Podczas dzisiejszej sesji Parlamentu Europejskiego posłowie (wśród nich reprezentacja PO) przyjęli dyrektywę o prawie autorskim na jednolitym rynku cyfrowym określaną potocznie jako ACTA2. Głosowanie nie oznacza jeszcze przyjęcia nowego prawa, lecz zgodę posłów na rozpoczęcie prac nad zaproponowanym dziś kształtem dyrektywy.
Najwięcej obaw budzą dwa artykuły: jedenasty i trzynasty. Artykuł 11 wprowadza tzw. podatek od linków. Jest to określenie mylące ponieważ w rzeczywistości chodzi o opłaty za umieszczenie odnośnika do cudzej strony internetowej. Bez tej opłaty zamieszczanie linków byłoby nielegalne.
Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim zmianę zasad umieszczania w wyszukiwarkach oraz mediach społecznościowych odsyłaczy do innych stron. Chodzi o to, aby wytwórcy treści (przede wszystkim wydawnictwa i agencje prasowe) mogli zarabiać nawet na udostępnianiu bardzo krótkich fragmentów tekstów, takich jak nagłówki czy tytuły. Pomysłodawcy tłumaczą, że chodzi o walkę z piractwem internetowym. Że dzięki temu rozwiązaniu wytwórcy nie będą tracić pieniędzy na podkradaniu ich materiałów przez inne serwisy i użytkowników.
To rzeczywiście jest problem, ale proponowane rozwiązanie
niepokoi jeszcze bardziej.Zakłada ono bowiem, że za każdy odsyłacz wraz z fragmentem treści linkowanego materiału trzeba będzie wnieść opłatę na rzecz organizacji zajmującej się ochroną praw autorskich w internecie (coś w rodzaju polskiego ZAiKS, który pobiera opłaty za emitowanie utwórów muzycznych w radiostacjach), a ta organizacja będzie następnie przekazywać pobrane pieniądze właścicielom praw autorskich. Brzmi niegroźnie? Tak, ale tylko do chwili, gdy pomyślimy o konsekwencjach takiego pomysłu. Jeśli to rozwiązanie wejdzie w życie, popularne serwisy natychmiast ograniczą liczbę udostępnianych linków, kierując się przy ich doborze arbitralnymi decyzjami. Jak można się spodziewać, premiowane będą tutaj treści od największych dostawców.
Cały artykuł tu
https://wpolityce.pl/polityka/411921-acta2-knebel-na-internet-pod-pozorem-obrony-praw-autorskich