Dziewięciu dziennikarzy TVP3 Bydgoszcz zostało zwolnionych z obowiązku świadczenia pracy. To efekt decyzji Tomasza Pietraszaka, który od kilku dni kieruje tym ośrodkiem Telewizji Polskiej.
Po tym jak 27 grudnia minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz postawił w stan likwidacji Telewizję Polską, Polskie Radio i Polską Agencję Prasową, obowiązki szefa TVP3 Bydgoszcz przestał pełnić Michał Rybicki (był też p.o. dyrektora TVP3 Gdańsk, jest na zwolnieniu lekarskim).
Z początkiem roku p.o. dyrektora stacji został wieloletni dziennikarz TVP3 Bydgoszcz Michał Adamski, ale 1 lutego Adamskiego zastąpił Tomasz Pietraszak, dziennikarz, który z regionalną stacją związany był od 1995 r. W latach 2009 – 2016 – kierował nią, jednak po przejęciu władzy przez PiS został zwolniony, stąd pracownicy TVP Bydgoszcz twierdzą nieoficjalnie, że „teraz facet odreagowuje”.
Może coś na rzeczy jest, ponieważ w drugim dniu pracy Pietraszak spotkał się z pracownikami podczas zebrania, na którym ogłosił „powrót do standardów dziennikarstwa”, a następnie zdecydował o zwolnieniu ze świadczenia pracy dziewięć osób. Z anteny zniknęli etatowcy: Małgorzata Rogatty, Anna Trzcińska, Mariusz Kluszczyński, Anna Stasiewicz-Mąka, Mateusz Antczak i Jarosław Lewandowski oraz współpracujący: Jagoda Rogatty, Grażyna Rakowicz, i Iwona Komisarek.
Po odsunięciu dziennikarzy od anteny w TVP3 Bydgoszcz zawieszone są niemal wszystkie programy publicystyczne. Została tylko „Rozmowa dnia”. Na razie nie mamy informacji aby zwolnienia dotknęły członków związku.
Redaktor