Ostatnie posiedzenie Zarządu Regionu (3 luty) odbyło się w mocno okrojonym składzie. Okazało się, iż wielu dopadła… grypa. No nie, żaden tam chiński wirus, a nasza stara wredna znajoma grypa.
– Nie da się ukryć, że nieobecność wielu kolegów (choć tradycyjnie i tak była stanowiąca większość) trochę nam zepsuła obrady, bo wolę aby ważne decyzje podejmowała zawsze zdecydowana większość – stwierdził Tomasz Jeziorek. – Na szczęście nie mieliśmy do uchwalenia nic aż tak bardzo pilnego, żeby nie można z tym poczekać nawet kilkanaście dni. Mam nadzieję, że przez ten czas chorzy dojdą do siebie i wezmą udział w procedowaniu decyzji.
A do uchwalenia przewiduje się między innymi powołanie regionalnej fundacji Solidarności. Jest już propozycja jej statutu (dyskutowano o tym także podczas ostatniego posiedzenia ZR) ale przewodniczący chce go najpierw dobrze skonsultować pod kontem prawnym jak i tym społecznym – celowościowym. W stosownym momencie wszystkie założenia, cele itp. podamy na naszej stronie, o ile – rzecz jasna – Zarząd Regionu uchwali powołanie fundacji do życia.
Na fot od lewej dwaj Dariusze: Ludwikowski (Geofizyka Toruń) i Łącki (Kobylniki), czyli przedstawiciele ważnych resortów w Zarządzie Regionu: górnictwo i rolnictwo.
Red.