Zarząd Regionu Toruńsko-Włocławskiego NSZZ "Solidarność", ul. Piekary 35/39, 87-100 Toruń
tel. 56 622 41 52, 56 622 45 75, e-mail: torun@solidarnosc.org.pl

Zmarł Jan Olszewski

sobota, 9 Luty, 2019

 
W warszawskim szpitalu na Szaserów zmarł Jan Olszewski. Były premier, poseł i adwokat miał 89 lat.Jan Olszewski urodził się 20 sierpnia 1930 r. w Warszawie. W czasie okupacji działał w Szarych Szeregach. W powstaniu warszawskim uczestniczył na Pradze jako łącznik. Po wojnie ukończył studia prawnicze na UW. Potem pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości i Polskiej Akademii Nauk. W latach 60. był obrońcą w procesach politycznych Melchiora Wańkowicza, Jacka Kuronia, Karola Modzelewskiego, Janusza Szpotańskiego, Adama Michnika i Jana Nepomucena Millera. W 1968 r. zawieszono go na dwa lata w wykonywaniu zawodu – po tym, jak podjął się obrony studentów zaangażowanych w wydarzenia marcowe. W 1976 r. uczestniczył w zakładaniu Komitetu Obrony Robotników (KOR). W połowie lat 80. występował jako oskarżyciel posiłkowy w procesie zabójców ks. Jerzego Popiełuszki. Jan Olszewski uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu jako ekspert strony solidarnościowej. W grudniu 1991 r. został premierem. Jego rząd upadł 5 czerwca 1992 r. w związku z tzw. nocą teczek. Potem założył Ruch dla Rzeczypospolitej i Ruch Odbudowy Polski, na którego czele stał do 2011 r. Był też posłem (1991–1993 i 1997–20015) oraz członkiem Trybunału Stanu (1989–1991 i 2005–2006). W listopadzie 2007 r. Olszewski został szefem komisji weryfikacyjnej WSI. Doradzał też prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, który w maju 2009 r. odznaczył go najwyższym odznaczeniem państwowym – Orderem Orła Białego. Według ostatnich doniesień mediów Jan Olszewski trafił do szpitala kilka dni temu, po tym jak zemdlał i stracił świadomość. TVP Info podało, że były premier zmarł w czwartek późnym wieczorem. O jego śmierci poinformował prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski.

OPINIE

Odszedł sp. Jan Olszewski. Cześć Jego pamięci! Premier Jan Olszewski odegrał zupełnie kluczową rolę w historii Polski, pierwszy stworzył alternatywę w stosunku do polityki po okrągłym stole i mimo ogromnych przeszkód z powodzeniem udało mu się w ciągu zaledwie pół roku dużo zrobić, jak dużo, najlepiej widać z dzisiejszej perspektywy. Aby to zobaczyć warto sięgnąć do wywiadu rzeki „Przerwana premiera” jaką zrobiłem ( m.in. z Janem Strękowski) zaraz po jego odwołaniu. Książka wyszła w ekspresowym tempie jak na ówczesne czasy pierwszych dniach sierpnia 1992 i stała się b   estselerem.

Jerzy Kłosiński (były red. naczelny Tygodnika Solidarność”

Jan Olszewski nie żyje. Pamiętam jego ostatnie premierowskie przemówienie z 4 czerwca 1992 roku, zwłaszcza ten jego fragment: „Że w grze jest coś więcej, że w grze jest pewien obraz Polski, jaka ona ma być. Może inaczej – czyja ona ma być. Jest Polska, była Polska przez czterdzieści parę lat – bo to jednak była Polska – własnością pewnej grupy. Własnością z dzierżawy, może nawet raczej przez kogoś nadanej. Po tym myśmy w imię racji, własnych racji politycznych, zgodzili się na pewien stan przejściowy. Na kompromis, na to, że ta Polska jeszcze przez jakiś czas będzie i nasza, i nie całkiem nasza. I zdawało się, że ten czas się skończył. Skończył się wtedy, powinien się skończyć, kiedy uzyskaliśmy władzę pochodzącą z demokratycznego, prawdziwie demokratycznego wyboru. A dzisiaj widzę, że nie wszystko się skończyło, że jednak wiele jeszcze trwa i że to, czyja będzie Polska, to się dopiero musi rozstrzygnąć. To się będzie rozstrzygało także w jakiejś mierze, w jakiejś cząstce dziś – tutaj, na tej sali.” Następnego dnia się zaczęło: że pytanie źle postawione, że nie ważne czyja, ale ważne jaka. Że takie pytanie w ogóle nie powinno padać. Że niby co to ma znaczyć: „Czyja?” Do dziś odpowiadamy na to pytanie.
Odszedł wielki Polak, pierwszy premier wyłoniony przez pierwszy sejm wybrany w zupełnie wolnych wyborach. Odwołany z urzędu w trzecią rocznicę kontraktowych wyborów 4 czerwca 1989 roku.

Ps. Kiedyś, w późnych latach 90-tych, to mógł być rok 1999 r., Premier Jan Olszewski zapragnął odpowiedzieć coś pewnemu posłowi z Akcji Wyborczej Solidarność. Myślał o kimś innym, ale wymienił moje nazwisko. Spotkaliśmy się w pewnej audycji radiowej. Nie pamiętam już kwestii, o jakiej rozmawialiśmy, nie pamiętam stacji, ale pamiętam, że pół audycji zajęło nam ustalenie, że to nie ja wypowiedziałem kontrowersyjne dla Pana Premiera tezy, wręcz przeciwnie, zgadzam się z zupełności. A kiedy już doszliśmy do tego, kto był autorem owej wypowiedzi, Premier przez drugie pół audycji przepraszał, że mnie z kimś pomylił. Dla mnie publiczna rozmowa z Premierem była dużym przeżyciem, ale słuchacze pewnie byli zdziwieni. Jan Olszewski dobrze zasłużył się Polsce! Cześć Jego Pamięci! Niech spoczywa w pokoju!

Kosma Złotowski

Wiadomość o odejściu Pana Jana dotknęła mnie bardzo silnie. Pan Premier był dla mnie Wielkim Nauczycielem. Mądrym Wizjonerem, wspaniałym adwokatem, dzięki którego poręce mogłem zacząć wykonywać ten zawód. Był mi politycznym mentorem, który nauczył mnie myśleć o sprawach Polski w kategoriach wrażliwości na dobro wspólne. Pokazał jak trwać przy Prawdziwych Wartościach bez względu na koszty i jak w końcu wygrywać, mimo przejściowych porażek. Wreszcie był dla mnie Strażnikiem najważniejszych wartości II RP, które z takim mozołem usiłował przenieść w nasze czasy. Miałem honor pracować dla Niego gdy był Premierem, a później przez wiele długich lat. Przez prawie trzydzieści wrogowie epitetowali mnie „olszewikiem” nie wiedząc, że dla mnie to był zaszczyt. Panie Premierze, dziękuję za wszystko co Pan zrobił dla mnie i dziękuję, że mogłem towarzyszyć Panu przez wiele lat.

Grzegorz Górski

Odszedł piękny człowiek. Patriota w pełnym tego słowa znaczeniu. Ilu nauczycieli powiedziało dziś o tym swoim uczniom?

Maria Mazurkiewicz