Wielką furorę w internecie robi zdjęcie przedstawiające członkinie naszego związku z PEPCO. Wywołało ono także spore dyskusje. Zdecydowana większość głosów umieszczanych na rozmaitych forach wyraża miłe zaskoczenie takim obliczem NSZZ „Solidarność”. Jeden z internautów pisze wręcz – „Jak dotąd w przekazach związkowych dominowali – na coś wściekłe – wąsate grubasy około 50+, a tu nagle proszę bardzo”.
Chociaż chyba jednak nie można się zgodzić z tak skrajną opinią, to z trudem przyznajemy, że coś na rzeczy jest…
Ktoś inny pisze, że „należy częściej eksponować pogodne strony Solidarności” (z pewnością chodzi o dziewczyny i kobiety – których widok – jak wiadomo – od zawsze łagodził obyczaje). Jednak znalazły się i takie opinie (w minimalnej ilości) – „No proszę! Solidaruchy sięgnęły po damskie wdzięki, seksistowskie chwyty w propagandzie, a co na to wasze kapelany?”.
Zapytałem – nic szczególnego, za to miłego – „
To miłe sympatyczne twarze i sylwetki młodych kobiet. O tym, że wizerunek kobiety u normalnego człowieka wzbudza najserdeczniejsze uczucia, myśli, skojarzenia wiedzieli dawno renesansowi malarze i to jest dobre, nie obraża nikogo„.
Poniżej nasza odpowiedź na „prowokację”. Pięknych kobiet i u nas nie brakuje! Członkinie naszego związku z Inowrocławia podczas jednej z demonstracji Regionu.

fot redaktor