Zarząd Regionu Toruńsko-Włocławskiego NSZZ "Solidarność", ul. Piekary 35/39, 87-100 Toruń
tel. 56 622 41 52, 56 622 45 75, e-mail: torun@solidarnosc.org.pl

CZARY MARY W LASACH

czwartek, 25 Styczeń, 2024

Pamiętacie jak dzisiejsi rządzący jeszcze półtora miesiąca wcześniej (gdy byli w opozycji) wydziwiali na rzekomą „bezmyślną wycinkę lasów”? Hejt skupiał się na pracownikach leśnictw, a naszych związkowców, którzy bronili dobrego imienia współpracowników nazywano „PiS-owskimi kolaborantami”. No i się skończyło, bo do władzy doszła jedynie słuszna koalicja, zaś ministrzycą  klimatu i środowiska została poślica Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050 – Trzecia Droga) i ta tryumfalnie poinformowała (8 stycznia) o wydaniu decyzji o wstrzymaniu lub ograniczeniu na pół roku wycinek lasów w 10 wskazanych lokalizacjach.

Decyzja ma dotyczyć wskazanych obszarów w puszczach: Augustowskiej, Romnickiej, Boreckiej, Świętokrzyskiej, Knyszyńskiej, okolic Iwonicza Zdroju, lasów wokół Wrocławia i Trójmiasta, Bieszczad, oraz reliktowej Puszczy Karpackiej. Są to miejsca najcenniejsze przyrodniczo oraz lasy o istotnym aspekcie społecznym – stwierdziła Hennig-Kloska na konferencji prasowej. Ogółem jest to ok. 1,5 proc. całych terenów leśnych z zarządzie Lasów Państwowych.

Pięknie. Tyle, że gdy dziennikarze wyłączyli kamery i mikrofony, to ministrzyca napisała (23 stycznia) do nowego dyrektora generalnego Lasów Państwowych Witold Kossa list, który „jakoś przeciekł” do informacji publicznej. Oto Hennig-Kloska pisze:

   
„Szanowny Panie Dyrektorze, w nawiązaniu do pisma z dnia 8 stycznia 2024 r., w którym poleciłam Panu Dyrektorowi wstrzymanie/ograniczenie pozyskiwania drewna w lasach znajdujących się w zarządzie Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe oczekuję, że przy wykonywaniu przedmiotowego polecenia Lasy Państwowe zagwarantują zakładom usług leśnych wykonywanie prac na poziomie wynikającym z zawartych z nimi umów na bieżący rok. Oczekuję również realizacji innych zobowiązań związanych z dostępnością drewna na rynku. W tym celu proszę o natychmiastowe podjęcie aktywnych działań w ścisłej współpracy z właściwymi dyrektorami regionalnych dyrekcji oraz nadleśniczymi.”

Nooo?… Wygląda na to, że „PiS-owcy kolaboranci” (pracownicy leśnictw) jednak będą musieli ciąć jak zawsze, mimo, że wychodzi, iż trzeba ograniczyć pozyskiwanie drewna w lasach i jednocześnie zapewnić, by było go tyle, ile trzeba, bo istnieją jakieś plany i zobowiązania. Pomieszanie z poplątaniem. W naszych kujawsko-pomorskich lasach gospodarka leśna na razie przebiega bez zmian, choć nowy obóz rządzący puszcza oko do opinii publicznej, że „Wicie, rozumicie rześmy trochę ograniczyli”. Niczego nie ograniczyli. Gospodarka, to gospodarka; czasem się sadzi, czasem się tnie.

txt@fotopiotrgrazawski