Menu

Solidarność w logistyce

Przekraczanie czasu pracy, niskie wynagrodzenia, kiepskie warunki BHP to najczęstsze problemy pracowników z branży logistycznej. Sposób na ich rozwiązanie jest prosty - trzeba założyć w firmie związek zawodowy.
 
- Sytuacja w naszej firmie i w innych zakładach w branży logistycznej w naszym regionie jest podobna. W magazynach pracownicy są przeciążeni. Pracują w weekendy i święta, często po 10-12 godzin dziennie, a zamiast pieniędzy za nadgodziny pracodawcy znacznie częściej zmieniają im grafiki - mówi Danuta Zwoźniak, przewodnicząca Solidarności w ID Logistics, gdzie związek powstał kilka miesięcy temu.
 
Krótkowzroczne oszczędności
 
W jej ocenie niestabilne warunki zatrudnienia i złe traktowanie pracowników przez przełożonych przekłada się na jakość usług świadczonych klientom oraz bezpieczeństwo pracy pracowników. - W naszym zakładzie wynagrodzenia szeregowych pracowników oscylują w okolicach płacy minimalnej. Prawdziwą plagą są umowy na czas określony. U nas na podstawie takich umów jest zatrudniona większość pracowników. To wszystko sprawia, że doświadczeni pracownicy, odchodzą lub firma się ich pozbywa. Pracodawca wyżej od ich umiejętności i wiedzy ceni krótkotrwałe oszczędności. Nowy pracownik jest tańszy, nie ma odwagi upomnieć się o lepszą płacę czy warunki pracy - wskazuje przewodnicząca.
 
Jak podkreśla, nową, ale występującą na coraz większą skalę bolączką pracowników firm logistycznych w naszym regionie jest zastępowanie ich pracownikami z agencji pracy, często cudzoziemcami zwłaszcza zza wschodniej granicy. - W naszym magazynie ok. 1/4 zatrudnionych stanowią pracownicy tymczasowi z Ukrainy. Pracują, aż skończy im się wiza, a później na ich miejsce przywożeni są kolejni. Ich liczba cały czas rośnie - mówi Zwoźniak.
 
 
red. aja
Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.