„Jako NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” jesteśmy przeciwni podejmowaniu takich działań, które uderzają w sposób bezpośredni w polskich rolników oraz sadowników, którzy i tak znajdują się w bardzo trudnej sytuacji ze względu na tegoroczne ceny proponowane polskim rolnikom. Pragnę zwrócić uwagę, że takie działanie jak te zawarte w ww. projekcie poprzez przekazywanie bezpłatnej kompleksowej infrastruktury do założenia plantacji malin (w tym najlepszych jakościowo sadzonek, ekologicznych środków ochrony roślin, fachowej bezpłatnej pomocy) doprowadzają w już i tak dramatycznej sytuacji cenowej do rozregulowania rynku i stawiają rolników ukraińskich w pozycji uprzywilejowanej wobec polskich rolników. Nasi rolnicy m.in. rolnicy na Lubelszczyźnie przez wiele lat a nawet dziesięcioleci wypracowali nowoczesne i innowacyjne metody oraz technologie uprawy m.in. malin ekologicznych, ponosząc w tym zakresie określone koszty inwestując w to swój czas i wysiłek. Ponadto swego czasu plantatorzy tytoniu byli namawiani i zachęcani do rezygnacji z produkcji tytoniu na rzecz przejścia na uprawy ogrodnicze, sadownicze i jagodowe, co było procesem wieloletnim, czasochłonnym i kosztownym. W tej sytuacji bezpłatna pomoc w zakładaniu plantacji na Ukrainie i przekazywanie tamże naszych najlepszych latami wypracowywanych technologii w tym zakresie, jest bezpośrednim uderzeniem w polskich rolników. Dla NSZZ RI „Solidarność” jest kompletnie niezrozumiałym i nieznajdującym uzasadnienia fakt, że ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych, bez odpowiedniej analizy skutków gospodarczych i bez konsultacji ze środowiskiem rolniczym wspiera się takie działania, które de facto i w perspektywie dalekosiężnej są działaniami przeciwko polskim rolnikom. Dlatego też postawa wnioskodawców wspieranych także przez Urzędy Marszałkowskie Województwa Lubelskiego i Świętokrzyskiego i Konsulat RP w Łucku oraz sam fakt pozytywnego rozstrzygnięcia konkursu dla tego przedsięwzięcia jest dla nas bardzo niepokojące i zgodnie z posiadaną przez nas na etapie obecnym wiedzą jest działaniem przeciwko polskim rolnikom” – napisała Przewodnicząca Teresa Hałas w piśmie do ministra spraw zagranicznych, prosząc o szczegółowe wyjaśnienie zaistniałej sytuacji.
„Biorąc pod uwagę zaistniała sytuację oraz wątpliwości wobec projektu wyrażane przez szereg instytucji podjąłem decyzję o rozwiązanie umowy dotacji na realizację projektu „Zachodnioukraińska Kooperatywa Sadowniczo-Ogrodnicza”. W związku z powyższym dalsze działania projektowe, w tym założenie kooperatywy i przekazanie sadzonek malin nie będą realizowane” – napisał w przywołanej odpowiedzi do NSZZ RI „Solidarność” Podsekretarz Stanu w MSZ Andrzej Papierz.
Źródło NSZZ”S” RI
Tyle o sprawie oficjalnie. Nieoficjalnie – wielu z nas zdziwił (co najmniej) sam pomysł budowania sobie konkurencji za granicą i to za polskie pieniądze. A gdyby nie było Solidarności Rolników Indywidualnych?… Od czasu do czasu odzywają się ludzie wieszczący koniec związków zawodowych, bo już teraz „wszystko będzie fajnie”. Czyżby?… Kiedy w 1989 roku wraz z murem berlińskim legł w gruzach komunizm, Francis Fukuyama ogłosił w swym słynnym eseju koniec historii. Odwołując się do nauk przyrodniczych oraz do filozofii Hegla i Nietzschego, stworzył on niezwykle ciekawą koncepcję, wedle której nastąpił kres konfliktów między wielkimi systemami politycznymi, zaś wszystkie społeczeństwa będą od tej pory dążyć do modelu liberalnej demokracji – wprawdzie nie wolnego od wad, ale najlepszego z możliwych. Gołym okiem widać, że pan Fukujama się pomylił, a na nie zorganizowanych czeka mnóstwo przykrych niespodzianek, lepiej więc chronić i rozwijać takie organizacje jak NSZZ „Solidarność”, ponieważ historia z jej wszystkimi meandrami będzie jednak trwać dalej…
Redaktor