Pan Profesor Krzysztof Cyrek jest członkiem NSZZ „Solidarność” UMK Toruń. W czerwcu uroczyście obchodzono jubileusz 50-lecia pracy .
Wiatrochron sprzed tysiącleci
— Biśnik to obecnie najstarsze stanowisko archeologiczne na ziemiach polskich, do tej pory do końca niezbadane — wyjaśnia prof. Krzysztof Cyrek. — Nietknięta ręką ludzką jaskinia czekała na nas do 1990 r., rok później rozpoczęliśmy tu pierwsze badania archeologiczne. Odtwarzaniu dziejów tej jaskini sprzyjają świetnie zachowane sedymenty (obrazujące procesy osadzania się poszczególnych warstw w jaskini). Jaskinia Biśnik jest jaskinią bardzo specyficzną, skarbnicą wiedzy nie tylko dla archeologów. Jak udało się ustalić, w ciągu 270 tys. lat jaskinię zasiedliło 18 pokoleń ludzkich. Nie było to oczywiście zasiedlenie stałe — ludzie przybywali tu jednak za każdym razem, kiedy ustępował lodowiec i ocieplał się klimat.Z myślą o turystach
— Po zakończeniu badań chcemy opracować i wdrożyć wspólnie z samorządem gminy Wolbrom (jaskinia leży na granicy dwóch gmin i województw) projekt adaptacji jaskini dla ruchu turystycznego. Pierwszy etap to udostępnienie wszelkich informacji na stronie internetowej (ruszy od października: www.jaskinia.bisnik.prv.pl) i w formie katalogu — mówi Łukasz Czyżewski z UMK, autor projektu. — Chcemy też na tyle przygotować obiekt dla odwiedzających, by istniejąca tu flora i fauna nie zostały zniszczone. W przyszłości może uda się stworzyć przy jaskini niewielkie muzeum. Tymczasem praktyki studenckie dobiegły końca i studenci opuszczą stanowisko pracy. — Ten rok był szczególny z jednego względu: nigdy dotąd podczas badań nie mieliśmy aż tylu przypadków dewastacji — stwierdza profesor. — To bardzo przykre, bo utrudnia pracę. Poszczególne warstwy ziemi po takich „odwiedzinach” są zupełnie wymieszane i zniszczone.