11 kwietnia, w toruńskiej siedzibie związku obradowali członkowie Zarządu Regionu. Rozpatrywano sytuację naszych związkowców pracujących w zakładach chemicznych kuj-pom, wysłuchano sprawozdania i dyskutowano na temat wyników ostatniej kontroli Regionalnej Komisji Rewizyjnej, a także o zbliżającym się 45 letnim jubileuszu związku. Końcową część obrad zdominowały wnioski szkoleniowe, zmiany w kodeksie pracy i nieuregulowane sprawy… pracowników krwiodawców.
Po tradycyjnej serii sprawozdań; z prac Komisji Krajowej (Tomasz Jeziorek) i Prezydium Zarządu Regionu (Piotr Grążawski), a także dyskusji wyjaśniającej poruszone tematy (o wszystkich pisaliśmy na naszej stronie) najwięcej uwagi poświęcono pracownikom branży chemicznej, którzy właśnie stoją u progu rozmaitych „reform i oszczędności” związanych z pogłębiającym się kryzysem. Uznano, że w sprawie załogi całkowicie likwidowanej fabryki koncernu Qemetica w Janikowie nasz związek zrobił wszystko co można było aby złagodzić skutki tej lokalnej katastrofy. Przy okazji zauważono, iż zamknięcie zakładu jest bezpośrednio związane z rosnącymi kosztami produkcji spowodowanymi przepisami o „ochronie klimatu”, opłatami za emitowanie CO2 i innymi co najmniej kontrowersyjnymi szykanami wobec dopiero wchodzącego w modernizację polskiego przemysłu.
Wyrażono wielkie obawy w związku z planami rządu przygotowującego się do wdrożenia unijnego systemu ETS2 (w 2027 roku), który wprowadzi jeszcze większe obciążenia finansowe. Wiele naszych przedsiębiorstw może tego zwyczajnie nie przetrzymać finansowo, zwłaszcza, że branże chemiczną już dławi kryzys. Do tego zapanował bajzel na rynku importowym, ponieważ zalewają nas tanie, często absolutnie pozaklasowej jakości produkty ze wschodu i Azji. Rząd wydaje się nie reagować na ewidentną dywersję gospodarczą. Niepewność czasem przekłada się na działania naszych niektórych związkowców, którzy próbują posunięć nie skoordynowanych, czy nie uzgodnionych ze statutowymi władzami związku. Najczęściej – poza krótkim splendorem wnoszącego – są absolutnie bezskuteczne, a nawet szkodzą. W dalszej części obrad wysłuchano sprawozdania przewodniczącego Regionalnej Komisji Rewizyjnej Jacka Janowicza. Przedstawił wyniki drobiazgowej kontroli przepływu finansów z komisji zakładowych do Zarządu Regionu, a także omówił wnioski oraz zalecenia. Nie wchodząc w szczegóły -ogólna sytuacja finansowa Regionu jest prawie taka, jak zaplanowano w budżecie, co nie znaczy, że wszystkie organizacje zakładowe wywiązują się ze zobowiązań składkowych (skarbnik planując budżet – w jakimś stopniu bierze to też pod uwagę). Janowicz przedstawił przykłady drastycznego zaniżania wysokości składki (z czego wynika, iż nasi związkowcy w tej firmie chyba klepią skrajną nędzę), parę przykładów nieregularnego odprowadzania (np. co kilka miesięcy). To ewidentnie utrudnia skarbnikowi realizację planu finansowego i nie powinno być w naszej organizacji takich wypadków, bo to trochę żenujące. Przewodniczący RKR wniósł, aby w szczególnie jaskrawych przypadkach łamania Statutu NSZZ Solidarność (na szczęście to pojedyncze przypadki) wprowadzać zarząd komisaryczny.
Sekretarz ZR Piotr Grążawski
