2 lutego, w Lipnie przy ul. Piłsudskiego 22 (Miejskie Centrum Kulturalne) odbędzie się wernisaż obrazów naszego związkowego (dla wielu – nie tylko) kolegi, kilkukrotnego członka naszego Zarządu Regionu, lecz nade wszystko świetnego artysty Krzysztofa Wiśniewskiego.
On sam tak reklamuje to wydarzenie: „Zapraszam wszystkich miłośników malarstwa surrealistycznego, poetyckiej metafory i magicznego realizmu na wernisaż mojej wystawy pt. „Czas snu”.
Krzysztof Wiśniewski ur. 15 kwietnia 1960 roku w Chełmży. Od wielu lat mieszka w Lipnie. Nauczyciel. Ukończył Wydział Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Malarstwo studiował u profesora artysty plastyka Mieczysława Ziomka, zaś rysunek pod kierunkiem Jędrzeja Gołasia. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków oddział w Toruniu. Artystycznie związany z grupą włocławskich malarzy. Malarz, rysownik, miłośnik lotnictwa, broni pancernej i …pracy w ogrodzie.
W końcu lat 90 – tych roku zrzuca z siebie „kostium” klasycznego malarstwa pejzażowego meandrując, jak sam to określa w kierunku „beksizmu”. Dość szybko z tego nurtu wychodzi i zaczyna tworzyć surrealistyczne kompozycje w duchu malarstwa romantycznego. Od tego czasu jego obrazy charakteryzują się głęboką poetycką metaforą.
Sam artysta mówi: Myślę, że malarz powinien malować nie tylko to, co przed sobą widzi, a to co widzi w sobie. Dlatego w swoich obrazach staram się tworzyć nieokreśloną, melancholijną tęsknotę za odległą przeszłością.
Zauważalne jest to, że Wiśniewski operuje paletą barw niebieskich, fioletów, różów itp. Jego barwa w połączeniu z ulubionymi rekwizytami ma być barwą zawsze symboliczną. O znaczeniu swojej kolorystyki w obrazach wyraża się następująco:
Mój kolor niebieski jest nie tylko barwą perspektywiczną, barwą nie wdzierającą się w głąb, lecz pociągającą w dal. Błękit w połączeniu z zielenią razem stają się duchowe, odnoszą się do chwili przeszłości i przyszłości, pasują one do niespokojnej tęsknej wrażliwości i samotności. Natomiast szereg figur mówiąc najprościej, jest wyznacznikiem podkreślającym niepewność upływającego czasu i swoistej gry ludzkiego losu.
Dodam, że o malarstwie Krzysztofa możecie przeczytać (i zobaczyć reprodukcje niektórych Jego prac) wchodząc na zakładkę „W cieniu związku” , a wernisaż ma trochę intrygujący tytuł „CZAS SNU”. Zatem zapraszamy do Lipna!
Piotr Grążawski