Wczoraj część Prezydium ZR (oficjalne posiedzenie odbędzie się w poniedziałek) zapoznała się ze skargami kilku nauczycieli pracujących w szkołach na terenie naszego Regionu. Wszystkie (5) dotyczyły „uporczywego sugerowania” przez prowadzących szkoły do zaszczepienia się nauczycieli przeciwko Covid19. W jednym wypadku dyrektorka wręcz zażądała tego od swoich podwładnych, zapowiadając konsekwencje.
Prezydium ZR już raz wypowiadało się w podobnej sprawie, więc przypominamy, iż jako związkowcy jesteśmy absolutnie za dopełnieniem obywatelskiego obowiązku szczepień, gdyż poza indywidualnymi korzyściami wpisuje się to w tworzenie zbiorowego bezpieczeństwa sanitarnego niezbędnego do swobodnego wykonywania prawie każdej pracy.
Jednocześnie zauważamy, że obecnie przepisy prawa powszechnie obowiązującego nie przyznają żadnemu podmiotowi uprawnienia do zobowiązania danej osoby do wykonania szczepienia przeciwko COVID-19. Nadto, szczepienia przeciwko COVID-19 nie są obowiązkowe, gdyż nie znajdują się w wykazie zawartym w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 18.08.2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych (Dz.U. z 2018 r., poz. 753 ze zm.).
Co więcej, z tego względu nie ma również możliwości do rozwiązania umowy o pracę z danym pracownikiem. Aktualnie przepisy prawa pracy nie dają pracodawcy podstawy do rozwiązania umowy o pracę z powodu braku szczepienia bez ponoszenia ryzyka. Jednym z nich mógłby być zarzut dyskryminacji pracownika (nauczyciela) z uwagi na, np. stan zdrowia czy światopogląd. Zgodnie z art. 113 ustawy z 26.06.1974 r. Kodeks pracy (tekst jednolity: Dz.U. z 2020 r., poz. 1320, dalej k.p.), jakakolwiek dyskryminacja w zatrudnieniu jest niedopuszczalna. Nadto, w przypadku odmowy poddania się szczepieniu nauczyciel nie może ponosić z tego powodu negatywnych skutków w postaci, np. upomnienia, nagany albo kary finansowej.
Obecnie przepisy prawa pracy nie przewidują uprawnienia pracodawcy do nałożenia na pracownika obowiązku poddania się szczepieniu ochronnemu, pomimo wskazanego obowiązku. Stanowisko to potwierdza wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z 30.01.2020 r., sygn. akt II SA/Bk 869/19, odnoszący się do decyzji nakazującej wdrożenie procedury zapobiegającej szerzeniu się odry u pracowników z uwzględnieniem zaszczepienia pracowników (dot. personelu medycznego). W orzeczeniu tym zaznaczono, że „szczepienia są jednym z najbardziej efektywnych sposobów przeciwdziałania chorobom zakaźnym, a ich stosowanie w przeciwdziałaniu takim chorobom nie może być zastąpione innymi środkami ochrony, jednakże nikt nie ma prawa zmusić pracownika do ochrony swojego zdrowia poprzez szczepienia profilaktyczne i pracownik ma prawo odmówić poddania się takim szczepieniom.
Tyle, że odmowa poddania się szczepieniu ochronnemu to postawa bardzo dziwna, as momentami nawet mocno – bezsensownie – ryzykowna, ponieważ jak twierdzi wielu prawników odpowiedzialność za ewentualne zachorowanie spada na pracownika, który powinien liczyć się z tym, że w przypadku zachorowania np. na chorobę zawodową, zostanie pozbawiony wszelkich świadczeń odszkodowawczych – zgodnie z art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1205 z późn. zm.)”.
Jest trochę do przemyślenia…
Red.