Samo nic nie przyjdzie!
- Kategoria: Rozwój Związku
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
Pracownicy Miejskiego Domu Pomocy Społecznej w Rybniku w grudniu zeszłego roku założyli Solidarność. – W pojedynkę nic się nie osiągnie. Tylko działając razem, możemy skutecznie upomnieć się o podwyżki wynagrodzeń i poprawę warunków pracy – mówi Ilona Szczyrba, przewodnicząca „S” w placówce.
Do Solidarności należy już ponad połowa pracowników ośrodka. – Chyba zawsze czuliśmy potrzebę zorganizowania się, ale brakowało nam odwagi – dodaje przewodnicząca. Jak podkreśla, do założenia Solidarności pracowników rybnickiego DPS-u przekonało to, co dzieje się w innych zakładach pracy. – Wielu pracowników walczy o podwyżki. Ludzie rozmawiają ze swoimi pracodawcami, a jak te rozmowy nie przynoszą efektów, to organizują protesty i osiągają swoje cele. Doszliśmy do wniosku, że my też musimy zacząć postępować bardziej zdecydowanie – dodaje Ilona Szczyrba.
Już dwa dni po zarejestrowaniu swojej organizacji w siedzibie śląsko-dąbrowskiej Solidarności w Katowicach pracownicy DPS-u przekazali dyrektorowi placówki pismo dotyczące podwyżek wynagrodzeń i zwiększenia zatrudnienia. Niskie płace i brak wystarczającej liczby opiekunów, to ich największe problemy. Wiele osób za miesiąc pracy otrzymuje wynagrodzenie zbliżone do płacy minimalnej lub ledwie przekraczające 2 tys. zł. – Większość naszych pensjonariuszy wymaga opieki przez 24 godziny na dobę, to jest naprawdę bardzo ciężka praca. W dodatku cały czas jest nas za mało. Brakuje przede wszystkim opiekunek do ludzi starszych. Są na rynku osoby, które mają odpowiednie kwalifikacje, ale nie chcą się podjąć pracy za takie pieniądze. Bardzo często wybierają wyjazd za granicę, gdzie zarobki są znacznie wyższe – zaznacza przewodnicząca „S” w placówce.
Pracownicy DPS-u wiedzą, że ośrodek podlega władzom samorządowym i dyrektor placówki decyzji dotyczących zbiorowych podwyżek wynagrodzeń nie może podejmować samodzielnie, bez zgody urzędu miasta. – Wiemy, że sprawa podwyżek płac w naszej jednostce oznacza konieczność negocjacji z magistratem. Jesteśmy na takie rozmowy przygotowani – zapewnia Ilona Szczyrba.
W Domu Pomocy Społecznej w Rybniku zatrudnionych jest 107 pracowników. Do związku zapisało się 60 osób.
www.solidarnosckatowice.pl / ak