W wielu spółkach – producentach wody do użytku domowego od dawna narasta niezadowolenie, ponieważ firm nie stać na podwyżki płac dla swoich pracowników.
Przyczyn takiego stanu jest wiele; od wewnętrznych (złe, czasem wręcz nieudolne zarządzanie), po te zewnętrzne (tu głównie mowa o polityce taryfowej zależnej od uznania Wód Polskich), jednak pracownik nie jest od filozofowania kto knoci, ponieważ zatrudniony, obwarowany umową, wywiązujący się z obowiązków powinien godnie zarabiać i tyle. Zdecydowana większość przedsiębiorstw wodociągowych działa w ramach spółek komunalnych, gdzie właścicielem jest lokalny samorząd, jednak taryfy cen wody na końcu zatwierdza państwo uosabiane przez Wody Polskie. Wnioski o podwyżki są sprawdzane skrupulatnie i część odrzucana (zwłaszcza te słabo udokumentowane w uzasadnieniu) żyjących tylko z usługi dostarczania wody jest zabójcze. Oczywiście pierwszym, który oberwie jest pracownik, ale najwyraźniej załogom „wodociągów” kończy się cierpliwość, co źle wróży pozostałym, ponieważ być może należy się rozejżeć za jakimś mocnym nosidełkiem – zwanym na Pomorzu szondami… Red.
