Zarząd Regionu Toruńsko-Włocławskiego NSZZ "Solidarność", ul. Piekary 35/39, 87-100 Toruń
tel. 56 622 41 52, 56 622 45 75, e-mail: torun@solidarnosc.org.pl

ZMARŁ JAN JEDA -LEGENDA OPORU POLAKÓW

czwartek, 17 Sierpień, 2023

We wtorek 15 sierpnia w wieku 92 lat zmarł Jan Jeda, pierwszy niekomunistyczny gospodarz Nowego Miasta Lubawskiego. Przedtem pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” w Przedsiębiorstwie Prefabrykacji Betonu „Prefabet” w Nowym Mieście Lubawskim, delegat na I Walne Zebranie Delegatów Regionu Toruńskiego, członek Zarządu Regionu Toruńskiego.
Nietuzinkowa postać patrząc na życiowe losy pana Jana. Od wczesnej młodości zaangażowany w walkę z narzuconym ze wschodu systemem. Był założycielem Polskiej Organizacji Młodzieży Katolickiej (maj 1948)- „nielegalnej” organizacji, której celem była walka z ideologią reprezentowaną przez PPR, kolportaż ulotek oraz stworzenie grupy zbrojnej.
Po aresztowaniu przez UB, poddano go wyrafinowanym torturom. Jan Jeda został oskarżony o utworzenie w maju 1948 Polskiej Organizacji Młodzieży Katolickiej, kolportaż ulotek antypaństwowych, napad na siedzibę Zarządu Gminnego w Mierzęcicach gdzie zarekwirował maszynę do pisania i aparat telefoniczny oraz na Komendę Powiatową Powszechnej Organizacji „Służba Polsce” skąd zabrał trzy karabiny, rakietnice i amunicję.

W dn. 30.05.1950 został skazany wyrokiem WSR w Bydgoszczy na 12 lat więzienia, utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na 5 lat, oraz przepadek mienia. Karę odbywał w Więzieniu Karno-Śledczym w Grudziądzu, a od 12.05.1951 w Wiezieniu w Koronowie.

Z archiwum IPN

J. Jeda pojawia się w dokumencie „Plan realizacji internowania wytypowanych osób z woj. toruńskiego” z 19.09.1981 jako osoba wytypowana do internowania przez Wydział III „A” przy pomocy funkcjonariuszy Komisariatu MO w Nowym Mieście Lubawskim z powodu nawoływania do nielegalnych zgromadzeń, podburzania do nieposzanowania prawa, podrywania autorytetu instytucji i urzędów państwowych, pomawiania w celu podrywania autorytetu władz. IPN By 466/1, IPN By 466/3.
Akta Wydz. Śledczego KWMO w Toruniu dotyczące osób internowanych w okresie stanu wojennego w ramach akcji o kryptonimie „Jodła” z terenu województwa toruńskiego. Jan Jeda internowany 13.12.1981 z powodu nawoływania do nielegalnych zgromadzeń. W wyniku przeszukania w jego domu zakwestionowano jedno czasopismo. Zwolniony z Ośrodka Odosobnienia w Potulicach 30.03.1982. IPN By 082/1/4 (54/III).
Akta internowanego. W dn. 13.12.1981 internowany w Ośrodku Odosobnienia przy Zakładzie Karnym w Potulicach. Zwolniony 30.03.1982. IPN By 97/37, IPN By 076/321.
Objęty kontrolą operacyjną od 5.04.1982 przez Wydz. V KWMO w Toruniu w ramach Kwestionariusza Ewidencyjnego (KE) krypt. „Janek” (nr rejestr. To 7904) z powodu podejrzenia, że po zwolnieniu z internowania może w dalszym ciągu prowadzić wrogą działalność. Jako były działacz Polskiej Organizacji Młodzieży Katolickiej, w okresach napiętej sytuacji politycznej czynnie wspierał działania kleru domagając się wprowadzenia nauki religii w szkołach oraz usunięcia z nich lekcji języka rosyjskiego. Duchowy przywódca strajku w „Prefabet”, działał na rzecz powstania „Solidarności” w tym zakładzie, pełnił funkcję wiceprzewodniczącego ds. związkowych w MKZ NSZZ „Solidarność”.
Jan Jeda w późniejszych przełomowych latach był aktywnym działaczem „Solidarności” internowanym 13 grudnia 1981 roku. Po ustrojowych przemianach od 1990 roku sprawował urząd burmistrza Nowego Miasta. Na emeryturze wciąż był aktywny biorąc udział w różnych okolicznościowych spotkaniach, dzieląc się również swoim życiowym doświadczeniem w spotkaniach z młodzieżą.
Jan Jeda był odznaczony Krzyżem Oficerskim Odrodzenia Polski.

 Pogrzeb odbędzie się w piątek o godzinie 13.00, wcześniej o godzinie 12.30 różaniec w domu pogrzebowym „Requiem”. Po Mszy św. wyprowadzenie ciała na cmentarz parafialny.


 Świetny, dobrze udokumentowany artykuł o organizacji, którą założył Jan Jeda. Polecamy!

 https://przystanekhistoria.pl/pa2/tematy/podziemie-antykomunisty/80350,Polska-Organizacja-Mlodziezy-Katolickiej.html


Pamiętam doskonale Pana Jana z okresu odbudowy NSZZ „Solidarność” po stanie wojennym (wówczas Nowe Miasto Lubawskie było w woj. Toruńskim, na terenie działania Podregionu Brodnica). Poznaliśmy się lepiej podczas kampanii do pierwszych (jeszcze tych kontraktowych) wyborów parlamentarnych (wspólna działalność w Komitecie Obywatelskim S), a potem samorządowych – wygranych przez Pana Jana. Otaczał go zawsze powszechny szacunek, zaś on sam zgodził się na burmistrzowanie w Nowym Mieście nie dla próżnych zaszczytów, czy funkcji, a z głębokiego przekonania, że ma obowiązek zaakcentowania nadejścia nowych czasów i stworzenia nowej grupy działaczy społecznych na bazie prezentowanej przez NSZZ Solidarność.

Wiele czasu poświęcił na przypominanie i utrwalanie pamięci o lokalnych patriotach m.in. partyzanckiej legendzie okolic Nowego Miasta, Brodnicy, Działdowa Marcjanie Sarnowskim „Cichym”, jak również o tych wszystkich, którzy Panu Jedzie towarzyszyli w jego trudnym, lecz jakże chwalebnym życiu polskiego patrioty.

Zostanie w najlepszych wspomnieniach – Piotr Grążawski


 Jan Wyrowiński na swoim koncie facebookowym napisał-

Jan Wyrowiński

Nosił Polskę w sercu!
W Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny zmarł w Nowym Mieście Lubawskim Jan Jeda. Miał 93 lata.
Był 17. lat starszy ode mnie, ale na spacerniaku w Zakładzie Karnym w Potulicach, gdzie po wprowadzeniu stanu wojennego znaleźliśmy się decyzją szefa WUSW w Toruniu płk Marcinkowskiego, emanował spokojem, który brał się z jego wcześniejszych doświadczeń. Otóż Jan miał długi staż więzienny i można śmiało powiedzieć, że internowanie w Potulicach to była dla niego „kaszka z mlekiem” w porównaniu z tym, czego doświadczył w stalinowskich więzieniach.
Jak się potem okazało, jako 18-latek założył w maju 1948 roku w Nowym Mieście Lubawskim, liczącą kilkanaście osób Polską Organizację Młodzieży Katolickiej – nielegalną organizację, której celem była walka z ideologią reprezentowaną przez PPR, kolportaż ulotek oraz stworzenie grupy zbrojnej. Został zatrzymany 28 lutego1950 roku i oskarżony przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Bydgoszczy o – bagatela: utworzenie Polskiej Organizacji Młodzieży Katolickiej, kolportaż ulotek antypaństwowych, napad na siedzibę Zarządu Gminnego w Mierzęcicach gdzie zarekwirował maszynę do pisania i aparat telefoniczny oraz na Komendę Powiatową Powszechnej Organizacji „Służba Polsce” skąd zabrał trzy karabiny, rakietnice i amunicję. Wyrok był surowy: 30 maja 1950 skazano go na 12 lat więzienia, utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na 5 lat, oraz przepadek mienia. Najpierw „zaliczył” Więzienie Karno-Śledcze w Grudziądzu, a od maja 1951 więziono go w Koronowie. W sumie odsiedział ponad 5 lat, bowiem w październiku 1955 roku został warunkowo przedterminowo zwolniony.
Sierpień’80 zastał go w Przedsiębiorstwie Produkcji Betonów „Prefabet” w Kurzętniku. Był inicjatorem i duchowym przywódcą strajku, który doprowadził do powstania „Solidarności”. To wystarczyło, aby znów znalazł się na celowniku służb, które ostatecznie 13 grudnia 1982 roku internowały go za „nawoływania do nielegalnych zgromadzeń”.
Potulice opuszcza 30 marca 1982 roku. Gdy Jan wracał do domu, nas (44.) zapakowano w więźniarki i przewieziono do Strzebielinka.
Do rangi symbolu urósł fakt, w czerwcu 1990 roku wybrano go burmistrzem Nowego Miasta Lubawskiego. Ponieważ do 1998 roku Nowe Miasto należało do ówczesnego województwa toruńskiego utrzymywaliśmy ścisły kontakt i często jako poseł gościłem u niego.
W kwietniu 2015 roku odebrał z rąk Janka Lityńskiego Krzyż Wolności i Solidarności. Miałem wtedy zaszczyt uczestniczyć w tej uroczystości. Pamiętam nieukrywane wzruszenie Jana.
W 1996 roku ukazały się jego, opracowane przez pasjonata historii lokalnej Andrzeja Koreckiego, wspomnienia więzienne.
Kolejny potuliczanin odszedł na drugą stronę. Już jest ich tam więcej, niż nas po tej stronie!
Drogi Janie, żegnaj! Dobrze zasłużyłeś się Polsce, którą zawsze nosiłeś w swym sercu.
Spoczywaj w pokoju.