We Włocławku odbyły się obrady członków Prezydium Zarządu Regionu. Omawiano przygotowania do zbliżających się uroczystości ku czci księdza Jerzego, sprawy związane z promocją związku na zewnątrz, a także sytuację związku w KRUS. Podjęto decyzje w kilku bieżących sprawach z zakresu zwykłego zarządu.

Ostatnio Włocławek stał się drugim miastem po Toruniu, jeżeli chodzi o częstotliwość zwoływanych tam Prezydiów Zarządu Regionu (wiosna należała do Inowrocławia). Tym razem chodziło także o to aby zobaczyć te wszystkie miejsca, gdzie wkrótce odbędą się uroczystości poświęcone pamięci o księdzu Jerzym. Prezydianci podjęli kilka decyzji związanych z organizacją uroczystych obchodów – już dziś zarezerwujcie sobie czas na udział w nich.

  Chwilę z obrad poświęcono kwestiom promocji; tej bieżącej i w przyszłym roku, gdy będziemy obchodzili 40(!) urodziny związku.

„Oszczędności, oszczędnościami” – mówi Tomasz Jeziorek – „jednak urodziny powinny wypaść co najmniej godnie i mając to na względzie fundusze należy zabezpieczyć”.

Rozważane są różne formy upamiętnienia tak szacownej rocznicy, a o szczegółach będzie stanowił Zarząd Regionu i dopiero wówczas je ogłosimy. Tymczasem każdy członek związku może złożyć swoje propozycje. Rozważany będzie każdy, choćby najbardziej niezwykły pomysł, z tym , że najuważniej będzie go rozważał nasz skarbnik więc …

Z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, gdzie od niedawna mamy swoją komisję zakładową „S” świetnie reprezentowaną przez Jolantę Kołodziej doszły do Prezydium Zarządu Regionu niepokojące sygnały o – mówiąc oględnie – braku porozumienia pomiędzy dyrektorem, a naszą przewodniczącą. Ze strony dyrekcji posypało się kilka – może niedużych (zależy z jakiej perspektywy) – za to dolegliwych posunięć; przewodniczącej nie zapewniono właściwych warunków pracy, nie wypłacono świadczeń, które dostali wszyscy inni itp. Wkrótce pojawi się na naszej stronie relacja na temat sytuacji w KRUS. Oczywiście Prezydium już postanowiło zareagować. Siła tej reakcji będzie adekwatna do skłonności polubownego załatwienia sprawy przez zarządzających.

Na zdjęciu – od lewej: Marcin Gralak – człowiek przez którego ręce i komputer przechodzą wszystkie nasze legitymacje związkowe, Mariusz Kawczyński (skarbnik), Tomasz Jeziorek

Text&foto Piotr Grążawski