Dzisiejsze obrady Prezydium zdominowały dwie sprawy: spór zbiorowy w ORLEN Serwis S.A. i nieporozumienie pomiędzy przedstawicielkami NSZZ”S a zarządem w KRUS.
Po wypełnieniu wszystkich standardowych punktów, które w większości dotyczą spraw wewnętrznych, a niektóre do uprzedniej wiadomości Zarządu Regionu – Prezydium zajęło się sprawą incydentu pomiędzy przedstawicielkami komisji zakładowej KRUS, a przedstawicielką Zarządu tej firmy. Ponieważ sprawę prawdopodobnie rozstrzygną inne organy niż Zarząd Regionu, czy Regionalna Komisja Rewizyjna to na razie całość ograniczymy do skrótu, że idzie o to, iż w czasie spotkania doszło do nerwowej sytuacji, gdzie padły słowa, które pewnie można było wypowiedzieć łagodniej, a i ruchy rąk też może trzeba było ograniczyć. Ta ostatnia uwaga nie dotyczy związkowców, ponieważ Prezydium po zapoznaniu się z przebiegiem incydentu absolutnie wspiera przedstawicielki naszej komisji zakładowej, a w momencie gdy będzie można opisać szczegóły (żeby nie mieszać w prawnych oficjalnych ustaleniach) to z pewnością to zrobimy.
W Solidarności KRUS jest też potrzeba przeprowadzenia wyborów uzupełniających. Po konsultacjach z prawnikiem i znawcami związkowych przepisów wewnętrznych wszyscy doszli do wniosku, że wobec sytuacji pandemii wirusa należy je odłożyć do czasu, gdy będzie to możliwe, a na razie wyznaczyć tymczasowych zastępców (jeżeli jest to niezbędne) z list rezerwowych (były tworzone przy wyborach – teraz z tego pożytek).
Spór zbiorowy w ORLEN Serwis S.A. dotyczy nie osiągnięcia porozumienia płacowego na rok 2020. Razem z Solidarnością do sporu przystąpiło 8 innych central związkowych działających w firmie.
Szczegóły podamy jutro na naszej stronie.
Prezydium zapoznało się ze sprawozdaniami naszych przedstawicieli dotyczących sytuacji po wprowadzeniu Tarczy antykryzysowej. Jak na razie, tam gdzie działa NSZZ „Solidarność” nie ma jakichś nadzwyczajnych trudności, z którymi komisje zakładowe nie mogłyby sobie poradzić. Zaplecze Zarządu Regionu jest cały czas do dyspozycji każdej komisji, która uzna to za konieczne. Kilka i to niestety głównie dużych firm – wprowadziło (po negocjacjach ze związkiem) 20 procentowe obniżki pensji – co ciekawe – w kilku zawarto aneksy o rekompensatach (częściowych lub całkowitych) do końca roku, albo po sześciomiesięcznym powrocie do „normalnych” wyników sprzedażowo-produkcyjnych.
Społeczni Inspektorzy Pracy nie zgłaszają nam o występowaniu zdecydowanych zaniedbań w wyposażaniu załóg w środki zapobiegające rozprzestrzenianiu się wirusa. Mamy za to sygnały (2) o wprowadzaniu przesadnych(?) regulacji w organizacji pracy. Np. członkowie brygady, którzy i tak pracują wspólnie mają wchodzić do szatni w odstępach czasowych… Zdaniem Prezydium podobnych propozycji nie należy od razu wykluczać, mimo ich pozornej bezsensowności, ponieważ wynikają one z jakieś troski, natomiast z całą pewnością trzeba spokojnie negocjować ich rzeczowość, przydatność, faktyczną profilaktykę. Ten wirus – niestety – naprawdę zabija.
text&foto Piotr Grążawski