Zarząd Regionu Toruńsko-Włocławskiego NSZZ "Solidarność", ul. Piekary 35/39, 87-100 Toruń
tel. 56 622 41 52, 56 622 45 75, e-mail: torun@solidarnosc.org.pl

TROSZKĘ TAMTEGO KLIMATU…

piątek, 17 Lipiec, 2020

Historia tego biuletynu i okoliczności w jakich się ukazywał, rola jaką spełnił wciąż jeszcze czekają na swojego historyka.

„Wolne Słowo” – czasopismo-biuletyn wydawane dość regularnie przez Zarząd Regionu Toruńskiego „tylko do użytku wewnątrzzwiązkowego” ukazywało się aż do ogłoszenia stanu wojennego. Redaktorem, który miał największy wpływ na jego treści z całą pewnością był Wiesław Cichoń (5 biuletynów napisał… ręcznie w więzieniu po 13 grudnia 81!), lecz oprócz niego opieką redakcyjną zajmował się Zdzisław Dunowski, sekretarzem redakcji była Barbara Twardowska, zaś nad opracowaniem graficznym trudziła się Hieronima Pawelska.

Choć kilka numerów, a także dodatków wydrukowano z czerwonym, jak również zielonym nadrukiem na całkiem przyzwoitym papierze, to co do reguły gazetę drukowano na szarym papierze (w realiach PRL taki można było zdobyć, a nawet czasem kupić legalnie) formatu A4 (złożony na pół).

Oczywiście – wbrew obowiązkowi – redakcja nie oddawała tekstów do cenzury, zaś Służba Bezpieczeństwa nie bardzo wiedziała jak zamknąć pismo, bo na bezpośrednią interwencję jeszcze wówczas nie bardzo mogła sobie pozwolić.

Na dziś przygotowałem króciutki przegląd treści z czerwca 1981 roku. Może niektórzy przypomną sobie klimat tamtych czasów, zaś inni choć troszeczkę do niego wejdą.

Wolne Słowo Nr 43 z 9. czerwca.81 podaje się komunikat KKP, gdzie czytamy – „Każdy Zarząd Regionalny „Solidarności” powinien posiadać własną poligrafię, drukującą zarówno wydawnictwa gazetowe jak i książkowe. Zaproponowano, aby część gazet zakładowych została przejęta przez „Solidarność”.

  • W dniu 5 czerwca br. zwolnieni zostali z aresztu śledczego w Warszawie Leszek Moczulski, Tadeusz Jandziszak, Romuald Szeremietiew i Tadeusz Stański.

  • Na czarnym rynku we Lwowie uległy podwyżce ceny detaliczne metalowych znaczków z napisem „Solidarność” z 25 rubli na 30 oraz cena „Tygodnika Solidarność” ze 100-120 na 160 rubli.

Wolne Słowo nr 44 z 9 czerwca 81. (jakaś pomyłka w numeracji i dacie- patrz wyżej) Andrzej Huniewicz w artykule „O potrzebie zakładania bibliotek” namawiał – „Tworzenie bibliotek zakładowych jest sprawą bardzo ważną. Powinniśmy posiadać zbiory książek i wydawnictw prezentujących niezależną od oficjalnej propagandy myśl polityczną, społeczną, historyczną. (…) Bez zrozumienia tego, co działo się w Polsce i u jej sąsiadów przez ostatnie kilkadziesiąt lat, nie zrozumiemy naszej obecnej rzeczywistości. A rozumieć to znaczy rozsądnie i mądrze działać, unikać błędów i nie dąć się oszukać któryś raz z rzędu”.

Wolne Słowo nr 45 z 12. czerwca 81. „Komisja Zakładowa NSZZ „S” przy Pomorskiej Odlewni i Emalierni w Grudziądzu wydała w dniu 4.06 oświadczenie, w którym w związku z ujawnieniem przez prasę faktów dotyczących erupcji ropy w Karlinie i popełnionymi błędami z powodu których doszło do strat ok. 33 milionów dolarów. KZ domaga się odebrania wszystkim osobom, które miały wpływ na decyzje odznaczeń państwowych i nagród otrzymanych po zakończeniu akcji oraz pociągnięcia ich do odpowiedzialności karnej”.

Wolne Słowo nr 46 z 13.czerwca 81. Przewodniczący Komisji Wyborczej Regionu Toruńskiego Zbigniew Czajkowski pisze – „Członkowie Związku powinni być świadomi, że muszą być siłą napędową działalności Związku i twórcami programów i oni wręcz winni „popychać” nieraz niemrawe, choć przecież przez siebie wybrane Komisje Zakładowe.

* Spośród 428 delegatów wybranych do 4.06 na IX Nadzwyczajny Zjazd PZPR 130 należy do „Solidarności”. Szacunkowo 1/3 członków PZPR jest równocześnie w Solidarności.

Wolne Słowo nr 51 z 22. czerwca 81. Benedykt Przybylski w artykule „Dlaczego chcę kandydować do Zarządu Regionalnego?” przypuszcza – „ W swoim optymizmie sądzę, że następne wybory za 2 lata będą wyborami odbywanymi w warunkach stabilizacji, bez tych trudności i niedostatków, na które napotykał nasz Związek w tym trudnym okresie tworzenia”.

* J. Gawrkiewicz w artykule „Broniąc redaktora Cichonia” pisze – „Przez dłuższy czas nie mogłam zrozumieć dlaczego również oddani sprawie związkowej niektórzy członkowie MKZ-tu krytykują „Wolne Słowo” i negują wszystko co bierze swój rodowód od kolegi Cichonia. Dopiero mój aktywny udział we wszystkich zebraniach organizowanych w pionie i poziomie pozwolił mi na zrozumienie tej sprawy. Znając potęgę oddziaływania niezależnej prasy związkowej, niektórzy członkowie naszego związku nie uznający żadnej krytyki truchleją przed możliwością ujawnienia destrukcji toruńskiego MKZ-tu”…

txt&foto Piotr Grążawski (przykłady z archiwum autora)

OMNIA - Open Society Archives at Central European University