Po obradach Zarządu Regionu jakie miały miejsce 13 stycznia w Kobylnikach i były poświęcone w całości sprawom Regionu odbyła się część mniej oficjalna, do udziału w której tradycyjnie zaproszono ważne osoby życia społeczno politycznego. Udział w nich wzięli: poseł Ewa Kozanecka, minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, burmistrz Kruszwicy Dariusz Witczak, Mirosław Jamroży wiceprezes zarządu Enea-Pomiary sp. z o. o. oraz prezes Spółki KOM-ROL Leszek Dereziński.

Pierwsza głos zabrała poseł Ewa Kozanecka, która podziękowała „przyjaciołom i znajomym z NSZZ „Solidarność” za aktywną pomoc w jej niedawnej kampanii wyborczej oraz za wsparcie w kampaniach pro-społecznych (pani Kozanecka uczestniczy, a czasem inicjuje wiele przedsięwzięć wspierających ludzi). Poseł zapewniła, iż jako niedawny działacz związkowy wciąż czuje się z Solidarnością mocno związana i zapewniła, że tu się nic nie zmieni. Złożyła wszystkim noworoczne życzenia.

Po pani Kozaneckiej głos zabrał minister Jan Krzysztof Ardanowski, który – jak zwykle ze swadą – rozprawiał o ostatnich wydarzeniach gospodarczych w Polsce. Stwierdził, że mimo sporych trudności rząd nie ma zamiaru odpuszczać w reformowaniu wielu dziedzin Polski, przy tym są starania, żeby odbywało się to w sposób jak najmniej uciążliwy dla Polaków. Nie ukrywał, iż wie o postulatach płacowych grup pracowniczych, także tych, z resortu który mu podlega (np. KRUS – na sali była szefowa NSZZ”S” pracowników KRUS Jola Kołodziej), ale do regulacji płacowych musi mieć zgodę ministra finansów. Poprosił o „jeszcze chwilę” cierpliwości.
Wyznał, że wiele dla niego znaczy, iż swoje biuro poselskie ma w zasobach regionalnej Solidarności, ponieważ choć sam jest członkiem „tej rolniczej” (NSZZ RI „S”), to przecież pracowniczy związek wziął się z tych samych wartości, przekonań, postaw..

DVC 10.1 HDMI
Burmistrz Kruszwicy Dariusz Witczak to prawdziwy duch samorządowy. Całe swoje wystąpienie poświęcił rysującym się trudnościom w zarządzaniu gminami i dbałości o pracowników samorządowych. Stwierdził, że obecnie największą troską i obciążeniem budżetów jest utrzymanie oświaty – konkretnie dopłaty do rządowych subwencji.
„Co jakiś czas różni radzą mi – stwierdził – abym zamknął tą, czy inną małą szkołę na terenie mojej gminy, bo jest nieekonomiczne jej utrzymywanie. Tyle, że ja wiem, iż raz zamknięta jest bardzo trudna do reaktywacji w razie takiej potrzeby, a poza tym, czy wielu ma pojęcie co to znaczy szkoła we wsi? Jaki to rozsadnik kultury i innych pozytywnych zjawisk? Kasa to nie wszystko.
Wiceprezes Spółki Enea Mirosław Jamroży – doskonale znany zwłaszcza członkom Solidarności w Inowrocławiu (działał kiedyś w strukturach bydgoskich) złożył wszystkim noworoczne życzenia, jednocześnie zapewniając, iż osobiści mu zależy na tym aby współdziałanie przedstawicieli pracodawcy i związkowców było jak najlepsze, a konflikty, czy spory – przecież nieuniknione – rozwiązywane zawsze w duchu szacunku wzajemnego.

Prezes Spółki KOM-ROL Leszek Dereziński – czyli jak go w Inowrocławskim określają „Stary Przyjaciel Solidarności”, człowiek bardzo skromny, nie specjalnie przepadający za publicznymi wystąpieniami, został przywitany owacjami. Wspomniał tylko krótko „tamten Sierpień”, gdy jako ponad tysiąc osobowa załoga ówczesnego PGR Kobylniki natychmiast wsparli nowe idee i to, że właściwie u nich narodziła się Krajowa Sekcja Rolnictwa NSZZ”S”. Wyraził też zadowolenie, że gości związkowców i ma nadzieję, że wzajemnych dobrych relacji nic nigdy nie zakłóci.
text&foto Piotr Grążawski