Sukces Solidarności. Działacze związkowi przywróceni do pracy w PKP Cargo
Jak niedawno informowaliśmy, dzięki takiemu zabezpieczeniu sądowemu do pracy w PKP Cargo mógł powrócić Wojciech Wesserling. Mężczyzna przepracował w firmie prawie 40 lat, ale mimo to pracodawca postanowił go zwolnić. I to zaledwie dwa i pół roku przed emeryturą. Dzięki postanowieniu Sądu Rejonowego w Gdyni związkowiec może wrócić do pracy. Co więcej, każdy dzień niewykonania tego obowiązku będzie kosztował PKP Cargo 1000 złotych.
„Prawda wychodzi na jaw”
Dziś związkowcy przekazali nam, że sąd wydał kolejne zabezpieczenia, a na doręczenia czekają kolejni związkowcy.
Do pracy w Spółce może powrócić działacz „S” Michał Fiałkowski, a także przewodniczący Solidarności w PKP Cargo Jan Majder.
– Jestem zadowolony z tego postanowienia sądu. Zawsze wierzyłem w wymiar sprawiedliwości. Bardzo się cieszę, że prawda wychodzi na jaw. Trzymam kciuki za pozostałych, bo do Sądu Rejonowego w Gdyni złożonych zostało około 40 wniosków, a są jeszcze działacze z Katowic czy Warszawy. Mam nadzieję, że wszyscy zostaną przywróceni do pracy – powiedział nam Jan Majder.
„Marcin Wojewódka chwali się tym, że jest od 20 lat doktorem prawa, a źle zwalnia pracowników”
– Prezes Marcin Wojewódka chwali się tym, że jest od 20 lat doktorem prawa, a źle zwalnia pracowników. Te wyroki sądu to potwierdzają. Być może prezes Wojwódka powinien się dokształcić, bo nie zna prawa. To jest dyskryminacja, bo myślę, że większość wypowiedzeń otrzymują członkowie NSZZ „Solidarność”. Z niecierpliwością czekamy na wyniki kontroli Państwowej Inspekcji Pracy – zaznaczył przewodniczący Sekcji Zawodowej NSZZ „Solidarność” Grupy PKP Cargo.