Przedstawiciele związków zawodowych podpisali porozumienie z rektorem Uniwersytetu Śląskiego w sprawie tegorocznych podwyżek płac. Związkowcom udało się wynegocjować większy wzrost wynagrodzeń niż minimum przewidziane w rozporządzeniu Ministra Nauki. Stawki zasadnicze nauczycieli akademickich rosną o 32 proc., w stosunku do podstaw z końca grudnia zeszłego roku.
Płace urosną wszystkim
– Na Uniwersytecie Śląskim nie będzie profesora tytularnego, który miałby niższą stawkę niż 10 tys. zł brutto – mówi Krzysztof Pszczółka, przewodniczący „Solidarności” na UŚ. Podkreśla, że ma to istotne znaczenie dla pozostałych pracowników będących nauczycielami akademickimi, ponieważ ich zarobki są obliczane w odniesieniu do stawek profesorskich. Wynagrodzenia asystentów i wykładowców nie mogą być niższe od 50 proc. tej stawki. – W grupie nauczycieli są to najmniej zarabiające osoby. W styczniu aż 150 nauczycielom akademickim pracodawca musiał podwyższyć stawki, bo nie osiągały poziomu płacy minimalnej – mówi przedstawiciel uczelnianej „S”.
Zaznacza, że podczas rozmów z pracodawcą związkowcy zwracali szczególną uwagę na pracowników administracji i obsługi. – Od początku akcji protestacyjnej, czyli od listopada 2021 roku, „Solidarność” stała na stanowisku, że nie należy różnicować pracowników i wszystkie grupy zawodowe powinny otrzymać 30 proc. podwyżki. Niestety, wzrost płac na tym poziomie minister nauki zapisał tylko dla nauczycieli akademickich, a dla pozostałych 20 proc. – dodaje szef „Solidarności” na UŚ.
Mimo to związkowcom, podobnie jak w przypadku nauczycieli akademickich, udało się wynegocjować korzystniejsze rozwiązania. Stawki osób zatrudnionych w administracji i obsłudze rosną o 22 proc., w stosunku do grudnia zeszłego roku, ale nie mogą być niższe niż 4600 zł brutto. To oznacza, że ok. 470 pracowników administracji i obsługi, którym w styczniu trzeba było podnieść zarobki do poziomu płacy minimalnej, w sumie będzie zarabiało o ok. 1000 zł więcej. To wzrost wynagrodzeń na poziomie 28 proc. – Jesteśmy zadowoleni. Pracownicy Uniwersytetu Śląskiego otrzymali najwyższe podwyżki od 25 lat. Na wzrost płac powyżej minimum wskazanego w rozporządzeniu ministra nauki uczelnia pozyskała 6 mln 700 tys. zł – zaznacza Krzysztof Pszczółka.
Wypłaty na początku kwietnia
Porozumienie zawarto 22 marca. Wyższe pensje za marzec, wraz z wyrównaniem za styczeń i luty, wpłyną na konta pracowników uniwersytetu na początku kwietnia.
Jak informuje szef uczelnianej „Solidarności”, na Uniwersytecie Śląskim zatrudnionych jest ok. 3200 pracowników etatowych, z czego 1400 to osoby nie będące nauczycielami akademickimi.