Życie w długotrwały upał jest ciężkie, a praca niemożliwa – twierdzą niektórzy, po czym… przystępują do pracy. Dawno takiej pogody u nas nie było i wygląda na to że zaskoczyła niczym śnieg w zimę. Prawdziwy horror przeżywają dojeżdżający do pracy autobusami komunikacji publicznej (mowa tu o prawie wszystkich firmach, włącznie z Kujawsko-Pomorskim Transportem Samochodowym), ponieważ te zazwyczaj klimatyzację mają:
a) wyłączoną (bo zżera paliwo)
b) zepsutą („toć zara będzie jesień”)
c) nie mają klimatyzacji na wyposażeniu („a otwarte okno nie wystarczy?)
Skutek jest taki, że w godzinach szczytu autobusy przypominają jeżdżące piekła, gdzie woń spoconych ludzi rozdmuchiwana jest po pojeździe przez nawiewy mielące gorące powietrze. Długoterminowe prognozy zapowiadają utrzymywanie się upałów do przedostatniego tygodnia sierpnia. Może jednak się pomylą…

Tymczasem zobaczmy jak można przeżyć pogodową gorączkę w firmie. W myśl obowiązujących przepisów pracodawca ma obowiązek organizowania pracy w sposób zmniejszający jej uciążliwość. Dotyczy to także pracy wykonywanej w trakcie upałów. Przyjmuje się, że największą efektywność i wydajność pracy osiąga się przy temperaturze w granicach 17-20 stopni.
Jakkolwiek istniejące regulacje nakładają na pracodawcę obowiązek zapewnienia w pomieszczeniach odpowiedniej temperatury, wymiany powietrza oraz zabezpieczenia przed wilgocią oraz niekorzystnymi warunkami cieplnymi i nasłonecznieniem, to jednak – co do zasady – nie określają maksymalnej temperatury powietrza, w jakiej praca może być wykonywana w pomieszczeniach. Mówią jedynie o temperaturze minimalnej – ta nie może być niższa niż 14 stopni Celsjusza, a w pomieszczeniach biurowych i takich, w których wykonywana jest lekka praca fizyczna – 18 stopni Celsjusza.
Zmniejszenie związanych z upałami uciążliwości pracy w pomieszczeniach jest możliwe między innymi dzięki wentylacji i klimatyzacji. Stosowanie takich rozwiązań zwalnia pracodawcę z obowiązku zapewnienia napojów pracownikom wykonującym pracę w pomieszczeniach zamkniętych, o ile temperatura w takich pomieszczeniach nie przekracza 28 stopni Celsjusza. W razie, gdy w pomieszczeniu temperatura wynosi co najmniej 29 stopni, pracodawca musi zapewnić napoje. Bez znaczenia w takiej sytuacji pozostaje, czy stanowisko pracy jest wyposażone w klimatyzację czy też nie.
W odniesieniu do osób pracujących na otwartej powierzchni obowiązek zapewnienia napojów przez pracodawcę ma miejsce wtedy, gdy temperatura przekracza 25 stopni. W tym przypadku napoje muszą być wzbogacone o sole mineralne i witaminy. Niezależnie od tego, czy praca jest wykonywana w pomieszczeniu czy na otwartej powierzchni, napoje powinny być dostępne dla pracowników w ciągu całej zmiany roboczej. Co ważne, nierespektowanie przez pracodawcę tego obowiązku stanowi wykroczenie zagrożone karą grzywny od 1 do 30 tys. złotych.
Zgodnie z przepisami prawa pracy, pracodawca może w upalne dni wprowadzić dodatkowe przerwy albo pozwolić pracownikowi na wcześniejsze wyjście z pracy. Warto przy tym pamiętać, że zależy to wyłącznie od dobrej woli pracodawcy. Jednocześnie nie może to powodować obniżenia wynagrodzenia pracownika.