Po wprowadzeniu stanu wojennego NSZZ „Solidarność” zeszła do podziemia. Tak było również w Grudziądzkich Zakładach Przemysłu Gumowego „Stomil” w Grudziądzu.
Pod koniec 1988r, działacz podziemia Edward Marks utworzył Komitet Założycielski NSZZ „Solidarność” i rozpoczął starania o … rejestrację. Jeszcze wtedy wymagało to sporo odwagi i determinacji, ale 2 maja 1989r udało się, po czym „Solidarność” w „Stomilu” rozpoczęła ponownie legalną działalność, przyjmując na siebie wiele trudnych zadań.
Niestety pogarszała się ogólna sytuacja gospodarcza kraju. Kierownictwo zakładu nie radziło sobie z wyzwaniami, a pracownicy zarabiali coraz mniej, pogarszały się warunki pracy, wzrastało niezadowolenie.
W końcu 3 sierpnia 1989 roku robotnicy pracujący na oddziale powlekania tkanin ogłosili strajk okupacyjny, do którego w ciągu kilku godzin przyłączyła się cała załoga firmy. Komitet Założycielski NSZZ „Solidarność” przekształcono w Komitet Strajkowy. Opracowano postulaty, omówiono sposoby postępowania i prowadzenia strajku, wytypowano osoby do rozmów. Zdecydowana większość pracowników nie opuściła terenu zakładu, co świadczyło o potężnej determinacji, gdyż trzeba wiedzieć, że z około 4,5 tysięcznej załogi „Stomilu” niemal 80 procent stanowiły kobiety (żony, matki, obarczone licznymi obowiązkami domowymi).
Rozmowy strajkujących z dyrekcją firmy przeciągały się i wkrótce było jasne, że najbliższą niedzielę wszyscy spędzą w zakładzie. Wówczas to postanowiono, iż 6 sierpnia na terenie „Stomilu” zostanie ustawiony krzyż, oraz ołtarz, przy którym kapłan z Kościoła Młodzieżowego odprawił uroczystą mszę świętą w intencji strajkujących.
Było to bardzo wzruszające wydarzenie, które wszyscy w nim uczestniczący przeżyli bardzo głęboko.
Dwa dni później 8 sierpnia 1989 roku zakończono jedyny w Grudziądzu strajk okupacyjny.
Życzeniem członków i sympatyków NSZZ „Solidarność” było, aby krzyż pozostał na terenie firmy jako pamiątka tamtych gorących sierpniowych dni 1989 roku. Tak się stało. Przetrwał upadłość zakładu, parcelację „Stomilu”, zlikwidowanie tamtejszej komisji zakładowej. Upamiętnia dni, gdy ludzie byli tak bardzo razem, solidarni, pełni nadziei na lepsze jutro. To jutro okazało się bardzo bolesne, bo kolejne rządy wolnej Polski zapomniały, dzięki komu udała się transformacja, bezbolesna zmiana systemu w kraju. Dziś – szczególnie dla byłych pracowników
Grudziądzkich Zakładów Przemysłu Gumowego „Stomil” – krzyż z naszej firmy jest przyczynkiem do zadumy, wspomnień, przemyśleń…
Edward Marks
Uzupełnienie
Niestety tamten oryginalny Krzyż z 1989 roku zniszczył czas. Nie konserwowany, pozbawiony opiekunów (Grudziądzkie Zakłady Przemysłu Gumowego „Stomil” zbankrutowały, pracownicy odeszli, teren przeszedł w prywatne ręce) pochylał się coraz bardziej i w koncu musiał zostać rozebrany. Grudziądzanie z Solidarności postawili na jego miejscu wierną replikę.
Red
Wszystkie zdjęcia pokazują uroczystą mszę w zakładach „STOMIL” w dniu 6 sierpnia 1989 roku