Jerzy Gawęda jest przewodniczącym komisji zakładowej NSZZ w inowrocławskim Solino. Znany z ostrych osądów, niekonwencjonalnych (czasem kontrowersyjnych) działań, a jednak jest społecznie aktywny (m.in. radny Sejmiku Woj. Kujawsko -Pomorskiego) i sądząc po ilości głosów, które na niego oddają przy okazji rozmaitych wyborów – ma spore grono swoich zwolenników.
Co jakiś czas, w różnych mediach prezentuje swoje stanowisko wobec ważnych spraw kraju, regionu, firmy. Ostatnio na stronie Powiat24.pl pojawił się wywiad z nim dotyczący zasadniczych spraw polityki państwa, gdzie m.in. czytamy, że:
„Doszło do tego, że po 30-kilku latach mamy niestabilną sytuację społeczną, polityczną, prawną. Pojawiają się wątpliwości dla kogo jest to prawo, kogo ono chroni, w czyim interesie jest uchwalane. W mojej ocenie, źródeł problemu musimy szukać po roku 89-tym. Jest to efekt nieuporządkowania państwa.
Nie doprowadzono do dekomunizacji. To podstawowy błąd, który został w sposób naiwny czy lekceważący popełniony. Często nazywam to naiwnym miłosierdziem, a ono po pewnym okresie czasu obróciło się przeciwko społeczeństwu. W tym systemie dochodzi w pewnym sensie do autokracji, co nie ma nic wspólnego z demokracją. W ukształtowanych demokracjach są sądy czy inne instytucje, które czuwają nad prawnym porządkiem i są one wyposażone w pewne narzędzia. W nich, politykowi nie przyjdzie do głowy, żeby informował społeczeństwo, że prawo będzie stosowane w taki sposób, w jaki on to rozumie. Nikomu nie przyjdzie do głowy to, że on może wykonać niezgodne z prawem polecenie. W Polsce likwidowane są urzędy czy instytucje odpowiedzialne za to, a społeczeństwo nie reaguje.”
Całość tu –
http://https://powiat24.pl/Powyborczy_chaos._Gdzie_jest_panstwo,_gdzie_jest_obywatel,111002.html?fbclid=IwAR2xxZAQjv3OBIh4stvaB5jFVir3atZAD1c2j0aa2eRvVdy0A80f8sY6Urw