Taka jest nasza rola i obowiązek. Takie jest oczekiwanie całej rzeszy pracowników. Mamy świadomość, że w ciągu jednego roku nie da się wszystkiego nadrobić – mówił Marek Lewandowski, rzecznik prasowy komisji krajowej NSZZ „Solidarność” w poniedziałkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.
Jesteśmy już na finale całej procedury związanej z budżetem państwa. Dzisiaj stoimy nad dylematem – zauważył Marek Lewandowski.
– Od 2010 roku płace w sferze budżetowej są zamrożone. Sama tylko skumulowana inflacja za ten okres to jest prawie 13 proc. zaległości. Dochodzi do tego brak podwyżek ponad inflację, więc mamy dzisiaj do czynienia z ogromną zapaścią w sferze budżetowej, bo to nie tylko dotyczy służb mundurowych, które dostawały podwyżki, ale jeśli mówimy o policji, to dochodzą do tego jeszcze pracownicy cywilni, których podwyżki nie obejmowały. Coraz trudniej jest nam wszystkim zrozumieć, dlaczego przy tak doskonałej sytuacji budżetowej te podwyżki są tak naprawdę zamrożone – mówił rzecznik prasowy komisji krajowej NSZZ „Solidarność”.
Zdaniem gościa Radia Maryja nie ma powodu do tego, aby rząd dalej mroził państwową sferę budżetową.
–
Solidarność bardzo spokojnie podchodziła do tego całego procesu, bo mieliśmy świadomość, że tego wszystkiego nie da się nadrobić od razu. 2 pierwsze lata obecnego rządu cechowały się dosyć dużą powściągliwością z naszej strony. Tu ruszały duże programy, jak przywrócenie wieku emerytalnego, oprócz tego udało się wprowadzić kilkanaście bardzo dobrych rozwiązań dla pracowników. Natomiast to już jest 3 rok tych rządów i kolejny budżet, a nie ma żadnego uzasadnienia dla tego, aby dalej mrozić państwową sferę budżetową. Przyszedł wreszcie czas i na tych ludzi – podkreślił rzecznik.
Cały wywiad na – www.radiomaryja.pl