Wczoraj (25.02), w Inowrocławiu obradowali członkowie Prezydium ZR. Przyjęto sprawozdanie z wykonania budżetu, założenia na nowy, a także rozpatrywano sprawy poruszone przez naszych związkowców z Solino i Qemetica (Soda) – łącznie z rozmową z Prezesem Firmy.
Przez kilka godzin trwały obrady Prezydium. Szczegółowo zapoznano się z wykonaniem planu finansowego na miniony rok i po wyjaśnieniach skarbnika oraz zapoznaniu się z głównymi dokumentami finansowymi i dyskusji postanowiono zarekomendować Zarządowi Regionu przyjęcie sprawozdania. Zaraz po tym dokonano ostatnich – przed przedłożeniem ZR – poprawek do budżetu na ten rok. Nie ma w nim jakichś nadzwyczajnych zmian, jedynie Mariusz Kawczyński uwzględnił różne aktualne i prognozowane wskaźniki ekonomiczne, a także wziął pod uwagę np. szacunkowe koszty organizacji przedsięwzięć jubileuszowych (45 lecie Solidarności). Po dyskusji i wyjaśnieniach Prezydium postanowiło zarekomendować ZR przyjęcie planu finansowego. Następnie do obrad dołączył przewodniczący kz NSZZ”S” Solino Jerzy Gawęda. Przez dłuższy czas. Zastanawiano się nad sposobami skłonienia odpowiednich organów rządowych naszego państwa do rzeczywistego zajęcia się problemami bezpieczeństwa energetycznego w kontekście gromadzenia i przechowywania rozmaitych surowców strategicznych (co SOLINO ma w zadaniach). Uzgodniono, że wkrótce (być może już pod koniec przyszłego tygodnia, lub od 10 marca) ruszy związkowa informacja w tej sprawie, firmowana przez Jerzego Gawędę oraz sekretarza ZR. Cała ta kwestia jest tym bardziej skomplikowana i ważna, że dotyczy także ważnej gałęzi gospodarki naszego regionu. W ostatniej części obrad członkowie Prezydium przejechali do zakładów Qemetica (Soda), gdzie dłuższy czas bezpośrednio rozmawiano z Prezesem Firmy. Ponieważ tu – jak rzadko gdzie – sprawy gospodarcze łączą się z pracowniczo związkowymi a nawet samorządowymi, przez co nabierają wyjątkowej ważności Prezes Qemetica otwarcie przedstawił aktualne środowisko gospodarcze i prawne w jakim przyszło zakładom sodowym funkcjonować. Sporo mówiono o co najmniej nieuczciwej konkurencji przemysłu chemicznego z Azji, Ameryki, Rosji, gdzie (naszym związkowym zdaniem) pojęcie obostrzeń zielonego ładu i głupiej ekologii służy tamtejszym przedsiębiorcom jedynie do… opowiadania kawałów. Ich produkty finalne nie obciążone kuriozalnymi podatkami, wprowadzonymi przez parlament UE, opłatami za handel powietrzem, czy śladem węglowym – wymiatają nasze – obciążone całym, nieraz dramatycznie debilnym fiskalizmem za wyimaginowane i bezzasadne „działania proekologiczne”. Pan Prezes nie ukrywał, że „na dzień dzisiejszy” sytuacja Firmy nie jest bez zagrożeń. Nad samym miasteczkiem Janikowem, gdzie funkcjonuje duża cześć zakładów też zbierają się chmury, ponieważ ewentualne zamknięcie zdewastuje tamtejszy rynek pracy, dochodów samorządowych i Bóg wie czego jeszcze. Obie strony: prezes reprezentujący Firmę i my związkowcy z Solidarności zgodziliśmy się do idei wzajemnej współpracy na rzecz zatrudnienia i produkcji, nawet jeżeli motywacja jest różna. txt&fotopiotrgrazawski Drugi z lewej – Prezes Qemetica