Dzisiejsze (9.04) obrady Prezydium Zarządu Regionu jakie odbyły się w Inowrocławiu niemal w całości poświęcono sytuacji naszych związkowców zatrudnionych w zakładach chemicznych Kujaw Zachodnich.
Członkowie Prezydium w pełnym składzie zebrali się dziś w siedzibie Oddziału Inowrocław aby omówić sytuację związkowców w zakładach chemicznych znajdujących się na terenie Oddziału. Na prawach gościa (czyli bez możliwości głosowania) obecni też byli zaproszeni: przewodniczący kz NSZZ”S” w Qemetica Daniel Sendor i przewodniczący kz NSZZ”S” w Solino Jerzy Gawęda.
Jak wcześniej informowaliśmy – Firma Qemetica weszła w proces wygaszania produkcji w Janikowie, czyli jak to określił Daniel Sendor „ta część zakładu przejdzie w stan hibernacji”. Oczywiście koszty społeczne będą duże ponieważ z lokalnego rynku może zniknąć nawet 350 miejsc pracy. Przewodniczący Daniel Sendor (na fot) zrelacjonował udział struktur NSZZ Solidarność w negocjacjach z przedstawicielami pracodawcy, oraz przedstawił ich wyniki.

-„Wobec oczywistej niemożności uratowania miejsc pracy, wynegocjowaliśmy możliwie najlepsze warunki odejścia z zakładu – stwierdził przewodniczący kz.
– Właściciele Firmy otwarcie przedstawili sytuację ekonomiczną, z której wynika, iż z różnorakich przyczyn (w tym koszty związane z zielonym ładem, zalew podobnego produktu ze wschodu) niemożliwa jest kontynuacja produkcji przynosząca jedynie straty. W razie zgody na dobrowolne zakończenie umowy o pracę, każdy z pracowników może liczyć nawet na kilkanaście pensji odprawy. Rozważaliśmy różne formy protestu przeciwko takiemu stanowi rzeczy jakim jest likwidacja zakładu w Janikowie: włącznie z demonstracjami i blokadami ale mamy do czynienia z prywatnym biznesem otoczonym środowiskiem ekonomicznym na który wpływ może mieć jedynie rząd, dlatego, nie wykluczając niczego- zdrowy rozsądek skłonił nas do podjęcia działań najpierw zabezpieczających byt (chociaż na jakiś czas) naszych związkowców. Do tego mamy umowę, że gdy tylko pojawią się miejsca pracy w innych zakładach podległych właścicielsko Qemetice, to pierwszeństwo ich zajęcia będą mieli teraz zwalniani.
Potem udzielono głosu – doskonale znanemu, choćby z licznych konferencji – Jerzemu Gawędzie przewodniczącemu w inowrocławskim Solino. Trzeba tu dodać, że obie firmy: Qemetica i Solino łączy dość ścisła współpraca i redukcje produkcyjne w tej pierwszej mogą się niekorzystnie odbić na sytuacji tej drugiej. Zdaniem Jerzego – należy zmusić rząd do odwrócenia sytuacji sprzed lat, gdy sprzedano Sodę Polską. Skarb Państwa powinien odkupić zakłady i razem z kilkoma innymi podmiotami z branży stworzyć holding spółek pracujący na rzecz stabilności energetycznej Polski. W zagadnieniu jest też wiele kwestii związanych z obronnością kraju, których nie poruszymy publicznie.
Jerzy Gawęda oświadczył, że wraz ze swoją komisją zakładową nie ma zamiaru zostawić spraw firm chemicznych (i ich pracowników) na pastwę rozmaitych eksperymentów zarządzania wprowadzanych przez kolejne rządy. Z uwagi na bezpieczeństwo przechowywania i utrzymywania strategicznych, wrażliwych rezerw Państwa (wobec wojny przy wschodniej granicy) Solidarność powinna zwiększyć nacisk na natychmiastowe uporządkowanie problemów. Zapowiedział „Stanowisko” komisji zakładowej Solino w tej sprawie i inne działania.
W końcowej części obrad rozmawiano o sprawach bieżących, opiniowano niektóre założenia na Krajowy Zjazd Delegatów, podjęto drobne decyzje z obszaru bieżącego zarządzania majątkiem i strukturami związku w Regionie.
Sekretarz ZR Piotr Grążawski