy związkowych - to co robić, żeby było nas więcej? Odpowiedź jest banalnie prosta. Potrzeba tylko i wyłącznie chęci. I tu zaraz odzywają się głosy, że przecież chęci mamy. To jak nazwać osoby chętne, które nawet nie chcą skorzystać z pomocy Regionu, żeby zacząć organizować pracowników? Czy mamy chęci, czy tylko mówimy, że mamy?