Jak będzie? Warto patrzeć co robią inni. Oto przykład.
Dołączając się do, płynących ze wszystkich stron, podziękowań dla służby zdrowia, pragniemy także złożyć podziękowania innym pracownikom, którzy nie mogąc przejść na tzw, pracę online, codziennie zmagają się z obecnymi warunkami pracy w swoich zakładach. Dziękujemy zarówno funkcjonariuszom wszelkich służb (straży pożarnej, policji, leśnikom, kolejarzom, handlowcom i innym, których trudno tu wymienić - jest ich tak dużo) i organizacji, ale przede wszystkim tym pracownikom, którzy w warunkach zagrożenia , zmuszeni przez pracodawców wykonują swoje czynności w miejscu pracy z narażeniem zdrowia i życia, w warunkach, które nijak mają się do ogłoszonych obostrzeń. Chylimy czoła przed ich bohaterską postawą, życząc, żeby im samym i ich najbliższym nic nie zagroziło.
Kolejny dzień bardzo trudnej sytuacji, Każdy radzi sobie tak jak umie najlepiej. Niestety w trudnych czasach i warunkach jeszcze bardziej widać różnice interesów, zwłaszcza pracodawców i pracowników. Tym bardziej wzrasta rola związków zawodowych. Widać co się dzieje w firmach, w których nie ma reprezentacji pracowników przez związki zawodowe. Zarząd Regionu stara się nieść pomoc we wszystkich sprawach, które są do nas zgłaszane. Przypominamy też, o tym jak ogromną rolę we wszystkich sytuacjach, a zwłaszcza tak dramatycznych, ma siła Związku, jaką jest liczebność związkowców. Niby o najprostszej zasadzie, że im nas więcej tym lepiej, tym jesteśmy bardziej skuteczni, tym więcej wygrywamy - wszyscy doskonale wiedzą. Problem zaczyna się kiedy mówimy o tym, co robimy, żeby było nas więcej. A, że można zwiększać liczbę członków Związku, to najlepiej pokazuje działalność NSZZ "Solidarność" w SCANII. Pod przewodnictwem Mikra Okuniewskiego organizacja w tym zakładzie praktycznie podwoiła liczbę członków Związku. Można? Można.