Oto odpowiedź na problemy pracowników i związkowców. Najlepszym, kolejnym, pozytywnym przykładem SCANIA. 

A inni marudzą, że u nich nie można i się nie da. Dlaczego w SCANI można, w POLMORZE można, w MOWI można, a PIP można, a w Waszych organizacjach NIE MOZNA??? 

W dniu wczorajszym mieliśmy kolejną odsłonę sporu sądowego pomiędzy pracodawcą, a członkiem związku zawodowego, korzystającym z prawej ochrony przed pogorszeniem warunków pracy i płacy, także przed zwolnieniem z pracy. Niektórzy związkowcy wierzą, że taka ochrona ma miejsce i działa, szczególnie, jeżeli chodzi o mało liczne i słabe organizacje związkowe. Uważni czytelnicy naszej strony będą wiedzieli o jaki zakład pracy i o kogo chodzi. Nie podajemy szczegółowych danych z uwagi na trwające obecnie postępowanie ugodowe. Przypomnijmy: cztery lata temu pracodawca zwolnił chronionego członka związku z pracy. Najpierw uczynił to za trzymiesięcznym wypowiedzeniem, w trakcie którego pracodawca dokonał zwolnienia dyscyplinarnego. Z uwagi na złamanie prawa sądy przywróciły pracownika do pracy. Pracodawca złożył od tych wyroków kasację, która czeka na rozpoznanie w Sądzie Najwyższym. Po powrocie pracownika do pracy, pracodawca ponownie zwolnił członka związku zawodowego podlegającego szczególnej ochronie prawnej. Trwają kolejne rozprawy w sądach. Końca nie widać. A lata. miesiące, tygodnie, dni lecą. W tym zakładzie pracy udało się pracodawcy zlikwidować organizację związkową. I gdzie jest ta ochrona prawna związkowca - pyta pracownik, którego to dotyczy i inni, którzy znają sprawę? Cóż można odpowiedzieć? TAM GDZIE ZWIĄZEK ZAWODOWY JEST SILNY (tzn. bardzo liczny), taka sytuacja nie mogłaby się zdarzyć.  Tyle, i tylko tyle, i aż tyle. Mamy wybór. 

Wielokrotnie wskazywaliśmy na zależność wielkości uzwiązkowienia (liczby członków Związku) od sukcesów osiąganych przez Związek. Pisaliśmy też o zwiększeniu liczby członków Związku w organizacji zakładowej NSZZ "Solidarność" w SCANIA Production w Słupsku o 50%. Efektem tych działań podjętych przez Komisję Zakładową pod przewodnictwem Kolegi Mirosława Okuniewskiego jest podpisane w piątek porozumienie z pracodawcą. W wyniku tego porozumienia wynagrodzenia wzrosną o prawie 700 zł. Z informacji, które do nas docierają wynika, że obiecywane przez rząd kwoty płacy minimalnej są już znacznie przekroczone, a "niebotyczna" kwota 4000 zł już jest tam realizowana. Z zapewnień Kolegi Przewodniczącego KZ wynika, że działania pozyskiwania nowych członków związku będą kontynuowane. Gratulujemy i dziękujemy oraz życzymy dalszych sukcesów. 

Oby więcej takich wiadomości docierało do naszych związkowców. Mamy nadzieję, ze inni też zechcą się pochwalić swoimi sukcesami. 

Pokażcie mi mała organizację związkową, która chociażby może zbliżyć się do sukcesów wielkiej tj. licznej organizacji związkowej. 

i co z tego? Skoro nikt się tym nie przejmuje. Kolejny dowód, że jak ktoś jest nieliczny to szansy na sukces raczej nie ma. 

Dlatego wciąż i tak dużo piszemy o pozyskiwaniu nowych członków Związku.