Zarząd Regionu Toruńsko-Włocławskiego NSZZ "Solidarność", ul. Piekary 35/39, 87-100 Toruń
tel. 56 622 41 52, 56 622 45 75, e-mail: torun@solidarnosc.org.pl

REPREZENTOWAĆ KAŻDEGO? A DLACZEGO?

czwartek, 6 Lipiec, 2023

W sądzie możemy reprezentować każdego pracownika – nawet nie zrzeszonego

Członkostwo w konkretnej organizacji związkowej nie jest konieczne, aby pracownik czy ubezpieczony mógł umocować jej przedstawiciela do reprezentacji w sądzie.

Tak uznał Sąd Najwyższy w uchwale z 8 listopada 2017 r. (III UZP 7/17). Sąd Najwyższy wskazał, że istnienie jakichkolwiek stosunków prawnych łączących ubezpieczonego z pracodawcą, u którego działa związek zawodowy, nie ma znaczenia dla skuteczności udzielenia pełnomocnictwa przedstawicielowi tego związku zawodowego (art. 465 § 1 kodeksu postępowania cywilnego).

Decyzja Sądu powstała z zagadnienia, jakie wynikło podczas rozpatrywania sprawy prawa syna do renty rodzinnej po zmarłym ojcu.  Owego syna reprezentował  przedstawiciel naszego związku zawodowego, tj. Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty i Wychowania , którego umocowała wdowa po zmarłym. Główny problem polegał na tym, że zarówno matka chłopca, która umocowała pełnomocnika, jak i zmarły ojciec, nigdy nie byli zatrudnieni u pracodawcy, u którego ta organizacja funkcjonowała. Ba, więcej! Nawet nigdy też nie byli członkami NSZZ „Solidarność”! Wdowa zwróciła się do Solidarności, komisja międzyzakładowa podjęła uchwałę, że będzie ją reprezentować i tyle.

W wyroku z 22 sierpnia 2003 r. (I PK 214/02, OSNP 2004, nr 16, poz. 282.) SN stwierdził, że pełnomocnikiem pracownika może być przedstawiciel związku zawodowego, w którym pracownik nie jest zrzeszony. Jednak trzy lata później zmienił zdanie i stwierdził, że pełnomocnikiem pracownika może być przedstawiciel związku zawodowego, w którym pracownik jest zrzeszony (postanowienie z 29 listopada 2006 r., II PZ 54/06). Stąd, gdy nasi związkowcy (z Regionu) piszą pisma udzielające pełnomocnictw przedstawicielowi NSZZ „Solidarność” zawsze pilnujemy, aby w dokumencie był ten zwrot – „związku zawodowego, do którego należę”.

Jak wskazał SN, przepisy procesowe rozstrzygają samodzielnie kwestie procesowe, tj. decydują o tym, kto może być pełnomocnikiem procesowym, jednak nie pełnią takiej roli w odniesieniu do kwestii materialnoprawnych. Użyte w art. 465 § 1 k.p.c. pojęcie związku zawodowego należy do prawa materialnego, w związku z czym należy je rozumieć w znaczeniu, jakie nadaje mu ustawa o związkach zawodowych. Również pojęcie „przedstawiciel związku zawodowego” musi być interpretowane w kontekście przepisów tej ustawy.

Interpretacja językowa i systemowa pojęcia „przedstawiciel związku zawodowego”, użytego w art. 465 § 1 k.p.c., znajduje dodatkowe uzasadnienie w wykładni celowościowej. W przepisie tym nie jest wskazane, o jaki związek zawodowy chodzi. Poszerzenie możliwości reprezentowania pracownika (który nigdy nie należał do tego konkretnego związku zawodowego lub gdy nawet ten związek nie istniał w zakładzie pracy) w procesie sądowym potwierdza jedynie tezę, że nastąpiła redefinicja funkcji związków zawodowych, tj. że reprezentują one nie tylko pracowników w rozumieniu kodeksu pracy, ale wszelkie „osoby wykonujące działalność zarobkową”.

Zatem, pamiętając jednak o tym, że wysokiemu sądowi „coś może się zmienić” (nasze prawo nie opiera się na precedensach) możemy reprezentować przed sądem wszystkich zatrudnionych… Ale to nie jest dobry pomysł, bo skoro każdy pracujący ma możliwość wstąpienia do np. naszego związku, to powinien to zrobić, choćby po to, aby partycypować w organizacji chroniącej prawa pracowników. Nie chce? Nie musi, my też nie.

Red.