Jeżeli z najsilniejszą branżą to robią, to co można zrobić z małymi???
W dniu dzisiejszym obradował Zarząd Regionu Słupskiego NSZZ "Solidarność". Główne tematy obrad to omówienie sytuacji: bieżącej w Związku i w Regionie, prac Prezydium i Związku, Kolegium Przewodniczących, Wojewódzkie Rady - Dialogu Społecznego i Rynku Pracy, szkolenia związkowe, Regionalny Fundusz Rozwoju Związku, najemcy lokali, zatrudnienie Zastępcy Przewodniczącego ZR. Jak zwykle bardzo ciekawa dyskusja na posiedzeniu Zarządu Regionu w praktycznie każdym aspekcie. Nadal chyba największym problemem jest zrozumienie pozyskiwania nowych członków Związku. W tym zakresie rozbieżności jest bardzo wiele, ale trwają próby znalezienia wspólnego stanowiska. Będzie to wymagało jeszcze wielu wysiłków. Wielkie podziękowania dla tych, którzy rozumieją te działania bardzo bezpośrednio i to dzięki nim nasz Region zwiększył w ostatnim półroczu liczebność członków Związku. Potrzebne jest wielkie zaangażowanie wszystkich członków Związku w Regionie, żeby podźwignąć naszą organizację na wyższy poziom. Wymagać to będzie też wielkiej pracy. Na razie w Regionie mamy dwie i pół osoby, które etatowo pracują nad pozyskiwaniem nowych członków Związku. To zdecydowanie za mało. Pracujemy wszyscy nad tym, żeby tę sytuację zmienić.
Także w dniu dzisiejszym obradowała Regionalna Komisja Wyborcza, która zajmowała się wyborami w Organizacji Zakładowej Pracowników Urzędu Morskiego w Gdyni z siedzibą w Słupsku.
Bardzo wielu związkowców i pracowników pamięta obietnice 4000 złotych. Oczywiście to było przed zarazą. Pamiętajmy jednak, że obiecane 4000 złotych, z których już się tak cieszyliśmy, wprawdzie przybliżały nas do zarobków UE, ale nadal pozostawiały nas daleko w tyle w tabeli wynagradzania pracowników na zachodzie Europy i nie tylko. Chciałoby się więc więcej.