Bardzo często nasze Koleżanki i9 Koledzy przedstawiają za wzór działań związkowych inne kraje, w tym np. USA. W rzeczywistości prawda nie jest taka, jak się nią malują
Tak naprawdę Amerykanie mają dokładnie takie same problemy, jak my. Czasami radzą sobie z nimi lepiej niż my, ale często tak samo jak my "dołują".
Dwa główne tematy posiedzenia: rozwój Związku poprzez organizowanie czyli pozyskiwanie ludzi do NSZZ "Solidarność" oraz sprawy finansowe.
Mamy opóźnienie w drukowaniu opinii naszych związkowców w zakresie organizowania pracowników. Z przykrością trzeba napisać, że niektórzy działacze tak daleko ugrzęźli w maraźmie, że nawet nie bardzo chcą cokolwiek powiedzieć w poruszanym przez nas temacie. Wiadomo, że w takich organizacjach żadnego rozwoju Związku nie będzie. Przykre to ale musimy powiedzieć sobie tę smutną prawdę. Nie pozwala nam to przejść do kolejnego etapu działań. Możliwe, że od marca nam się to uda.
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Dzisiaj prezentujemy opinię na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków wieloletniego działacza Mariusza Kobę wiceprzewodniczącego Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Rejonie Gazowniczym w Słupsku.
Nasza organizacja liczy 59 osób na około 260 pracowników w dwóch oddziałach w Koszalinie i w Słupsku, z tym, że w Koszalinie jest siedziba i tam pracuje większość ludzi. W Słupsku do „Solidarności” należy prawie 100 % naszych pracowników, gorzej jest w Koszalinie ponieważ dochodzą tam jeszcze związki branżowe. Jeżeli chodzi o pozyskiwanie nowych członków to tak jak moi wszyscy szanowni przedmówcy występują bardzo podobne problemy, teraz jeszcze dodatkowo pandemia też robi swoje, gdyż kontakty między pracownikami są bardzo ograniczone. My w naszej Organizacji w zeszłym roku mieliśmy plan przyjęcia do nas 2 osób, za osoby odchodzące na emeryturę i to się udało. Dużym problemem w naszym zakładzie jest to, ze praktycznie nie ma przyjęć do pracy, a średnia wieku wynosi teraz 49 lat, więc praktycznie nie ma z kim pracować na tym polu. Tak jak wspomniałem na wstępie do „Solidarności” w Słupsku należy prawie 100% załogi więc nie jest źle. Doszły do nas wiadomości, że dyrekcja chce w tym roku zatrudnić trzech nowych elektromonterów, jeżeli by tak było to jestem pewien, że zasilą nasze szeregi. Chcę powiedzieć na koniec, że brałem udział w szkoleniu związkowym organizowanym przez ZR i muszę powiedzieć, że naprawdę warto było przyjść na nie, gdyż wiele się dowiedziałem nowych rzeczy i każdemu polecam jak będą w przyszłości aby wziąć w nich udział."
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Dzisiaj prezentujemy opinię na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków wieloletniego działacza członka Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” przy słupskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Kolejarz” Henryka Wolniszewskiego
Chociaż jestem już od pięciu lat na emeryturze to jednak cały czas staram się być aktywny w naszej OZ i utrzymywać z nią kontakt. Także ja tak jak inni nasi związkowcy gorąco popieram taką akcję pozyskiwania nowych członków ponieważ bez takiego rozwoju nie będziemy mieli siły do przeprowadzenia postulatów pracowniczych. W „Kolejarzu” jest obecnie nas 25 na 50 zatrudnionych także 50% załogi należy do „ Solidarności”. Wcześniej gdy byłem młodszy brałem udział w takich rozmowach z nowymi osobami, które chciały wstąpić do związku i wiem tak jak moi przedmówcy, że rozmowy były nie raz trudne, ale gdy taka osoba została przekonana i zapisała się do związku była podwójna satysfakcja. Obecnie wiem, że trudna sytuacja spowodowana pandemią ogranicza nasze kontakty, dlatego trudniej jest się zaangażować w taką akcję, ale wierzę, że nowe pokolenie, które zasila przecież nasze kadry związkowe da sobie radę i nasz region zacznie rosnąć pod względem liczby zrzeszonych związkowców. W Nasze organizacji są organizowane co jakiś czas zebrania i też tam się mówi na temat pozyskiwania nowych członków, ale takiego jakiegoś strategicznego planu jednak nie ma."
"Słupska „Solidarność” stawia na rozwój związku
Dzisiaj prezentujemy opinię na temat rozwoju związku poprzez pozyskiwanie nowych członków członka Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” przy Pogotowiu Ratunkowym w Słupsku i jednocześnie Delegata WZDR kolegę Ryszarda Okołotowicza.
Dobrze, że coraz więcej osób w naszym związku może wypowiedzieć się w tej ważnej sprawie jakim jest pozyskiwanie nowych członków. Moja Organizacja liczy obecnie 23 osoby na 60 zatrudnionych, Wiele pracy kosztuje nas utrzymanie takiej liczebności ponieważ co roku odchodzi kilka osób na emerytury i staramy się ich zastąpić nowymi członkami. Rozmawiamy i dyskutujemy we własnym gronie jak to zrobić. Rozmowa i tylko cierpliwe tłumaczenie nowym potencjalnym członkom to chyba najważniejsze w naszej pracy związkowej. Ale, żeby dobrze wykonać swoja pracę musimy być do niej dobrze przygotowani, mam tutaj na myśli szkolenia. Ja byłem na kilku z nich i bardzo się przydały. Obecnie pracujemy nad kilkoma osobami aby ich pozyskać do naszej Organizacji Zakładowej, przedstawiamy naszą ofertę i tłumaczymy dlaczego opłaca się przynależeć do związku zawodowego. Wiele osób, są wciąż nie świadome, ze im liczniejszy związek tym więcej może uzyskać w rozmowach z pracodawcami, dlatego tak ważne jest ciągłe przypominanie o tym."