Zarząd Regionu Toruńsko-Włocławskiego NSZZ "Solidarność", ul. Piekary 35/39, 87-100 Toruń
tel. 56 622 41 52, 56 622 45 75, e-mail: torun@solidarnosc.org.pl

OBRADOWAŁO PREZYDIUM I …

czwartek, 25 Luty, 2021

Wczorajsze (24 luty) obrady Prezydium Zarządu Regionu zdominowały sprawy gospodarcze wewnętrzne, choć członkowie tego zespołu biernie uczestniczyli też w naradzie Komisji Krajowej związku (internetowej), a także – za sprawą obecnego na obradach w Toruniu przewodniczącego Sekcji Krajowej Rolnictwa Dariusza Łąckiego – poruszono kwestie społeczne pracowników pochodzących z byłych PGR.

Skarbnik Regionu Mariusz Kawczyński wyłożył zebranym jak wygląda stan finansów i sposób zagospodarowania różnych aktywów związku. Ponieważ te kwestie nie są jawne to podajemy jedynie, że sytuacja jest normalna, zgodna z założeniami budżetu, co jednak w znacznej mierze zawdzięczamy poprawie w spływie składek, a także zdecydowaniu samego skarbnika. W tym punkcie poruszano też problem ewentualnej zmiany toruńskiej siedziby na miejsce bardziej praktyczne dla działalności związkowej. Trwa dyskusja.

Prezydium zapoznało się ze stanem zagrożenia epidemicznego w województwie, pod kątem zabezpieczeń naszych związkowców. Zaniepokoił zwłaszcza incydent z wtorku, związany ze szczepieniem toruńskich nauczycieli, gdy to w punkcie szczepień zebrało się kilkadziesiąt osób. Pomimo wielokrotnych próśb personelu, aby część z nich opuściła budynek szpitalny i oczekiwała na szczepienie na zewnątrz, osoby te odmówiły opuszczenia budynku. Dopiero interwencja policji (pouczenia) przywróciła porządek. Mamy sporo sygnałów o tym, że nauczyciele źle się czują po szczepieniach preparatem koncernu AstraZeneca (złe samopoczucie, bóle głowy, dreszcze, temperatura). Co prawda z reguły to mija po kilku- kilkunastu godzinach, ale jednak – część rezygnuje ze szczepienia.

Przez dłuższy czas Prezydium przysłuchiwało się debacie (przez internet) w Komisji Krajowej, podczas której także poruszano sprawy organizacji życia związkowego w warunkach pandemii (dość dramatycznie w tym kontekście wygląda sytuacja naszych sąsiadów z Regionu Warmińsko-Mazurskiego), lecz również podnoszono takie problemy jak emerytury stażowe. Widać, iż u wielu związkowców występuje pewne rozdrażnienie, „że jeszcze ta sprawa nie jest sfinalizowana”. Po ostatnich rozmowach liderów Komisji Krajowej z Panem Prezydentem Rzeczpospolitej to ma się zmienić.

Za sprawą obecnego podczas toruńskich obrad Dariusza Łąckiego zapoznano się z problemami społecznymi środowisk pracowników zamieszkujących dawne osiedla PGR-owskie. Dariusz – jako szef Sekcji Rolnictwa Komisji Krajowej zna te problemy doskonale. Według niego, pomimo upływu 30 lat od „rozwalenia” Państwowych Gospodarstw Rolnych (w tym roku 19 października minie właśnie 30 lat od uchwalenia ustawy, na mocy której zostały zlikwidowane Państwowe Gospodarstwa Rolne) wciąż istnieje problem dziedziczonego wykluczenia.

Państwowe Gospodarstwa Rolne funkcjonowały w Polsce w latach 1949–1993. Ich likwidacja wiązała się z ograniczeniem hodowli zwierząt, produkcji roślinnej, zmianą metod uprawy. To z kolei pociągnęło za sobą ograniczenie miejsc pracy i problemy społeczne. Dewastacji uległ też majątek, w tym osiedla mieszkaniowe.

– Po likwidacji Państwowych Gospodarstw Rolnych w czasach Balcerowicza 500 tysięcy osób straciło pracę!  – mówił Łącki .- Szacujemy, że razem z rodzinami to było co najmniej ponad dwa miliony ludzi! Nie dostali żadnych odszkodowań ani rekompensat. Na terenie naszego regionu jest jeszcze wiele po PGR–owskich osiedli wyglądających jak slumsy. Tam, gdzie po rujnowanych gospodarstwach powstały powstały jakieś zakłady np. przetwórstwa rolniczego, to wychodzenie z wykluczenia środowiska następowało szybciej, ale w wielu wypadkach do dziś zostaje krajobraz księżycowy…

Jeszcze inaczej wygląda kwestia samoorganizowania się ludzi stamtąd. Pewnie do tematu będziemy wracali nie tylko za sprawą Krajowej Sekcji Rolnictwa.

txt&foto- Red. 

DVC 10.1 HDMI