Zarząd Regionu Toruńsko-Włocławskiego NSZZ "Solidarność", ul. Piekary 35/39, 87-100 Toruń
tel. 56 622 41 52, 56 622 45 75, e-mail: torun@solidarnosc.org.pl

OBRADOWAŁ ZARZĄD REGIONU

poniedziałek, 3 Luty, 2025

3 lutego, w Toruniu odbyła się sesja Zarządu Regionu. Podjęto trzy uchwały (dwie dotyczące spraw finansowych i jedną – zarejestrowanie nowej komisji zakładowej), przeprowadzono część informacyjną, w tym o sytuacji zakładów pracy na terenie działania Regionu, przedyskutowano możliwości i celowość zmian w Statucie związku.

Po zwyczajowej (tym razem dość długiej) serii sprawozdań z pracy Prezydium ZR, a także Komisji Krajowej podjęto debatę na temat spraw bieżących. Największe przedsięwzięcie jakie nas czeka jeszcze w tym tygodniu, to udział w  gdańskiej demonstracji (najbliższy piątek). Właśnie ze względu na pewne potrzeby wynikające z naszego udziału skarbnik Regionu Mariusz Kawczyński wystąpił z dwoma propozycjami uchwał finansowych (w skali budżetu niewielkie wydatki, ale – podobnie jak w komisjach zakładowych – procedury muszą być zachowane). Obydwie propozycje po krótkiej dyskusji redakcyjnej poddano pod głosowanie i przeszły prawie jednogłośnie (w jednym przypadku był głos wstrzymujący).

Ponieważ do Krajowego Zjazdu Delegatów zostało niewiele czasu i bardzo możliwe, że delegatom zostaną zaproponowane zmiany w Statucie związku to Tomasz Jeziorek przedstawił kilka proponowanych (nie przez nasz Region) nowych zapisów w Statucie NSZZ”S”. Wśród nich najwięcej kontrowersji  budzą te o „dostosowaniu regionów Solidarności do podziału administracyjnego Polski”, czyli – jedno województwo, jeden region. W dyskusji ewidentnie przeważały głosy oceny negatywnej takiego rozwiązania. Podkreślano, że obecna struktura regionów opiera się na naszej długiej tradycji, a zmiany (np. łączenie) zachodzą dobrowolnie i spokojnie na zasadzie równego dogadywania się stron.

Dariusz Ludwikowski był zdania, że w ogóle kwestia ilości regionów  jest mało ważna, ponieważ – jego zdaniem – najważniejsze są pośrednie struktury do których związkowcom najbliżej.

Dariusz Łącki przypomniał proces powstawania struktur regionalnych u zarania związku, że działo się to na zasadzie skupiania się wspólnot np. etnograficznych; kujawiaki na Kujawach, dobrzyniaki na Ziemi Dobrzyńskiej, pomorzaki Pomorza Nadwiślańskiego do Torunia, Wielkopolanie – tradycyjnie osobno itd. Dziś, gdy nasz Region Toruńsko Włocławski złożony niemal z trzech osobnych stanowi dość skomplikowaną, ale okrzepłą strukturę raczej nie powinno się w nim mieszać.

Janusz Dębczyński zauważył, że sprawa łączenia regionów jest żelaznym tematem co najmniej kuluarów kolejnych Krajowych Zjazdów Delegatów. Ciekawe, że nie wywołują go (tematu) regiony, które niektórzy delegaci chcieliby koniecznie połączyć z innymi.

Janusz Szabowski sięgnął także do wspomnienia pierwszych miesięcy od powstania Solidarności, gdy trwały negocjacje co do zasięgów regionów. „Wtedy wszystko było oparte na lokalności” – stwierdził. „Pokusa łączenia po części wynika z przekonania niektórych delegatów, że nasz związek w zarządzaniu powinien przyjąć standardy… przedsiębiorstw. To zupełnie nie ta droga. Mamy inne priorytety.”

Robert Wichrowski oświadczył, ze chyba mamy jakiś kryzys pomysłu na funkcjonowanie. „Jednak zauważmy, że świat wokół się zmienił i trudno trzymać się sztywno dawnych rozwiązań”.

Paweł Brodziński – „Dyskutować trzeba, przekonywać trzeba, bo czasem efektywność związku przynosi zaskakujące reakcje. Na przykład wywalczyliśmy podwyżkę wynagrodzeń, a koledzy przychodzą z pretensjami, że teraz im… składka wzrosła; o 2-5 zł ale jednak!”

W tym duchu dyskutowano przez dłuższy czas. Chodziło o to aby nasi delegaci na Krajowy Zjazd mieli pełną jasność co do nastrojów i opinii w momencie, gdy przyjdzie im głosować w imieniu swoich wyborców.

Omawiając sytuację w zakładach pracy z terenu działania Regionu najwięcej czasu poświęcono włocławskiemu Anwilowi, a właściwie firmom z grupy ORLEN, czyli tu: Anwil, Energa, Geofizyka. Na skutek niczym nie ograniczonego importu tanich chemikaliów ze Wschodu (także Rosji) nasz rynek załamał się i istnieje poważna obawa ciężkiego, długotrwałego kryzysu, który oczywiście odbije się także na zatrudnieniu. Rządzących jakby nie interesowało; kto to sprowadza, kto kupuje, jakie są parametry, jakie skutki dzikiej konkurencji… Nic, pełna anarchia. Tymczasem w Anwilu już jest poważnie rozpatrywana możliwość wypowiedzenia zakładowego układu zbiorowego i w ślad za nim likwidacja nieznanej liczby miejsc pracy. Nie tylko dla Włocławka to b y była katastrofa.

Piotr Janowski zauważył, że zabiegając (jako związkowiec!) o sposoby ratowania przed upadkiem zakładu pracy kontaktuje się ze związkowcami w zakładach podobnych branż i zauważył, ze nawet nam (pracownikom) udziela się niemal panika i niemoc wobec wyraźnego upadania gospodarki. „Ludzie boją się rozmawiać o problemach firm w których pracują, bo za „długi jęzor”  grożą im konsekwencjami (!). jeszcze rok temu tego nie było”.

Część sali obrad..

Stwierdzono, że firmy z Grupy ORLEN mają coraz większe trudności z samodzielnymi decyzjami – także płacowymi, ponieważ – mimo różnych branż, warunków, wyników gospodarczych – wprowadzana jest unifikacja („u góry” postanowione jest święte i obowiązuje wszystkich; tych od mydła i powidła też). To też negocjowanie z zarządami poszczególnych firm zaczyna budzić mocne wątpliwości…

Zgłoszono propozycję aby następne obrady Zarządu Regionu odbyły się we Włocławku, blisko Anwilu. Wstępnie propozycję przyjęto. Prezydium rozezna warunki i możliwości takiego posunięcia.

Podjęto uchwałę o zarejestrowaniu w naszym Rejestrze Komisji Zakładowych Regionu organizacji zakładowej przy Firmie Reflex Polska Sp. z o.o spółka komandytowa w Wąbrzeźnie. Komisja powstała tam w… niedzielę 2 lutego. Jutro relacja.

Piotr Grążawski

Robert Wichrowski – włocławski Anwil – mina wszystko mówi…