Od czasu do czasu świat obiegają wielce niepokojące wiadomości jakoby gatunkowi męskiemu groziło wyginięcie. Alarmistyczne wydźwięki tych doniesień osłabia mruganie okiem rozmaitych blondynek; no bo przecież mój Misio taki wielki, silny, wspaniały… No i zadowolony Misio zasuwa na trzeci etat, a tymczasem ani mu w głowie, że to on- byczy lew, czy gorylek mięśniowaty jest płcią słabą, cherlawą, ponieważ zdecydowanie częściej przegrywa walkę z chorobą niż jego „delikatna” blondyneczka.
Statystyka tu nie zostawia żadnych wątpliwości. Z danych GUS wynika, że w Polsce mężczyźni żyją przeciętnie około 74 lata, natomiast kobiety 82 lata, przy czym dłużej żyją mężczyźni w miastach niż na wsi. W przypadku kobiet średnia długość życia jest taka sama.
Moi drodzy – straszliwa tragedia rozgrywa się już na samym początku! Wprawdzie w wyniku zapłodnienia znacznie częściej dochodzi do poczęcia chłopca niż dziewczynki (115 do 100), to jednak z powodu częstszych poronień, czy problemów związanych z męską ciążą proporcje te zmniejszają się w chwili urodzenia, a ok. 30. roku życia ulegają zupełnemu wyrównaniu!
Według mądrali od medycyny, główną tego przyczynę należy szukać w kombinacji chromosomów jaką mają mężczyźni.
Podczas gdy w każdej komórce ciała kobiety znajdują się dwa chromosomy X, a więc dwie kopie materiału genetycznego, to faceci posiadają tylko jedną jego kopię. Dzięki temu dodatkowemu X-owi żeńskie embriony są mniej podatne na wpływ chorobotwórczych czy osłabiających organizm mutacji, bo mają zawsze zapasową kopię genu.
Dodatkowym atutem kobiet są ich hormony, których my – mężczyźni z oczywistych względów nie mamy, a które zabezpieczają przed chorobami układu krążenia i wczesnym zawałem serca.
To nie wszystko! Do tych klęsk „z przyrodzenia” dochodzi jeszcze tradycyjnie zły tryb życia mężczyzn: niezdrowa dieta (kto to nam gotuje?), alkohol, papierosy, skłonność do ryzyka, ba, nawet stereotyp niezniszczalnego macho i lekceważenie badań. No ale najczęściej to głupie, bezrefleksyjne oddanie pracy, często na dwóch-nawet trzech etatach(znam takiego nieboraka) i lekceważenie badań profilaktycznych!
Tymczasem amerykańskie pismo „Journal of the American Medical Association” opublikowało niedawno obszerny raport, z którego wynika, że mężczyźni zdecydowanie szybciej padają od śmiertelnych chorób (i szybciej je łapią) niż kobiety. To dotyczy wszystkich(!) schorzeń; od raka płuc, grypy, zapalenia płuc, marskości wątroby, cukrzycy na AIDS kończąc!
Objawy przemęczenia
Jeżeli zauważysz u siebie któryś z objawów, to oznacza, że twój organizm zaczyna się buntować.
Przemęczenie organizmu objawy: • często bóle głowy, • bóle mięśniowe, • brak sił i chęci do działania, • stałe odczuwanie poddenerwowania, • migrenowe bóle głowy, • kłopoty z zaśnięciem, • mdłości.Najsłabsze punkty facetów
Mózg: autyzm występuje u chłopców czterokrotnie częściej.
Oczy: daltonizm spotyka mężczyzn aż 30 razy częściej niż kobiety (potem – „panie władzo zielone było”).
Uszy: problemy ze słuchem pojawiają się u mężczyzn kilka lat wcześniej (głośna muzyka, słuchawki itd.).
Płuca: rak płuc to najczęściej występujący nowotwór u mężczyzn (fajeczki).
Serce: zawał zdarza się u mężczyzn o 15- 20 lat wcześniej (schabowy, boczek, golonka).
Żołądek: mężczyźni zapadają na raka żołądka aż dwa razy częściej od kobiet (jedzenie na szybko – byle czego).
Jelito grube: choć kobiety chorują na niego równie często, mężczyźni szybciej umierają z jego powodu.
Prostata: rak prostaty to drugi z najczęściej diagnozowanych nowotworów u mężczyzn (to jest dopiero prawdziwe dziadostwo).
Biodro: choć złamania biodra częściej zdarzają się kobietom, mężczyźni umierają częściej w jego wyniku.
Ciało: wśród osób w wieku 15-49 lat, na nadwagę cierpi aż 10 proc. więcej mężczyzn niż kobiet (no pewnie; browarki, golonki, udziki…).
… No to tyle drodzy koledzy…. Zostawiając Was w radosnym, optymistycznym nastroju – przypominam, że gdyby ktoś się przestraszył, to w dzisiejszych czasach operacja zmiany płci jest do załatwienia…
Ale nie polecamy….
Redaktor