Firma pozostaje w stałym kontakcie z klientami i gwarantuje płynność dostaw z dwóch pozostałych zakładów sodowych Qemetiki. Hibernacja zakładu wiąże się z rozpoczęciem procesu zwolnień grupowych, które są przedmiotem rozmów ze Związkami Zawodowymi.
Utrzymanie produkcji sodowej w Janikowie stało się niemożliwe z powodu:
- Wysokich kosztów energii wynikających z cen uprawnień do emisji CO2 w UE, które zabijają konkurencyjność przemysłu;
- Braku ochrony przed nieuczciwą konkurencją spoza UE – turecka soda, produkowana w oparciu o rosyjski węgiel i gaz, wyparła europejskich producentów, zdobywając już 30 proc. polskiego rynku;
- Regulacji środowiskowych, które ograniczają działalność europejskich firm, podczas gdy Turcja i USA pozostają poza tymi restrykcjami.
BIZNES SODOWY QEMETIKI
Sektor chemiczny w Europie przeżywa największy kryzys od dekad. W 2023 i 2024 roku giganci chemiczni, tacy jak BASF czy Solvay, ogłosili drastyczne cięcia w inwestycjach oraz zamknęli zakłady w Niemczech, Belgii i Włoszech, wskazując, że unijne regulacje uniemożliwiają rentowną produkcję. Sytuację w branży sodowej pogarsza nie tylko spowolnienie w budownictwie, ale także zalew polskiego rynku tanią sodą spoza UE. Tureccy producenci, niepodlegający unijnym regulacjom, korzystający z tańszych rosyjskich surowców, zdobyli już 30 proc. polskiego rynku, co doprowadziło do nadpodaży i spadku cen.
W obliczu tych realiów Qemetica została zmuszona do hibernacji jednego z trzech swoich zakładów sodowych – w Janikowie. Drugi zakład działa w Inowrocławiu, a trzeci w niemieckim Stassfurcie.
Qemetica odgrywa kluczową rolę w gospodarce regionu kujawskiego, zapewniając miejsca pracy, wpływy podatkowe oraz wspierając lokalnych dostawców i społeczności. Zakład solny w Janikowie pozostaje stabilny i kontynuuje produkcję.
WPŁYW HIBERNACJI NA PRACOWNIKÓW
– Próbowaliśmy wszystkiego. Od miesięcy prowadziliśmy rozmowy z naszym rządem i unijnymi instytucjami, apelując o cła wyrównawcze na turecką sodę, produkowaną z rosyjskich surowców i ochronę przed drastycznie rosnącymi kosztami energii. Alarmowaliśmy o zagrożeniu dla tysięcy miejsc pracy i kluczowej infrastruktury regionu. Nie możemy czekać dłużej – rynek i realia kosztowe zmusiły nas do tej decyzji. Każdy miesiąc to strata kilkunastu milionów złotych. Potrzebujemy konkretnego wsparcia decydentów. Jednak dotychczas – pomimo dużego zaangażowania z wielu stron, które doceniamy – takich konkretów jeszcze nie ma – mówi Kamil Majczak, Prezes Zarządu Grupy Qemetica.
Firma współpracuje z władzami lokalnymi i związkami zawodowymi, aby zapewnić wsparcie dla załogi:
- Zwolnienia grupowe dotkną maksymalnie 350 Pracowników;
- Dla pracowników przygotowano programy przekwalifikowania, program dobrowolnych odejść oraz warunki zwolnień grupowych przewyższające rynkowe standardy;
- Obok funkcjonującego Zakładu Solnego w Janikowie, około 90 pracowników pozostanie w dotychczasowym zakładzie sodowym, aby nadzorować proces hibernacji i utrzymywać kluczowe instalacje na potrzeby zakładu solnego oraz miasta, tj. elektrociepłownię oraz oczyszczalnię ścieków.
WARUNKI ZAKOŃCZENIA HIBERNACJI
Decyzja o przygotowaniu do hibernacji była konieczna, jednak, jak podkreśla Qemetica, może zostać odwrócona pod warunkiem podjęcia działań na poziomie krajowym i unijnym m.in.:
- Wprowadzenia ceł wyrównawczych na turecką sodę, co pozwoliłoby europejskim producentom konkurować na rynku na równych zasadach;
- Realnej redukcji kosztów energii, bez której przemysł chemiczny w Europie nie przetrwa;
- Zmiany regulacji środowiskowych, które dziś obciążają europejskie firmy, ale nie obowiązują producentów spoza UE.
– Bez wprowadzenia niezbędnych zmian, wznowienie produkcji w Janikowie nie będzie ekonomicznie uzasadnione. Jeśli w przyszłości pojawi się możliwość wznowienia produkcji, będziemy na to gotowi. Potrzebujemy jednak szybkiego i konkretnego wsparcia decydentów – mówi Kamil Majczak.
QEMETICA NADAL WSPIERA JANIKOWO
Qemetica zobowiązała się do utrzymania dostaw ciepła i odbioru ścieków do 2028 roku, dając miastu czas na wypracowanie trwałych rozwiązań alternatywnych. Hibernacja oznacza, że teren, na którym znajduje się Zakład w Janikowie będzie nadal zdolny do zagospodarowania, a infrastruktura zakładu pozostaje własnością Qemetiki. Jeśli w przyszłości pojawią się możliwości ponownego uruchomienia zakładu lub przekształcenia go w inną działalność produkcyjną, firma będzie gotowa do inwestycji.
– To bardzo trudny moment dla naszego miasta. Dotyka on nie tylko pracowników, ale również pośrednio tysięcy innych osób w regionie. Zakład sodowy przez dekady stanowił jeden z filarów lokalnej gospodarki. Naszym priorytetem jest teraz pomoc naszym mieszkańcom. Wsparcie dla projektów budowy oczyszczalni ścieków i elektrociepłowni zadeklarowali już wojewoda kujawsko-pomorski oraz marszałek województwa. Liczymy na to, że wspólnie z Qemetiką znajdziemy rozwiązania, które zabezpieczą przyszłość mieszkańców – mówi Bartłomiej Jaszcz, burmistrz Janikowa.
GRUPA QEMETICA – DYWERSYFIKACJA I GLOBALNE INWESTYCJE
Sytuacja branży chemicznej w Europie wymusza na Qemetice dywersyfikację działalności i inwestowanie poza UE. Przejęcie biznesu krzemionki strącanej w USA wzmocniło pozycję firmy na globalnym rynku i umożliwiło ekspansję na nowe sektory przemysłu chemicznego.
– Musimy szukać nowych ścieżek rozwoju, aby uniezależnić się od nieprzewidywalnych regulacji i kryzysów na rynku europejskim. Krzemionka strącana to jeden z kierunków, który pozwala nam oferować zaawansowane technologie dla międzynarodowych koncernów, na przykład do produkcji nowoczesnych, ekologicznych opon. To daje nam większą odporność na zmiany rynkowe – podkreśla Kamil Majczak.
Jednocześnie firma inwestuje w obniżenie kosztów działalności w Europie. Kluczowym projektem jest budowa nowoczesnej spalarni odpadów komunalnych w Inowrocławiu, która umożliwi zakładom produkcyjnym Qemetiki uniezależnienie się od drogiej energii oraz zwiększenie konkurencyjności produkcji sodowej w Polsce.